ŁATWA ROBOTA GROVESA
To był spacerek dla George'a Grovesa (23-3, 18 KO). Niepokonany dotąd David Brophy (16-1-1, 1 KO) nie miał po prostu amunicji by przeciwstawić się trzykrotnemu pretendentowi do tytułu kategorii super średniej.
Groves już w połowie pierwszej rundy prawym sierpowym w okolice ucha lekko naruszył przeciwnika. Potem rozbijał go swoim jabem z daleka oraz hakami w półdystansie i po trzeciej odsłonie Szkot był już mocno porozbijany. Koniec nastąpił zaraz po przerwie. Groves przepuścił unikiem prawy rywala, by szybko odpowiedzieć krótkim prawym na splot słoneczny. Ból był przenikliwy i pomimo ambicji Brophy nie był w stanie przyjąć pozycji na dziewięć.
Wcześniej boksujący w limicie wagi półśredniej Conor Benn (1-0, 1 KO) - syn wielkiego Nigela Benna, już w pierwszej rundzie zastopował Ivailo Boyanova (2-4-1), udanie debiutując w gronie zawodowców.
Joshua vs Martin
ale lipa
już sędzia mógł puścić jeszcze chwilę ten cyrk
Joshua - Wilder
Wilder- Haye
Obyśmy się doczekali któregoś z tych zestawień jeszcze w tym roku, ale Antka tak szybko na pożarcie przez Haye nie puszczą.