OBÓZ OQUENDO NIE CHCE WALCZYĆ Z BROWNE'EM W AUSTRALII
Bobby Hitz, promotor Fresa Oquendo (37-8, 24 KO), nie zamierza wysyłać swojego podopiecznego na walkę z Lucasem Browne'em (24-0, 21 KO) na teren rywala. Australijczyk dokładnie dziesięć dni temu zdobył pas WBA Regular wagi ciężkiej, a w myśl postanowień władz federacji pierwszym i obowiązkowym challengerem ma być właśnie "Big O".
Hitz chciałby sprowadzić Browne'a do Ameryki. Organizuje również nakłady finansowe na potencjalny przetarg.
- Nie ukrywam, że Fres obawia się podróży na teren rywala po tym co stało się w jego poprzedniej walce, gdy został obrabowany w Goznym w starciu z Czagajewem. Jego już zresztą tyle razu oszukano, że po prostu chciałby uniknąć podobnej sytuacji z Browne'em. Mamy więc nadzieję, że uda nam się doprowadzić do tego pojedynku w USA - powiedział promotor Oquendo.
Jako iż żadna strona nie chce ustąpić, możliwe jest inne rozwiązanie. Promujący Australijczyka Ricky Hatton ma bowiem opcję numer trzy, czyli ewentualną walkę w Wielkiej Brytanii.
Inna sprawa, że w Australji wałują okrutnie.