ANDRE WARD: JESTEM NIE TYLKO SILNIEJSZY, ALE RÓWNIEŻ SZCZĘŚLIWSZY

- Mogę w końcu więcej podjeść i z całą pewnością jestem dzięki temu silniejszy. Gdy nie zbija się coś ekstra, człowiek czuje się mocniejszy - mówi Andre Ward (28-0, 15 KO), który w następny weekend zamelduje się jako pełnoprawny zawodnik wagi półciężkiej spotkaniem z groźnym Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO).

- Jestem odrobinę cięższy i silniejszy, ale nadal zachowałem szybkość oraz pozostałe atrybuty, dzięki którym byłem tym kim byłem w kategorii super średniej. Nie tylko czuję się silniejszy, przede wszystkim jestem teraz szczęśliwszym człowiekiem - nie ukrywa zwycięzca pamiętnego turnieju "Super Six".

- Nie było mi już łatwo schodzić do limitu 76,2 kg. Ostatni tydzień przed walką był naprawdę trudny. Jestem tym samym zawodnikiem jakim byłem wtedy, tylko jeszcze silniejszym - dodał Ward.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Krusher
Data: 17-03-2016 23:40:14 
Spotkanie z Kovalevem będzie początkiem końca Syna Bożego ;)
 Autor komentarza: arpxp
Data: 17-03-2016 23:47:05 
A jeśli nie, to zmienisz nick na S.O.G? xD
 Autor komentarza: Krusher
Data: 18-03-2016 00:10:42 
nie ;d
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 18-03-2016 14:38:45 
Myśli bluźnierca, że skoro nadał sobie pseudonim SOG, to wstanie z martwych po ciosach Kowala.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.