HAYE: POTRZEBUJĘ TAKIEGO RYWALA - GJERGJAJ: JEGO CZAS SIĘ KOŃCZY
Już w południe informowaliśmy Was o tym, że Arnold Gjergjaj (29-0, 21 KO) będzie najbliższym rywalem Davida Haye'a (27-2, 25 KO). Pojedynek odbędzie się 21 maja na ringu w Londynie. Anglik ogłosił podczas konferencji prasowej, że 10% zysków ze sprzedanych biletów zostanie przeznaczone na konto pozostającego w śpiączce Nicka Blackwella. - Nick znalazł się w takiej a nie innej sytuacji tylko dlatego, że jest prawdziwym wojownikiem.
DAVID HAYE: SERWIS SPECJALNY >>>
- Cieszę się z tak szybkiego powrotu po poprzedniej walce. Chciałbym występować regularnie i co dwa-trzy miesiące kogoś nokautować. Spotkanie z kimś większym i dotąd niepokonanym sprawia, że późniejsze zwycięstwo smakuje jeszcze lepiej. Fury, Wilder i Joshua są ode mnie dużo więksi, więc szukałem kogoś, kto też będzie wyższy i potrafi mocno uderzyć. Spodziewajcie się po mnie kolejnego nokautu w wielkim stylu. Ta gala będzie znacznie większa i lepsza od tej poprzedniej - zapewniał były król kategorii cruiser oraz dawny champion wagi ciężkiej organizacji WBA.
- Bez wątpienia jest to najważniejsza walka w mojej karierze i zamierzam wykorzystać nadarzającą się okazję. Spotkanie z dawnym championem przy tak dużej publiczności będzie dla mnie tylko dodatkową motywacją, ale również szansą na udowodnienie, że stać mnie na sporo. Dla Haye'a mam sporo szacunku i respektu. Pięć lat temu był znakomity, jednak jego czas powoli dobiega końca i przybywam po zwycięstwo. Mam dla niego radę, niech lepiej mnie nie lekceważy. Jestem niepokonany i nadal mam zamiar podążać tą drogą - ripostował pięściarz z Kosowa reprezentujący barwy Szwajcarii.
hejty czas start
Haye będzie czekał na Joshue. O ile temu nie podwinie się noga do walki powinno dojść może nie od razu ale po jeszcze jednej "kolejce".
;)
http://boxrec.com/boxer/693220
Stawiam na Giergjaja !
Mysle, ze David Haye zatracil wiare w swoje mozliwosci w ringu I to jest ten problem. Briggs bylby zawze wiekszym wyzwaniem I wieksza nagroda niz Gjergjaj. Widzialem tylko jedna walke tego goscia, ale to naprawde tragedia I zgadzam sie teraz z Briggs, ktory prawdopodobnie znokautowalby tego goscia w pierwszej minucie walki... It's a shame... Mowi to ktos kto zawsze I wciaz uwielbial Haye
Osobiście myślę,że D.H po pokonaniu tego miszcza z Kosowa powinien w Twoim rankingu HW z miejsca 5 wskoczyć na pozycję zaraz po ulubieńcu na miejsce 2 :)
pobije kilku leszczy i od razu wezmie duzy strzal a nie bedzie sie pobijal
ma nazwisko to wystarczy
wygrany walki Joshua-Martin wezmie chetnie Hayea szczegolnie Martin - Joshua pewnie chcialby jednej walki pomiedzy
http://www.teamsiemion.pl/tomasz_zaprzalka.php
Arnold na punkty
Data: 31-03-2016 00:28:13
Chociaż się uśmiechnąć potrafi. De Mori był taki przerażony że wyglądał jakby go otruli i wystawili na pokaz...
Haye będzie czekał na Joshue. O ile temu nie podwinie się noga do walki powinno dojść może nie od razu ale po jeszcze jednej "kolejce".
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/noga-sie-komus-powinela;1104.html
Tak na przyszłość ;)