JONES JR: TO NIE FAIR, ŻEBY WARD WALCZYŁ Z KOWALIOWEM
Po zwycięstwie Andre Warda (29-0, 15 KO) na gali w Oakland jest już niemal pewne, że jesienią dojdzie do walki Amerykanina z Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO). Wątpliwości co do tego, czy to dobre rozwiązanie dla jego rodaka, ma Roy Jones Jr (63-9, 46 KO).
- Przerwa może i na Warda nie wpłynęła, ale sprawia, że dzieją się rzeczy, których się nie spodziewasz. To nie fair mówić, żeby walczył z najlepszym zawodnikiem w wadze, do której dopiero co się przeniósł. Powinno mu się pozwolić, żeby wszystko sobie ułożył i poczuł się komfortowo. Jeżeli miałoby to się stać dzięki kolejnej walce, niech ją weźmie, a dopiero później walczy z Kowaliowem. Po co ten pośpiech? - zastanawia się 47-latek.
Mimo wszystko Jones sądzi, że Ward może zachować status niepokonanego i zwyciężyć nawet tak wymagającego rywala, jakim jest Rosjanin.
- Lubię obu, to wielcy profesjonaliści, znakomici pięściarze, trudno jest tutaj wskazać zwycięzcę. Myślę w każdym razie, że przewaga jest po stronie Andre. Kowaliow nie walczył jeszcze z kimś z takim, zawodnikiem mającym takie wyczucie dystansu jak Andre. To on będzie musiał więcej zrobić, żeby się dostosować - ocenił.
hahahhaahah
To czekam az Ward wylatuje z ringu. Z takimi fizolami jak Froch czy Abraham ledwo go liny utrzymaly to z Kovaliovem na bank wyfrunie.
Niezły troll albo niedorozwinięty. I to kiepskie porównanie do GGG vs FMJ gdzie pewnie kazach zostałby zrobiony jak maidana...Również czekam na wylatywanie z ringu.
Sugar78 mówił z ironią...
______________________________________________________________________________________________________________
Dla mnie walka jak najbardziej do wygrania przez Warda...Ten cały Ward jest strasznie niewygodny i moze być taka sytuacja w ringu że Kovalev będzie bił a Ward prześlizgiwał się przez te ciosy i zadawał swoje,plus dojdą klincze,faule i Kovalev będzie wyprowadzony z równowagi..Na pozór Ward nic wielkiego nie prezentuje-Janusze napewno tak powiedzą ale on ma umiejętnosci które są niewygodne jak chuj..
Ten Ward musi być strasznie frustrujacy w ringu dla przeciwnika,A cierpliwość ma sowy...Kovalew ma niesamowitą siłę i uważam że jeżeli Ward nie da się trafić to wypunktuje kacapa...
To prawda że ma wate w łapach..Juz w super średniej miał wate...On w półciężkiej może wygrywać tylko na punkty w moim odczuciu...
Champion20 - obawiam się, że to nie trolling i ty tak na poważnie.
Wracaj lepiej do kuchni myć gary śmieszna kobieto. Nie ośmieszaj się swoimy wypocinami, jak można porównywać leniwego Chaveza Jr. z Wardem???
Data: 27-03-2016 10:43:55
Dajcie pieniadze a rjj wyjdzie i za tydzien na egzekucje do ruska..
Dajcie kase a on wyjdzie i do ruska i do Warda a jakby kto sypnął mocno groszem to Roy wyjdzie tez do bliżej kibicom nieznanego KapralaWiadernego :)
ps. walka Kowaliowa z Wardem musi sie odbyc, nawet tutaj na forum głosy są mocno podzielone co do wyniku konfrontacji
Nic tylko czekać.
Jesli ktos wierzy ze na tym poziomie zawodnik moze miec wate to chyba nie bardzo wie o czym mowi. Kowaliew przyjmie wszytsko na twarz i pojdzie dalej do przodu. Dziwne ze inni nie szli. Ward zadreczyl takich fizoli jak wspomniani przezemnie wczesniej Froch Abraham czy Kessler i paru innych jak wlasnie Barrera czy Bika. Czemu nie szli na te wate??? Ward nie jest puncherem ale bije bardzo precyzyjnie bardzo duzo z tych ciosow po dolach Bije tez po ramionach czym oslabia rywali Nie daje sie trafiac co jak wiadomo zabiera najwiecej pary.
Kowaliew dla Warda bardzo ciezki przeciwnik ale to cale gadanie ze Ward za maly i bez ciosu... ok
wiesz dla wielu ludzi co nie byli nigdy w ringu istnieją dwa typy zawodników: puncher albo wata. a jest wiele jeszcze pośrednich typów. taki vitalij miał podobno słabszy cios od wladimira ale ze względu na ilość zadawanych ciosów i ofensywniejszy styl walki więcej walk kończył przed czasem. są zawodnicy których ciosy, ich celność i częstotliwość zadawania odkłada się w późniejszych rundach . inni ze względu na słabszą odporność walczą zachowawczo i nie nokautują często mimo że mają czym przyłożyć. czytałem opinie że np taki Hopkins naprawde mocno bije. a odkąd poszedł do LHW to chyba żadnej walki przed czasem nie wygrał . ale taki ma styl, ze względu na wiek woli przechytrzać swoich rywali niż próbować iść z nimi na wymiany. można jeszcze pisać i pisać o tym
Co do Bhopa to Rosado ktory z nim czesto sparuje mowil ze bije bardzo mocno - stawial go na jednej polce z GGG i Qullinem. Na ile to kurtuazja i szacunek dla idola a na ile prawda nie wiem.
hopkins to stary wyjadacz. obawiam się że przyjęcie od niego bomby na czysto do najmilszych nie należy ;) ale na sparingu wiadomo jest luz i na więcej sobie można pozwolić, a w ringu kalkulacja i dlatego nie próbuje nawet nokautować. zresztą to taka sama sytuacja jak z wardem: skoro jest wata w łapię to czemu nikt nie pójdzie na przełamanie, nie przyjmie paru wacianych ciosów i nie znokautuje go? wiadomo nie ten kaliber uderzenia co np kurscher ale wymowe na pewno jakąś mają