WADE: NIE MA CO CZEKAĆ, MÓJ CZAS NADCHODZI JUŻ TERAZ
Dominic Wade (18-0, 12 KO) z każdej strony jest skazywany na pożarcie, ale Amerykanin mocno wierzy, że jest w stanie sprawić sensację i pokonać Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO).
- Nie chciałem czekać z tą walką, nie ma ku temu powodów. Inni zawodnicy przekładają walkę z nim, ale mój czas nadchodzi już teraz. Kiedy tylko wspomniano o tym pojedynku, powiedziałem mojemu menedżerowi, żeby to załatwił. Być może nigdy już nie dostanę takiej szansy - mówi 26-latek.
Wade zmierzy się z siejącym postrach Kazachem 23 kwietnia w Inglewood w Kalifornii. W stawce znajdą się pasy WBA Super, IBF, tymczasowy WBC oraz IBO w wadze średniej.
- Oczywiście widziałem większość jego walk, to bardzo dobry zawodnik, bardzo silny, ale wierzę w swoje umiejętności. To moja szansa, żeby zostać mistrzem. Mam ten cel od dziecka - stwierdził pretendent.
Myśle że powinien za rok przejsć do Super średniej i tam pozamiatać rywali i tam zostać dominatorem