HEARN: JOSHUA PRAWDOPODOBNIE WRÓCI JUŻ 9 LIPCA
Anthony Joshua (16-0, 16 KO) niczym burza przeszedł od złota olimpijskiego do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF. I wcale nie zamierza zwalniać tempa. Promujący go Eddie Hearn już zapowiedział, że jego wielka gwiazda powróci niemal na pewno już 9 lipca podczas wielkiej gali na stadionie Wembley.
Mający na koncie niecałe trzydzieści trzy rundy nowy champion co prawda zachwyca, ale wciąż brakuje mu jeszcze trudnych walk, w których udowodniłby, że ma charakter równie twardy jak mięśnie. A jako iż kolejnych rywali kończy ekspresowo, bez praktycznie żadnych szkód, może boksować stosunkowo często i regularnie.
- To naprawdę dopiero początek jego drogi, ponieważ Anthony zamierza pozbierać wszystkie pasy. Mamy już zaplanowany wieczór na 9 lipca, być może na narodowym stadionie Wembley, szykujcie się więc na ten termin. Ten chłopak rozjedzie wszystkich - stwierdził podekscytowany Hearn.
Jak Parker w dobrym stylu wygra Takamem to będzie prawdziwy test dla Joshui.
a HEy będzie musiał cierpiliwie czekać na swoją szanse stoczenia walki o jakiś prestiżowy pas ,bo Fury mu jej nie da a do Wildera lub Povietkina też się nie dopcha tak odrazu