SZUMENOW CHĘTNY NA WŁODARCZYKA, ALE NAJPIERW LEBIEDIEW/RAMIREZ
Tymczasowy mistrz WBA w wadze junior ciężkiej Beibut Szumenow (16-2, 10 KO) nadal jest zainteresowany pojedynkiem z Krzysztofem Włodarczykiem (50-3-1, 36 KO), ale przyznał, że "Diablo" nie jest jego priorytetem.
- Czekam na szansę walki ze zwycięzcą pojedynku Lebiediew-Ramirez, ponieważ moim celem zawsze była unifikacja. Od dawna mam Lebiediewa na celowniku. Z Ramirezem również zawsze chciałem walczyć. Pozostaję w treningu, ciężko pracuję nad doskonaleniem swoich umiejętności. Mój sztab jest bardzo zadowolony i wierzy, że mogę pokonać każdego mistrza w tej kategorii - oznajmił.
Kazach miał boksować z Włodarczykiem w grudniu ubiegłego roku. Ostatecznie zrezygnował ze względu na problemy zdrowotne członka rodziny.
- Szansa wielkiej walki unifikacyjnej z Lebiediewem lub Ramirezem pojawiła się dopiero w tym roku, nie było jeszcze takiej opcji, kiedy miałem się zmierzyć z Włodarczykiem. Nie byłem też wtedy w stanie przewidzieć, co się wydarzy w mojej rodzinie. Nie mam problemu, żeby walczyć z Włodarczykiem w przyszłości, ale dopiero po starciu z Lebiediewem bądź Ramirezem. Nie mam też problemu, żeby walczyć z numerem dwa w rankingu WBA, Yunierem Dorticosem - stwierdził.
Do potyczki Lebiediew-Ramirez o pasy WBA Super oraz IBF dojdzie 21 maja w Moskwie. Szumenow ma wrócić na ring w kwietniu.
Potem walka z Dorticosem wiec Kubańczyk troszkę poczeka
Wiec Diablo ciężko będzie się dopchać do walki z Szumenowem nie mówięć o lebiedevie.
Najlepszą opcją dla Diablo będzie stoczenie hitowej dla nas polaków walki z Masternakiem na następnym Pbn w listopadzie
Ramirez jest mistrzem IBF i wlasnie ma walczyc o unifikacje z Lebedievem
a wygrany tej walki musi obowiazkowo walczyc z Dorticosem takze kolejka do pasa Lebiody jest narazie dluga i Szumenov nie moze tyle czekac ale pewnie obsral gacie przed Diablo i teraz wymysla cuda na kiju
ale moze jego promotorzy go uswiadomia ze wcale nie jest w tak fajne sytuacji jak mu sie wydaje
diablo mam wrażenie robi nie "czuje" już boksu, walczy dla kasy. nie było powodów żeby miał 1,5 roku przerwy. o ile jako mistrz wiadomo jest inna kwestia zakontraktowania walki i wychodz się na ring rzadziej o tyle nie będąc mistrzem można walczyć 4-5 razy w roku, a z goścmi takimi jak brudow nawet częściej. o Włodarczyku nic nie wiemy na ten moment, ostatnia walka nic nie pokazała. przeciwnik nie przygotowany i bez chęci, starcia za krótkie. teraz diabeł szuka dużej wypłaty ale może się przeliczyć bo crusier jest dobrze obsadzona albo dostanie title shota od np makabu i będzie kuku