SAUNDERS: JEŚLI DOSTAŁBYM TYLE ILE PISZĄ, WALCZYŁBYM Z GOŁOWKINEM
Kiedy ogłoszono, że Billy Joe Saunders (23-0, 12 KO) w pierwszej obronie pasa WBO wagi średniej spotka się z Maksem Bursakiem (32-4-1, 15 KO), na mistrza spadła fala krytyki. Członkowie sztabu Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) oferowali mu walkę, choć Brytyjczyk teraz dementuje doniesienia, jakoby miał zarobić ogromne pieniądze.
- Nie mam problemu z walkami w Ameryce, tylko muszę dostać naprawdę dobre pieniądze, bo póki co oferty były gówniane. Słyszę teraz w mediach, że podobno miałem dostać cztery miliony dolarów. Zapewniam was, że gdybym miał dostać taką kwotę, na pewno bym z nim walczył - powiedział champion w wersji WBO.
- Najwyższa i ostateczna ich oferta wynosiła półtora miliona. Chcę być naprawdę solidnie wynagrodzony za taki pojedynek. Walczyłem z Andym Lee, wykorzystałem swoją szansę i oczekuję godziwej zapłaty - dodał Saunders.
Potyczka Saundersa z Bursakiem odbędzie się 30 kwietnia w Londynie.
IMO 1,5 mln USD dla mało znanego Saundersa to była szansa życia. No ale wybrał drogę ucieczki po kontach ;/
Na pewno odratowałby go trochę pojedynek z Jackobsem.
To także istotny czynnik, ile zostanie na rękę.
[Najwięcej płacą w Groznym i podatki niskie] Szkoda ze Gołowkin nie jest Rosjaninem lub Czeczenem bo wtedy Saunders miałby w kontrakcie 10 mln. I Tylko w kontrakcie]
nie wierze ze gosc w UK zarobi wiecej poza tym patrzac na zarobki innych zawodnikow to 1,5 banki malo kto dostaje oprocz duzych nazwisk
skoro Ward dostaje za walke okolo 2mln $ a jest niby w top P4P to czemu 1,5 mialoby byc malo dla takiego goscia jak BJ
pomijam juz ambicje sportowe i to mozliwosci olynace z pokonania GGG
naucz sie czytac ze zrozumieniem
mozliwosci plynace z z pokonania GGG to nie to samo co mozliwosci pokonania GGG
A już na marginesie - wypowiedź Saundersa została tutaj obcięta o bardzo istotny fragment, który można sobie przeczytać na anglojęzycznych stronach. Otóż Saunders płakał, że GGG miałby w US tzw. "home advantage" i że przekręciliby na punktach, bo bokser na wyjeździe ma zawsze obcinane 2-3 rundy. Szczerze mówiąc, nie pamiętam żadnej walki GGG, gdzie ten wygrał na punkty, więc Saunders właściwie sam odsłonił karty, wiedząc że walka z GGG to murowany wpierdol i chce za to soildnej wypłaty ;-)
skoro wierzy ze moze wygrac i chce takiej walki to chyba zdaje sobie sprawe z tego ze gdyby wygral to on zaczyna rozdawac karty w wadze sredniej i z miejsca kataputltuje sie na szczyt i to sa wlasnie korzysci plynace z pokonania GGG a czy ma realne szanse go pokonac to obaj wiemy ze chyba jak sie GGG na mydle posliznie
Nie wiem jakie ma udziały. Może się pochwalił zarobkiem po walce, choć myślę, że tego nie zrobi, bo to pewnie śmiech na sali przy tym co oferowali mu z K2.
W Anglii można dobrze zarobić, bo to duży i bogaty rynek, a Brytole lubią boks, jednak wydaje mi się, że BJ nie ma odpowiedniej medialności.
Lubię gościa, bo kreowany był na testera gwiazd, a on tym gwiazdom pokazał drogę do szatni. Niestety za często bredzi o Golovkinie.