MARQUEZ O POMYŚLE NA PACQUIAO-CANELO: OBEJRZAŁBYM TO
Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO) niby zakończył karierę sobotnim zwycięstwem nad Timothy Bradleyem, ale on sam zostawia sobie uchylone drzwi do ewentualnej kolejnej walki. W kuluarach dyskutuje się o możliwości jego spotkania z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO), o ile ten oczywiście najpierw 7 maja upora się z Amirem Khanem.
Wielki rywal "Pac-Mana" - Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO), jest zdania, że bijący się w umownym limicie 155 funtów, a ważący w dniu walki około 170 funtów "Canelo" byłby po prostu za duży dla Filipińczyka, lecz jak sam przyznaje, i tak chętnie obejrzałby taką konfrontację.
- Alvarez byłby za duży, przecież to dwie kategorie różnicy - zaczął Marquez. - Mimo wszystko chętnie bym zobaczył ich obu naprzeciw siebie. Wydaje mi się, że młodszy Canelo byłby za silny dla Manny'ego, lecz ludzie chętnie obejrzeliby taki pojedynek. Ja również - dodał po chwili namysłu.
Chociaż nie - Joshule brak doświadczenia