W CIĄGU 48 GODZIN MIEJSCE I DATA REWANŻU KLICZKO-FURY
Peter Fury, wujek i trener Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) zapowiedział, że w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin poznamy datę i miejsce walki rewanżowej pomiędzy mistrzem wagi ciężkiej a Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).
- Nadciąga duży news odnośnie Fury-Kliczko, hala/data/kraj. Spodziewajcie się oficjalnych informacji w ciągu następnych 24/48 godzin - napisał w nocy ze środy na czwartek na Twitterze.
Później dodał, że w Anglii zostaną zorganizowane "wielkie walki" i dojdzie do "wyczyszczenia dywizji". - Powinien być tylko jeden mistrza, do tego zamierzamy doprowadzić, i to szybko - stwierdził.
Pierwsza walka pomiędzy Furym a Kliczką odbyła się 28 listopada ubiegłego roku w Dusseldorfie. Po dwunastu rundach jednogłośną decyzją sędziów wygrał Anglik, który tym samym zdetronizował Ukraińca po blisko dekadzie panowania w królewskiej kategorii.
W kazdym razie faktem pozostaje ze Kliczko zostal lekko oszukany w poprzednim pojedynku pewnie pod naciskiem federacji ktore chcialy by tytuly zostaly rozdystrybuowane pomiedzy roznych zawodnikow a nie by kisil wszystkie ten sam morderca o twarzy ukrainskiego dziecka. Konsekwencja tego jest ze Jankesi maja w koncu swego mistrza w HW.
Naiwni kibice uważają go za osobą wykształconą, bo ma ten śmieszny, kupiony na bazarze "doktorat" a w mediach jest kulturalny, cichy i spokojny. A jest taki bo przy wypowiedziach publicznych, podobnie jak w boksie, każde wyjście poza wyuczony schemat kończy się dla niego kiepsko.
Widać ze pisze nastepny totalny antuzjasta Pani Kliczki. Chyba Panie Callisto walki Pan nie widzial, lub moze pomieszała sie Panu inna walka, bo akurat w tej walce nie bylo kompletnie zadnego przypadku szanowny panie. Tyson wyszedl do ringu z doskonale obrana strategia na KLliczke, ukrainiec nie istnial w tej walce, nie czul dystansu, faulowal, jego faule byly wynikiem jego bezradnosci w ringu, Tyson byl dla Kliczki nie do trafienia - piszac o przypadku jest smieszne i dyskredytuje piszacego. Pewnie ze w rewanzu wszystko moze sie zdarzyc - jednak calym sercem jestem za Tysonem, mam nadzieje ze dekada Kliczki sie skonczy na angliku.