KHAN: W WALCE Z CANELO ZASZOKUJĘ ŚWIAT
Mniejszy i przekreślany przez sporą część obserwatorów Amir Khan (31-3, 19 KO) zapewnia, że ludzie będą przecierać oczy ze zdumienia podczas jego zaplanowanej na 7 maja potyczki z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO).
- Jestem skupiony bardziej niż zwykle, bo wiem, że jeden mały błąd w tej walce może oznaczać, że będę w tarapatach. Wygram ten pojedynek dzięki umiejętnościom. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem silniejszy od "Canelo", więc wygram wyszkoleniem. Nie sądzę, aby "Canelo" kiedykolwiek doświadczył takiej szybkości połączonej z kombinacjami oraz takiej szybkości połączonej z siłą. Na pewno zaszokuję 7 maja świat. Gdybym spodziewał się czegoś innego, nie wziąłbym tej walki - mówi Anglik.
Meksykanin jedynej porażki w karierze doznał w 2013 roku z rąk Floyda Mayweathera Jr. Khan i jego trener z pewnością dokładnie analizowali tę potyczkę, ale 29-latek podkreśla, że Alvarez poczynił od tego czasu duże postępy.
- Saul jest dzisiaj lepszym zawodnikiem. Oglądam jego walki i uważam, że bardzo się rozwinął. Wiem, że będzie w ringu zmieniać styl, ale będziemy gotowi, żeby odpowiedź na wszystko, co będzie robić między linami - stwierdził.
Stawką walki w T-Mobile Arena w Las Vegas, która odbędzie się w umownym limicie 155 funtów, będzie pas WBC w dywizji średniej.
Jestem bardzo ciekawy jak Alvarez radziłby sobie w kategorii średniej-nawet nie na tle Golovkina-ale na tle innych.Myślę,że wyglądałby lepiej w wyższej kategorii niż uprawiając wygibasy z Troutem,Larą,Mayweatherem czy Cotto-niestety,ale oni potrafili boksować i na tle takich zawodników musiał wypadać tak,a nie inaczej.:P
Ze sportowego punktu widzenia nie podoba mi się polityka na linni promotor-federacja.
No,ale co się odwlecze to nie uciecze.Niestety zazwyczaj wymiar sportowy i oczekiwania z reguły nie potrafią sprostać oczekiwaniom.
hahahahah 'bombowy' dżołk
zgadzam się z Tobą, i z tym zbijaniem wagi rudego, i z tym, że mimo wszystko nie będzie to spacerek dla cynamona i z tym o promotorach, właściwie ze wszystkim się zgadzam :)
Już Cotto dobrze sobie radził tym stylem, a Cotto to jednak nie Khan w tym elemencie.
No i Mayweather może też służyć za przykład. Khan wcale nie jest wolniejszy od Floyda.
Fajnie by było, jakby Amir obił "Rudasa" (za to kunktatorstwo i kombinatorstwo)
...Niestety zazwyczaj wymiar sportowy i oczekiwania z reguły nie potrafią sprostać oczekiwaniom.
*
*
Racja
Też mi się wydaje, że często oczekiwania nie potrafią sprostać oczekiwaniom
:D
Następnym razem będę bardziej ostrożny zważywszy,że niektóry osobnik nie potrafi jeść,pić ani spać gdy zobaczy pewną małą niejasność.
To jest "oczywista oczywistość",że oczekiwania nie potrafią sprostać rzeczywistości.
1.Widzę,że nie możesz zrozumieć,że Alvarez jest naprawdę rudy kolego i nie rozpoznajesz "średnio-zaawansowanych: kolorów.
2.Cotto to nie jest Khan w żadnym elemencie kolego.:P
3.Mayweather nie powinien być przykładem,bo Khan to Khan i ma atuty i wady jakie ma i musi ukryć wady i korzystać z atutów i trzymać się taktyki.Szybkość nie jest istotna aż tak jak Ci się wydaję-przypomnę Ci iż Cotto,Trout,Lara byli prawdopodobnie szybsi od Meksykanina-i co z tego?
4.Widzę,że dyskryminacje "zjadasz" na śniadanie,obiad,kolacje.
5.No i te Twoje "kunktatorstwo" czy "kobinatorstwo" to są jego pewne limity-zapewne fizyczne.
2.Cotto to nie jest Khan w żadnym elemencie kolego.:P
3.Mayweather nie powinien być przykładem,bo Khan to Khan i ma atuty i wady jakie ma i musi ukryć wady i korzystać z atutów i trzymać się taktyki.Szybkość nie jest istotna aż tak jak Ci się wydaję-przypomnę Ci iż Cotto,Trout,Lara byli prawdopodobnie szybsi od Meksykanina-i co z tego?
4.Widzę,że dyskryminacje "zjadasz" na śniadanie,obiad,kolacje.
5.No i te Twoje "kunktatorstwo" czy "kobinatorstwo" to są jego pewne limity-zapewne fizyczne.
x
x
x
Może Cotto to nie Kahn ale pokazał jak pokonać Canelo i Kahn może wyciągnąć z tego dla siebie lekcje która mu może pomóc oszukać rudego...
_____________________________
Meyweather właśnie jest najlepszym przykładem...Obnażył rudego niemal do zera...Pokazał jak z nim trzeba walczyć...Oczywiście Kahn ma inne atuty i inne wady ale układając taktyke pod rudego trener Kahna może wiele z walki Floyda z rudym wyciągnąć...Floyd pokazał Kahnowi jak pokonać rudego i Kahn pomimo że nigdy nie będzie Floydem ma wiele atutów podobnych do niego które powinien pokazać w ringu tak jak Floyd to robił...
___________________
Cotto,Lara, byli szybsi i nie co z tego tylko w przypadku tych zawodników powinno być zwycięstwo nad cynamonem...Trout raczej szybszy nie był ale radził sobie nieźle i przegrał nie więcej niz dwoma punktami,Jakby nie nokdaun walka bardzo bliska remisu...Szybkość spala jak to mówią..
Piszesz że co z tego że Lara i Cotto byli szybsi od cynamona--A to z tego że wygrali walki...
________________________
Dla mnie cynamon jest faworytem z Kahnem ze wzgledu że rudy wchodzi w ataki przeciwnika swoim atakiem,jest też precyzyjny i silny,potrafi przymierzyć i uderzyć z odchylenia..A jak pamiętamy gdy Garcjia walczył z Kahnem wchodził w jego ataki i wiadomo jak sie to skonczyło dla Kahna...Rudy jest o niebo silniejszy od garcjii i Kahn może skonczyć tak samo jak z Garcjią..Do tego szklana szczęka nie pomoże mu,Chociaż Kahn mówił że jak przybrał na masie to ma mocniejszą szczękę:) Dla mnie faworyt to rudy ale kibicuje Kahnowi....
Generalnie walka Alvareza z Larą czy Troutem były wyrównane,jeśli chodzi o Cotto to na pewno ta walka była mniej wyrównana,choć Cotto mi się podobał.Bez punktowaniu,z polskim komentarzem myślałem,iż wynik to czyste 50/50.No,ale przy wyrównanych rundach Alvarez zadawał wyraźne mocne ciosy i od pewnego momentu Cotto zdał sobie sprawę,że musi walczyć bardziej uciekając ze względu na siłę "Cynamona".
No,ale jak ty piszesz o "powinnym zwycięstwie" to ja już nie wiem.:P
Kahn nie był mistrzem olimpijskim....Tak na marginesie..:)
Kahn zajął drugie miejsce na igrzyskach...
Miał czekać na następne ale jak zobaczył 6mln na stole to podpisał kontrakt zawodowy..:)
Akurat wróciłem i widzę,że Rollins nie może wytrzymać-więc mu odpiszę tak,aby zrozumiał.
Następnym razem będę bardziej ostrożny zważywszy,że niektóry osobnik nie potrafi jeść,pić ani spać gdy zobaczy pewną małą niejasność.
To jest "oczywista oczywistość",że oczekiwania nie potrafią sprostać rzeczywistości.
1.Widzę,że nie możesz zrozumieć,że Alvarez jest naprawdę rudy kolego i nie rozpoznajesz "średnio-zaawansowanych: kolorów.
2.Cotto to nie jest Khan w żadnym elemencie kolego.:P
3.Mayweather nie powinien być przykładem,bo Khan to Khan i ma atuty i wady jakie ma i musi ukryć wady i korzystać z atutów i trzymać się taktyki.Szybkość nie jest istotna aż tak jak Ci się wydaję-przypomnę Ci iż Cotto,Trout,Lara byli prawdopodobnie szybsi od Meksykanina-i co z tego?
4.Widzę,że dyskryminacje "zjadasz" na śniadanie,obiad,kolacje.
5.No i te Twoje "kunktatorstwo" czy "kobinatorstwo" to są jego pewne limity-zapewne fizyczne.
*
*
Nie zripostuję, albowiem wszystko co tu piszesz pozbawione jest jakiegokolwiek sensu. Nie wiem po prostu do czego dążysz. Ty pewnie też nie wiesz.
Więc pozostańmy w niepewności :D
Mi szkoda na to czasu