MARIUSZ WACH ŁAPIE FORMĘ PRZED POWROTEM
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) przebywa aktualnie w Dzierżoniowie, gdzie pod okiem Piotra Wilczewskiego szlifuje formę do zbliżającego się pojedynku 14 maja w Kędzierzynie Koźlu. Jak sam przyznaje, miał ostatnio sporo czasu na wyciągnięcie odpowiednich wniosków po ubiegłorocznej porażce z rąk Aleksandra Powietkina i zapowiada, że w nadchodzącej walce pokaże się kibicom z dużo lepszej strony.
- Miałem trochę czasu na przemyślenia, analizy i zaleczenie starych kontuzji. W końcu pozbyłem się uciążliwych problemów z prawą stopą. Cóż, ostatnia walka była jak była, po prostu mi nie wyszła. Nie chcę do niej już wracać. Obejrzałem ją i wspólnie z trenerem i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Mam za sobą bardzo owocne sparingi z Johannem Duhaupasem, który troszkę dzięki mojej pomocy pobił i zastopował Roberta Heleniusa. Sparowaliśmy od ośmiu do dwunastu rund, jestem więc w niezłej formie. Teraz pracuję nad doskonaleniem techniki, w której niestety mam jeszcze braki. Skupiamy się także na sile dynamicznej. Sparingi pod kątem majowej walki rozpoczniemy w drugiej połowie tego miesiąca. Zdaję sobie sprawę, że jest wiele elementów do poprawy, ale wiem czego chcę i motywacji do ciężkiej pracy mi nie brakuje - zapewnia były pretendent do trzech pasów królewskiej kategorii.
MARIUSZ WACH: SERWIS SPECJALNY >>>
- Nazwisko rywala jest jeszcze nieznane, choć wiem, że kilku zawodników jest branych pod uwagę. To kwestia kilku najbliższych dni i wszystko się wyjaśni. Szczerze mówiąc jest mi obojętne, z kim przyjdzie mi się zmierzyć. Przede wszystkim muszę wyjść, wygrać i to w dobrym stylu, bo chcę za wszelką cenę zmazać plamę z ostatniej porażki - dodał Wach.
Dobrze prawisz. Ale tu rower nie pomoże. Nie pomoże nawet kopia husarska, bo ring jest za mały, by rozpędzić się na rowerze. Słowianie Wschodni rozgromili Wikinga z Polski.
trzydziesci pare lat i dalej lewego prostego bic nie potrafi...ehhh...
Wg mnie Mariusz powinien zmienic absolutnie caly sztab treningowy, najlepiej wyjechac za granice i 3 - 4 lata poświęcic na poważną pracę, żeby jeszcze trochę kasy zarobic
Nawet jakby wyjechał na 5 lat trenować na Marsa,wymienił cały sztab do tego zamrtwychwstał Emanuel Steward i trenował Mariusza to musi być spełniona jedna podstawowa rzecz musi mu się chcieć a z tym może być już gorzej :)
Wychodzę z założenia, że facet który ma chyba 36 lat zdaje sobię z tego sprawe, że jest to jego praca i źródło utrzymania więc chyba warto poświęcic jeszcze kilka lat i zarobic na życie. Co nie zmienia faktu, że po walce z Povietkinem czułem straszny niesmak mowiąc delikatnie.
Dokładnie, byku. Mariusz jest trochę jak commodore c64, trochę też jak komputer osobisty PC. Dlatego uważam, że Mariusz powinien się skupić tylko i wyłącznie na budowaniu masy, jeśli jego profesjonalne zawodowstwo ma dawać dostatek.
'@Callisto - Nie, nie doczytałeś dokładnie moich intencji. Polska waga ciężka jest przeciętna i ja tego nie neguję, tylko trzeba zachować odpowiednie proporcje, bo jeśli chwali się Reksia i Kownackiego, a jedzie się po lepszym od nich, to wychodzi to trochę dziwnie. Mnie Mariusz też zawiódł w walce z Powietkinem. Spodziewałem się, że przegra na punkty, ale ukradnie solidne cztery rundy. Nie zmienia to jednak faktu, że w komentarzach proporcje są mocno zachwiane.'
Zgoda, rzeczywiscie nie doczytalem.
Ten chłopak nie chce nic zdobywać a kasę zarobi jak to celnie przytoczył kibicfg w dzisiejszej dobie wielkoludów w HW Mariusz będzie miał dużo ofert od topu bo gdzie znajdziesz takiego wielkiego faceta,który nie stwarza zagrożenia i zapewnia pewną wygraną )
Dlaczego do kuqwy nędzy tolerujecie tu:
- ewidentnych niedorozwojów
- trollów
- debilów nie mających nic do powiedzenia o boksie. oprócz bełkotu
- gimbazę, dla której wszyscy bokserzy - oprócz może jednego - to kelnerzy i bumy.
Naprawdę, coraz mniej chce się przychodzić na miejsce zasmradzane przez jakichś człekokształtnych troglodytów.
Artykuły są w porządku. Tylko ta grupa bydlątek...
Data: 07-04-2016 17:05:35
Jeszcze niedawno ktoś tu pisał, że Kownacki i Rekowski pobiją Wacha... Bez komentarza ;)
Rekowski faktycznie raczej nic nie byłby w stanie zrobić ale co do Kownackiego biorąc pod uwagę aktywność ringową Wacha i pressing Adama... Mario mógłby mieć problemy.
Wytłumacz mi skromnemu laikowi jak Mariusz mógłby pokonać kogokolwiek jeśli on nie zadaje ciosów? Przecież ten grubasek Kownacki wyrzuca ich w jednej serii więcej niż Wach przez pół walki.. Gośc oprócz warunków fizycznych i twardego łba nie ma nic.. I to nie jest jakieś naśmiewanie się tylko niestety czysta obserwacja i fakty..
Ale wystarczy mieć - nie obraź się, podstawową wiedzę i czucie boksu, by wiedzieć, że Adam nie miałby w takiej konfrontacji żadnych szans. I tak jak mówiłem, a może to potwierdzić ze 20 osób ze środowiska, że Wawrzyk zastopuje Rekowskiego, tak mówię, że Wach stopuje i Wawrzyka, i Kownackiego.
Adam to bardzo solidny chłopak i kiedy Was o tym przekonywałem, czytałem jakim to jest niby leszczem. Teraz nagle jest zbawicielem polskiej HW. Dobre walki dla Adama? Rekowski - styl robi walkę i oni daliby dobre show. Wawrzyk już mógłby być dla niego za dobry na nogach, ale z agresją Adama być może udałoby się zniwelować jeszcze ten mankament i czymś zranić Andrzeja.
A poza tym, ja w przeciwieństwie do Was wiem jak wyglądały sparingi Wacha - i Reksiem, i z Adamem. Na dzień dzisiejszy tylko "Szpila" może obskoczyć Mariusza, ale to również byłaby dla niego bardzo trudna przeprawa. Potencjał ma Izu, ale póki co NIC o nim nie wiemy. W wadze ciężkiej trzeba umieć przyjąć i dopóki tego nie zobaczę, nie podniecam się jeszcze. To mój ostatni wpis w tym temacie, przepraszam, ale nie mam czasu na pisanie komentarzy i dlatego tak rzadko uczestniczę w dyskusjach. Może jeszcze kiedyś. Pozdrawiam.
Ciekawe czy ktoś wpadł na pomysł żeby Mariusza po prostu wysłać do psychologa żeby spróbował go odblokować. W tych czasach ludzie z każdej branży chodzą do terapeutów, bokserowi też to wstydu chyba nie przyniesie.
@Callisto - Nie, nie doczytałeś dokładnie moich intencji. Polska waga ciężka jest przeciętna i ja tego nie neguję, tylko trzeba zachować odpowiednie proporcje, bo jeśli chwali się Reksia i Kownackiego, a jedzie się po lepszym od nich, to wychodzi to trochę dziwnie. Mnie Mariusz też zawiódł w walce z Powietkinem. Spodziewałem się, że przegra na punkty, ale ukradnie solidne cztery rundy. Nie zmienia to jednak faktu, że w komentarzach proporcje są mocno zachwiane.
*
*
Krótko
Chwali się tych, którzy dokonują wiele jak na swoje możliwości. Krytykuje się tych, którzy mogą wiele, a...
wolą leżeć wyciągnięci na kanapie. Wolą leżeć na kanapie, ewentualnie w wywiadach bajdurzyć, jak to już tylko tylko i zaczną się sukcesy.
doskonaleniu techniki, bo ma braki.
No przecież...
Bez szybkości nie ma nic, przy takiej odporności jaką on ma, nie musi pracować nad techniką, wystarczy, żeby zadawał ciosy i był szybki.
Może ktoś kto się zna wypowie, czy na prawdę tak ciężko jest to wyćwiczyć ?
Ale Wach nigdy szybkości nie miał nawet w szczytowej formie z Kliczką. Tak samo jak Adamek nie miał nigdy metalu w pięściach. Mario to kawał chłopa nawet jak na najcięższą kategorię z granitową szczęką i mocnym ciosem naturalny superciężki. Technicznie też nie jest wirtuozem co sam kiedyś przyznał. Sportową sylwetką zaimponował gdy złapali go na szprycowaniu a w walkach z biegu miewał braki kondycyjne.
Nie jestem znawcą boksu ale czy on i jego sztab nie widzą, że problemem jest szybkość ?
Bez szybkości nie ma nic, przy takiej odporności jaką on ma, nie musi pracować nad techniką, wystarczy, żeby zadawał ciosy i był szybki.
Może ktoś kto się zna wypowie, czy na prawdę tak ciężko jest to wyćwiczyć ?
*
*
Co najśmieszniejsze (albo najsmutniejsze) w sumie wystarczyłoby, żeby przykładał się do treningów, do diety, zrzucił niepotrzebny balast tłuszczu i szybkość znacznie by mu wzrosła. Być może wystarczająco.
Ja jeszcze do ostatniej walki Wawrzyka byłem pewien, że nie ma szans z Wachem, po tej walce mam wątpliwości.
Hellenius byłby dobrym rywalem dla Wacha, ma jakieś nazwisko a jest mocno przereklamowany.