CHAVEZ JR NIE CHCE WALCZYĆ Z RAMIREZEM: CELUJĘ W PAS WBC
Meksykanie mają w końcu swojego mistrza w kategorii super średniej. Gilberto Ramirez (34-0, 24 KO) bardzo wyraźnie pokonał Arthura Abrahama i zasiadł na tronie WBO. Promujący go Bob Arum niemal natychmiast wyszedł z pomysłem zorganizowania mu potyczki ze swoim dawnym zawodnikiem, dziś nielubianym Julio Cesarem Chavezem Jr (49-2-1, 32 KO), jednak ten nie wyraził zainteresowania taką konfrontacją.
- Oczywiście chętnie doprowadzilibyśmy do takiego pojedynku, tylko musielibyśmy mieć pewność, że Chavez nie zawalczy w wadze ciężkiej - mówi z przekąsem Arum, który rozszedł się z synem "Cesarza" w bardzo napiętych stosunkach. - Jeśli on najpierw udowodni, że może zaboksować w limicie 76,2 kilograma, wówczas będzie dobrą opcją. Jeśli więc Chavez Jr prosi się o skopanie tyłka, możemy doprowadzić do tej walki.
- Zawsze powtarzałem, że moimi preferencjami jest pas organizacji WBC i w niego zamierzam celować. Cieszę się z sukcesu Ramireza. Mam nadzieję, że przed nim wiele udanych obron i jeszcze więcej zarobionych pieniędzy, lecz ostatnią rzeczą o jakiej myślę jest konfrontowanie się ze swoimi rodakami. Nie interesuje mnie to. Mogę osiągnąć limit wagi super średniej i spotkać się z każdym. Już wznowiłem treningi - zapewnia Chavez Jr.
Tekst Aruma :
'Oczywiście chętnie doprowadzilibyśmy do takiego pojedynku, tylko musielibyśmy mieć pewność, że Chavez nie zawalczy w wadze ciężkiej'
hahahahahahahahaha
Nie kłam gruby!
http://i.imgur.com/OaNiZGw.png
no co? masę robi :D