PACQUIAO-BRADLEY III: ZMIANA SĘDZIEGO RINGOWEGO
Na kilkadziesiąt godzin przed walką Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) z Timothym Bradleyem (33-1-1, 13 KO) trzeba było zmienić sędziego, który poprowadzi zawody.
Trzecią osobą w ringu miał być Robert Byrd. Komisja Sportowa Stanu Nevada poinformowała jednak, że ze względów zdrowotnych jest on niedostępny. Nie jest to jednak nic poważnego i niebawem ceniony arbiter powinien wrócić do pracy.
Rolę rozjemcy podczas walki Pacquiao-Bradley będzie w tej sytuacji pełnić Tony Weeks, który miał sędziować potyczkę Arthura Abrahama z Gilberto Ramirezem. Tę poprowadzi ostatecznie Kenny Bayless, którego z kolei wcześniej przypisano do konfrontacji Gradowicz-Valdez.
Galę w Las Vegas będzie transmitować Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 3:00.
Na kazda z tych walk czekalem i dla mnie mialy absolutnie sens. Dwie walki Paca z Bradley'em rowniez chetnie obejrzalem.
Ta walka to wciaz starcie zawodnikow walczacych na poziomie p4p, wiec narzekac nie mozna. Dwie poprzednie wygral Manny, ale trzecia wygra moim zdaniem Wasacz. Manny jest juz podstarzaly, po dlugiej przerwie, po kontuzji, no i raczej juz bez motywacji. Tak czy inaczej wqlka zapowiada sie ciekawie.
"4 Walki Mannyego z JMM, 3 walki Alvarado z Riosem"
Na kazda z tych walk czekalem i dla mnie mialy absolutnie sens. Dwie walki Paca z Bradley'em rowniez chetnie obejrzalem.
Ta walka to wciaz starcie zawodnikow walczacych na poziomie p4p, wiec narzekac nie mozna. Dwie poprzednie wygral Manny, ale trzecia wygra moim zdaniem Wasacz. Manny jest juz podstarzaly, po dlugiej przerwie, po kontuzji, no i raczej juz bez motywacji. Tak czy inaczej wqlka zapowiada sie ciekawie.
Mam podobne zdanie na temat dodam że mnie osobiście bardzo interesuje ten pojedynek bo jest realna szansa na niespodziankę i uczciwe zwycięstwo Bradleya