TOP 5 BRYTYJSKICH BOKSERÓW WEDŁUG CARLA FROCHA
Jeden z najlepszych brytyjskich pięściarzy ostatnich lat Carl Froch ułożył listę pięciu czołowych zawodników na Wyspach. Zabrakło na niej miejsca m.in. dla Anthony'ego Joshuy, Jamesa DeGale'a i Scotta Quigga.
Piątą lokatę zajął Carl Frampton (22-0, 14 KO), zunifikowany mistrz kategorii super koguciej. Tuż przed nim znalazł się Amir Khan (31-3, 19 KO), który przygotowuje się do walki życia z Saulem Alvarezem. Jeżeli wygra, z pewnością przedrze się na podium listy Frocha.
To otwiera czempion IBF w dywizji piórkowej Lee Selby (22-1, 8 KO), nazywany przez wąskie grono kibiców walijskim Mayweatherem. - Zna wiele sztuczek, jest w ringu jak mały czarodziej - mówi Froch.
Na drugiej pozycji plasuje się Kell Brook (36-0, 25 KO), mistrz tej samej federacji, tyle że w kategorii półśredniej. - Pod względem talentu i umiejętności to fenomen. Nie sprawdził się jednak jeszcze w walkach na szczycie - oznajmił autor rankingu.
Sprawdził się za to Tyson Fury (25-0, 18 KO), król wszechwag, który w listopadzie ubiegłego roku zdetronizował po blisko dziesięcioletnim panowaniu Władimira Kliczkę. - Po tym, jak pokonał Kliczkę, nikt inny nie może być numerem jeden - konstatuje "Kobra".
Dokladnie Carl Froch,zgadzam sie z toba w 100%.Fury po zwyciestwie nad Wladkiem zostal TNT, The New Tyson