BROOK CHCE GOŁOWKINA, ALE KAZACH NIE ZEJDZIE PONIŻEJ 160 FUNTÓW

Kell Brook (35-0, 24 KO) zapewnia, że jest całkowicie poważny, kiedy mówi, że zmierzy się z mistrzem wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO).

- Powiedziałem o tym Eddie'emu [Hearnowi, promotorowi - przyp. red.]. Ludzie mi nie wierzą, myślą, że unikam rywali, ale to tylko pokazuje, jakie mam cojones. Chcę walczyć z Gołowkinem. Ray Leoanrd przeszedł do wyższej wagi i walczył z Haglerem. Mayweather zaczynał w super piórkowej, a potem walczył z większymi. Nikogo się nie boję - mówi "Special K".

Droga do starcia z "GGG" jest jednak daleka. Promotor Anglika odbył już wprawdzie rozmowy z obozem Kazacha, ale jest mało prawdopodobne, aby Gołowkin przystał na propozycję, którą usłyszał.

- Mówiłem promotorowi Giennadija, że możemy walczyć w umownym limicie 156-157 funtów. On odparł, że nie wie, czy zejdą do 160 funtów. Zapewniałem, że możemy to zrobić - oznajmił Hearn.

Dziś wieczorem w swoim rodzinnym Sheffield Brook przystąpi do trzeciej obrony tytułu IBF w dywizji półśredniej. Naprzeciw niego stanie Kanadyjczyk Kevin Bizier (25-2, 17 KO). Transmisja od 20:30 w Polsacie Sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 26-03-2016 13:04:45 
Z całym szacunkiem do Kella, bo to naprawdę solidny bokser, ale to on dąży do tej walki i narzucanie Kazachowi umownego limitu to jest jakiś żart. Chce z nim walczyć, wyzywa go no to walka w 160. Sugar Ray nie walczył w umownych limitach. Porówanie zupełnie nie na miejscu. Anglik chyba chce się trochę wypromować, bo ostatnio z rywalami kiepsko, ale walkę chętne bym obejrzał mimo wszystjko ;)
 Autor komentarza: tolek78
Data: 26-03-2016 13:05:37 
Obóz GGG chce pokazać jak są nie ugięci ale jakby przyszło do konkretów i byłyby potężne pieniądze to zejdą i do Brooka i do Canelo.Dla mnie to byłby dwie dosyć łatwe pojedynki dla Gołowkina
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 26-03-2016 13:15:06 
Pewnie, że łatwe dlatego myślę, że w końcu obóz Kazacha się ugnie i zgodzi się na te 155, bo tu rzeczywiście ogromna kasa leży na stole, chociaż po tym co kiedyś bredził Oscar czyli 90-10 podział dla Canelo, to chyba Golovkin musiałby celować w przetarg bo tam jest bodajże 70-30. Wiadomo, że Canelo zarobi więcej, ale dla Kazacha to raczej nie będzie problem, ale 90-10 to już jest jakaś kpina ze strony Oscara. Kell niech lepiej dalej ściga tego Khana, bo tutaj jest dla niego największa kasa do zarobienia.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.