KELL BROOK W GAZIE!
Kell Brook (36-0, 25 KO) w wielkim stylu obronił tytuł mistrza świata wagi półśredniej federacji IBF, demolując groźnego Kevina Briziera (25-3, 17 KO) w niespełna sześć minut.
Już pod koniec pierwszej minuty miejscowy bohater lekko wstrząsnął pretendentem kombinacją prawy podbródkowy-prawy sierp. Kanadyjczyk jednak szybko opanował kryzys i próbował złapać championa jednym ze swoich sierpów. Tuż po przerwie Anglik kilkoma lewymi prostymi rozkwasił nos przeciwnika. W połowie rundy po odchyleniu trafił mocnym prawym krzyżowym. Challenger jeszcze to ustał, ale za moment kolejna taka kontra po odchyleniu krótkim prawym i zamroczony Brizier poleciał na deski. A do gongu pozostało jeszcze siedemdziesiąt sekund.
BROOK: CZEKAM NA WIĘKSZE WYZWANIA >>>
Brook doskoczył do oponenta, poprawił akcją prawy sierp-lewy hak na szczękę, dodał do tego jeszcze prawy podbródek i Bizier po raz drugi powędrował na deski. Sędzia zaczął liczyć, lecz gdy Bizier na pięć próbując się podnieść znów się przewrócił, bez zawahania zastopował potyczkę.
KELL BROOK: SERWIS SPECJALNY >>>
- Chcę zielony pas organizacji WBC i walkę z Dannym Garcią. Mam zamiar unifikować pozostałe tytuły - powiedział Brook.
Brook 36-0 wow....Jeden taki juz jest z podobnym rekordem co obil 30 ogorkow - tymczasowy posiadacz pasa WBC wagi ciezkiej.....
Khan bije Canelo w maju i trzeba bedzie zrobic 50walke dla Floyda,Khan vs Mayweather
Garcia vs Brook w Las Vegas,brzmi dobrze