PREZYDENT IBF WYJAŚNIA SYTUACJĘ Z ELIMINATORAMI WAGI CIĘŻKIEJ
Wieść o tym, że Kubrat Pulew (22-1, 12 KO) oraz Dereck Chisora (25-5, 17 KO) spotkają się w eliminatorze do tronu IBF wagi ciężkiej, niektórych kibiców zdezorientowała, wszak wcześniej mówiło się o walce eliminacyjnej pomiędzy Josephem Parkerem (18-0, 16 KO) a Carlosem Takamem (33-2-1, 25 KO). Wszystko postanowił więc wyjaśnić Lindsey Tucker, prezydent tej federacji.
Takam zmierzy się z Parkerem 21 maja, natomiast Chisora z Pulewem dwa tygodnie wcześniej. Dla tej pierwszej pary będzie to ostateczny eliminator i zwycięzca będzie miał zagwarantowane, że do połowy stycznia przyszłego roku dostanie swoją mistrzowską szansę.
Wygrany z potyczki Pulew vs Chisora zrobi dopiero pierwszy krok w kierunku takiej walki. Póki co awansuje na drugie miejsce czerwcowego rankingu i dopiero potem stoczy drugi pojedynek eliminacyjny. Podsumowując - lepszy z dwójki Takam vs Parker zyskuje status challengera i bije się o mistrzostwo świata, zaś zwycięzca konfrontacji "Kobry" z "Del Boyem" czeka na ostateczny eliminator z kolejnym zawodnikiem, którego wyznaczy IBF za kilka miesięcy.
Przypomnijmy, że zasiadający na tronie Charles Martin (23-0-1, 21 KO) w pierwszej obronie pasa spotka się 9 kwietnia w Londynie z Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO).
w sumie dla kibicow to dobrze bo beda walki na szczycie a do walki o pas nie dojdzie znowu byle gamon
O ile nawet podstarzały Góral jest w stanie wypykać Chisorę, tak z Pulevem go obecnie nie widzę. Kubrat to w sumie dość podobny zawodnik do Adamka, tylko młodszy, większy i silniejszy, na dodatek nie ustępujący mu chyba specjalnie szybkością.
w sumie to sie z toba zgadzam ale....najpierw niech Adamek pokona Moline bo to wcale pewne nie jest
inna sprawa, ze molina mu pewnie spusci lomot i tyle bedzie z mokrych snow z walkami o pasy.
imho kazdy z tej czworki wbije adamka w ring. obawiam sie jednak, ze wczesniej to zrobi molina.
Jak Pulew wygra z Chisorą to kto wie czy potem nie spotka się z Moliną jak ten pokona Adamka.
skor chcial jeszcze waki o pas to mogl trenowac jak nalezy wczesniej walki ze Szpilka cz Glozkovem przegral na swoje wlasne zyczenie nie robiac prawdziwych obozow itd
teraz to juz musztarda po obiedzie
Jeszcze do niedawana mialem do nich zal,ze wyrolowali Furego,ale po wiekszym zastanowieniu sie doszedlem do wniosku,ze Fury sam sobie winien..Byl obowiazkowym,nie musial zastrzegac rewanzu bez mozliwosci stoczenia tej walki obowiazkowej ze Slava.. Dwa, jakby Kliczce zalezalo,zeby odebrac w rewanzu wszystkie pasy to pozwoliby w miedzy czasie obronic mu ten pas.. Glazkov od dawna byl obowiazkowym i wiele razy mu przekladano termimn,wiec bylo jasne,ze Kliczko po walce z Furym bedzie musial sie z nim spotkac,a ze Tyson zrobi psikusa to inna sprawa..
Druga strona medalu jest tez taka,ze ten wakat otworzyl zapadke do naprawde wielu arcyciekawych walk,bo Fury to rozemocjonowany koles,ktory po zwyciestwie na Wladem bedzie walczyl rzadko i tylko kasowo,a na dodatek co chwile bedzie straszyl zakonczeniem kariery...
Przynajmniej tak to wszystko nieoficjalnie wygląda.