KOLEJNY NIESAMOWITY REKORD PACQUIAO
Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO) to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii boksu. Podczas sobotniego pojedynku z Timothym Bradleyem (33-2-1, 13 KO) Filipińczyk ustanowił kolejny rekord, który będzie niewiarygodnie trudny do pobicia - został niekwestionowanym mistrzem piątej kategorii.
W sportach walki tytuł "lineal champion" otrzymuje zawodnik, który wygrywa pojedynek na absolutnym szczycie, prawie zawsze jest to potyczka numeru jeden z numerem dwa danej kategorii. Potem zwycięzca stawia tytuł na szali w każdej kolejnej walce toczonej w tym samym limicie. Jeżeli przegra - tytuł przechodzi w ręce jego pogromcy (przykłady: Fury-Kliczko w 2015, Cotto-Martinez w 2014, Stevenson-Dawson w 2013). Nie ma to nic wspólnego z pasami rozdawanymi przez liczące się organizacje (IBF, WBC, WBO, WBA).
Po odejściu Floyda Mayweathera (49-0, 26 KO) Pacquiao i Bradley zostali uznani za dwóch najlepszych pięściarzy w wadze półśredniej, wobec czego sobotni triumf dał Manny'emu tytuł "lineal champion" - czyli niekwestionowanego mistrza w limicie 147 funtów. Tym samym "Pacman" poprawił własny rekord, który ustanowił w maju 2009 roku, nokautując Ricky'ego Hattona w pojedynku na szczycie kategorii junior półśredniej. Wcześniej Filipińczyk podbił też wagi muszą (Chatchai Sasakul KO 8, grudzień 1998), piórkową (Marco Antonio Barrera TKO 11, listopad 2003) i super piórkową (Juan Manuel Marquez SD 12, marzec 2008).
37-letni Pacquiao zakończył karierę sportową i zamierza skupić się na polityce. W maju będzie ubiegał się o mandat senatora na Filipinach. Jeżeli polegnie w wyborach, prawdopodobnie jeszcze zobaczymy go w ringu. W przeciwnym wypadku ciężko będzie mu pogodzić nowe obowiązki ze sportem.
Pozostałe tytuły zdobyte przez Pacquiao: WBC i The Ring (musza), IBF (super kogucia), The Ring (piórkowa), WBC i The Ring (super piórkowa), WBC (lekka), The Ring (junior półśrednia), WBO (półśrednia), WBC (junior średnia), WBO (półśrednia)
Najważniejsze wygrane: De La Hoya RTD 8, Cotto TKO 12, Marquez SD 12 & MD 12, Barrera TKO 11 & UD 12, Morales TKO 10 & KO 3, Mosley UD 12, Bradley UD 12 & UD 12, Margarito UD 12, Hatton KO 2, Larios UD 12, Clottey UD 12, Rios UD 12, Algieri UD 12, Diaz KO 9, Ledwaba TKO 6
Bilans w walkach mistrzowskich: 15-3-2, 8 KO
Bilans w walkach z mistrzami świata: 21-5-2, 10 KO
Inne osiągnięcia:
- zawodnik roku 2006, 2008 & 2009 zdaniem ESPN
- zawodnik roku 2006, 2008 & 2009 zdaniemu magazynu The Ring
- zawodnik roku w 2006, 2008 & 2009 roku zdaniem Boxing Writers Association of America
- zawodnik roku 2007 zdaniem World Boxing Hall of Fame
- jego wygrana nad Rickym Hattonbem to nokaut roku 2009 według magazynu The Ring
- wybrany najlepszym zawodnikiem dekady za okres 2000-2009 przez Boxing Writers Association of America
Trochę nie bardzo, bo dzisiaj z takim Thurmanem, Brookiem, Pacquiao prawdopodobnie by poległ.
Niesamowity to jest Floyd,Pacquiao jest tylko bardzo dobry
Rollins - to nie jest jakiś tam tytuł. Dziś srzedajne federacje wszystkim rozdają pasy i mamy ok. 70 mistrzów, więc na dobrą sprawę tylko "lineal champion" ma znaczenie. Często powtarza to Max Kellerman i w tym przypadku ja mu przyznaję rację.
*
*
Może i tak. Nie bardzo się w tym orientuję, ale zawsze myślałem, że linealnego championa można dostać jak się zunifikuje np trzy pasy (Kowaliow, Gołowkin, Floyd kiedyś).
Poza tym, jak pisałem, raczej trudno Manny'ego czy Braldeya uznawać za naprawdę najlepszych w półśredniej, bo taki Thurman, Brook, Porter, to rywale niezwykle groźni, z którymi niekoniecznie poradziłby sobie jeden, czy drugi.
Śmiem twierdzić, że raczej nie
Mniejsza z tym
Rollins - to nie jest jakiś tam tytuł. Dziś srzedajne federacje wszystkim rozdają pasy i mamy ok. 70 mistrzów, więc na dobrą sprawę tylko "lineal champion" ma znaczenie. Często powtarza to Max Kellerman i w tym przypadku ja mu przyznaję rację.
A w czym ten mistrz lineal jest lepszy od pozostałych posiadaczy pasów? Mogłoby się tak zdarzyć w jakiejś kategorii, że przez wiele lat, gdyby nie dochodziło do unifikacji, tytuł "lineal" miałby najsłabszy z 4 mistrzów federacyjnych od którego w każdej chwili byłoby 10 bokserów lepszych. Np. byłaby to federacja XBO do której "lineal" by trafił, nagle federacja by mocno podupadła, nikt dobry nie chciałby walczyć o jej pas, bo gaża za walkę byłaby na poziomie 5x mniejszym niż o pozostałe pasy i o ten pas by walczył Rekowski z Charrem a później Charr z Fujimoto.
Data: 12-04-2016 16:14:30
Może i tak. Nie bardzo się w tym orientuję, ale zawsze myślałem, że linealnego championa można dostać jak się zunifikuje np trzy pasy (Kowaliow, Gołowkin, Floyd kiedyś).
Co Ty, Rollo, masz problem z wymową? xd Mówi się linearny.
thurmana i brooka to Pacman robi latwiej niz bradleya
bradley tez mysle by z tą dwojka wygral
ten tytul linean champion to Pacquiao moze sobie wlozyc do butow,bedzie wyzszy.
Niesamowity to jest Floyd,Pacquiao jest tylko bardzo dobry"
smieszny gosciu jestes
Co do Mannego to czapki z głów.
Gość przeskoczył tyle kat. wag., że szok!
Zawsze był 5 kat. wag. niżej od Floyd'a, a dawał rade.
Szacun mu za to.
W jakich 8 kategoriach ?
Mistrzem był w sześciu.
Gdyby nie mocna szczena to by leżał.
Puncherem nie był, ale "szklanki" nie miał.
Mayweather bez zastrzyków - bez szans.
Autor komentarza: Rollins
Data: 12-04-2016 16:14:30
Może i tak. Nie bardzo się w tym orientuję, ale zawsze myślałem, że linealnego championa można dostać jak się zunifikuje np trzy pasy (Kowaliow, Gołowkin, Floyd kiedyś).
Co Ty, Rollo, masz problem z wymową? xd Mówi się linearny.
*
*
Słyszałem. Myślałem, że można tak i tak. Nie wiem jak się mówi i nie wgłębiam w to.
np dzis linear w LHW jest Stevenson bo odebral pas WBC Dawsonowi a w miedzyczasie wyrosla gwiazda jak Kowaliov ktory zunifikowal reszte pasow a mimo tego do tej pory linear jest Stevenson
2. To udowadnia, że nie trzeba być wybitnie inteligentnym i bystrym, by zostać politykiem.
3. Po dobrej walce Pacquiao zobaczymy rewanż powracającego z emerytury Floyda właśnie z Filipińczykiem.
Zapamiętajcie, co tu napisałem :D
Brook prawdopodobnie też.
Khan być może też
Porter niekoniecznie (jest za niski)
Data: 12-04-2016 15:54:05
Dziś srzedajne federacje wszystkim rozdają pasy i mamy ok. 70 mistrzów, więc na dobrą sprawę tylko "lineal champion" ma znaczenie. Często powtarza to Max Kellerman i w tym przypadku ja mu przyznaję rację.
x
x
x
"tylko "lineal champion" ma znaczenie" ?? Niby jakie ?? Kto ustala, że pojedynek, który wyłania mistrza linearnego to akurat pojedynek na szczycie?? The Ring?? Jeśli tym się kierujesz, to warto by było wspomnieć w artykule. Poza tym, że jest to tytuł (w jakimś sensie i w jakimś stopniu) prestiżowy, to nie ma prawie żadnego wymiaru marketingowego ani finansowego, a i od strony sportowej w ostatnich latach też niewiele jest warty. Ponadto często tytuł ten jest albo nieaktualny, albo w ogóle nie obsadzony. Wystarczy spojrzeć na 5 aktualnych mistrzów linearnych najwyższych kategorii (wg. The Ring):
1.Fury (no dobra.. ok)
2.Hernandez (?? - 2015 retired)
3.Adonis (?? ktoś wyżej już pisał)
4.Ward (?? walczący w półciężkiej)
5.Saul (?? bez komentarza)
Też chciałbym żeby był jeden mistrz każdej z kategorii wagowych, a nie, że zdarzają się takie cyrki jak np. z WBA w HW i rozumiem Twoje intencje. Rzeczywistość jest jednak inna.