TRENER BRAHMERA: MÓJ ZAWODNIK BYŁBY NIEBEZPIECZNY DLA KOWALIOWA
Karsten Roewer, trener Jurgena Brahmera (48-2, 35 KO) przekonuje, że jego podopieczny byłby trudną i niewygodną opcją dla uważanego za króla wagi półciężkiej Siergieja Kowaliowa (29-0-1, 26 KO).
Rosjanin jest zunifikowanym mistrzem świata organizacji WBA, WBO i IBF, natomiast Niemiec piastuje pas WBA w wersji Regular, nazywany żartobliwie tytułem wicemistrzowskim. W minioną sobotę pokonując na punkty Eduarda Gutknechta obronił go już po raz szósty.
- W mojej ocenie spotkanie Jurgena z Kowaliowem byłoby naprawdę bardzo interesujące. W tym momencie to dwaj najsilniejsi pięściarze w limicie wagi półciężkiej. Oczywiście nie byłoby łatwo od strony organizacyjnej doprowadzić do takiego pojedynku, ale z pewnością byłoby ciekawie - przekonuje Roewer.
BRAHMER ZNÓW LEPSZY OD GUTKNECHTA >>>
- Kowaliow to bardzo silny zawodnik, który w Rosji nabył wielkie umiejętności i jeszcze w czasach amatorskich był liczącym się pięściarzem. Mimo wszystko uważam, że Brahmer byłby dla niego niebezpieczny. Kowaliow atakując sporo przy tym ryzykuje i naraża się na kontrę, zaś Jurgen potrafi znakomicie boksować z defensywy i kontrować. Dodatkowo jest bardzo doświadczony, co mu tylko pomaga w takich momentach. Trudno więc wyrokować, jak potoczyłaby się ich walka. Jeden i drugi są dobrze poukładani technicznie, co gwarantowałby spotkanie na wysokim poziomie - dodał szkoleniowiec Brahmera.
Niestety Niemiec nie wyjdzie poza własne podwórko..
hahahahahahaha to już prima aprilis? Braehmer to żaden mistrz, taki niemiecki dziwoląg i nic poza tym. Ta farsa z Głażewskim świadczy negatywnie tylko o Polaku. Wstyd mi było oglądać ten "pojedynek".
Ja z uporem maniaka powtarzam, że Breahmer to niedoceniany zawodnik, dobrze poukładany technicznie. On wypada co prawda mało przekonująco, ale dlatego, że jest to pięściarz słaby fizycznie o słabej kondycji i koncentracji. Natomiast jego największą bronią jest znakomity lewy krzyżowy i coś co nazywam ringową inteligencją. Breahmer nie byłby dla mnie wyraźnym faworytem nawet z Cleverlym, ale to dlatego, że walczy dosyć ryzykownie i daje się czasem głupio trafiać. Natomiast dzięki ringowej inteligencji, na ktorą składa się umiejętność dopasowania się do rywala, do rytmu walki, wyłapywanie nawet drobnych błędów u przeciwnika, doświadczenie, Braehmer obok Andre Warda to właściwie jedynym pięściarzem, który jest w stanie nawiązać wyrównaną walkę z Kowaliowem. Oczywiście prawdopodobnym scenariuszem jest kompletne zdemolowanie Breahmera już nawet w pierwszej rundzie, ale jeżeli Kowaliow zlekceważy go, będzie chciał zrobić show i odpuścić sobie pierwsze dwie, trzy rundy to później Rusek będzie miał z nim poważne problemy.
Ale tylko ze względu na kasę.
Breahmera niewielu kibicow zna za oceanem a WBA regular nie jest lakomym kaskiem dla kogos kto ma parwdziwy pas
Fonfara czy inni zawodnicy z top tej wagi mogliby na takiej walce skorzystac zdobywajac ten pas ale watpie zeby niemiec boksowal za granica chyba ze znajda sie dobre pieniadze z TV i szansa dopchac sie do duzej walki o pas
wątpie żenby Kowailiow zlekceważył by brechmera jakby do ich walki dzosło.
rusek też wywodzi się z europejskiej szkoły boksu jak Brechmer .
A z niemcem to bym zobczył Sęka bo tego Gutnechta mógłby spokojnie wypunktować
Szkoda że Darek nie ma mocnego ciosu bo warunki chodzi mi wzrost zasięg ramion + wydaje się mieć twardą szczęke ma
Sęk przez brak ciosu nic nie zwojuje w LHW. dlaczego? a bo tam praktycznie każdy ma czym przyłozyć: kurscher, stevenson, beterbiev, fonfara (cios solidny nie jakiś mega ) ale przy nich wszystko sęk wypada blado pod tym względem. Ward w LHW mocno bić nie będzie ale to kapitalny technik i strateg więc ma czym nadrabiać brak ciosu