PBN: MASTERNAK I FIELDS WYJDĄ PO ZWYCIĘSTWO
Redakcja, Nagranie własne
2016-04-01
- Niech eksperci mnie nie skreślają na porażkę, bo przecież ilu z nich tak naprawdę miało rękawice na dłoniach? - mówi podrażniony Eric Fields (24-3, 16 KO), który w sobotni wieczór spotka się z faworyzowanym Mateuszem Masternakiem (36-4, 26 KO).
Do tego trener go olewał. Jego poprzedni nie chciał Mastera tarczować.
Musiał w weekendy do Wrocka jechać…
Szkoda że zrezygnował ze współpracy z Gmitrukiem, bo przegrana z nakoksowanym Drozdem nie może być miarodajna, szczególnie że było zajebiste rozcięcie.
Później poszedł w siłownię i zrobił się ślamazarny.
Dobrze że wrócił do Gmitruka, tyle że ten okres to może być za mało aby wyjść do takiego przeciwnika.
Fields nie jest wcale cienki i nie będzie to łatwa walka.
Szczególnie że Master w pojedynku z Bellewem nie pokazał nic a jeszcze był na skraju knockoutu.