KLICZKO KONTRA FURY 4 CZERWCA W AUSTRII?
Wciąż trwają rozmowy pomiędzy obozami Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) i Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) w sprawie rewanżu. Wszystkie szczegóły finansowe podobno już dawno zostały uzgodnione, ale trudno zsynchronizować datę oraz lokalizację.
Wcześniej spekulowano o walce w Niemczech, Wielkiej Brytanii, a nawet Emiratach Arabskich. Najnowsze informacje wykluczają jednak wszystkie te państwa i na chwilę obecną wydaje się, że do starcia tych dwóch olbrzymów dojdzie 4 czerwca w Austrii. Notabene Kliczko od lat organizuje swoje obozy w piękniej austriackiej miejscowości Going. Stoczył w tym kraju również drugi zawodowy pojedynek, stopując w drugiej rundzie Exuma Speighta.
Pod koniec listopada Fury zwyciężył jednogłośnie na punkty, odbierając Władimirowi po latach hegemonii pasy WBO/WBA/IBF wagi ciężkiej. Szybko jednak tytuł federacji IBF został mu odebrany i w rewanżu w stawce będą leżały tylko pasy WBA i WBO.
Nie mniej jednak kliczko o 10% lepszy
zniszczy naszego gagatka cygano-angielskiego
A tak serio, Fury to nie jest wolny Wachu, czy o głowę niższy przeciwnik w którego można ładować i na którym można się wieszać. Nie wierzę w wygraną Władimira, nawet jeśli będzie agresywny w rewanżu, to zaowocuje to bardziej agresywną postawą Fury'ego, a walka tylko na tym zyska.
Z jednej strony duzy trzymajacy upright wysoko ręce w pogotowiu do zadania ciosu Kliczko, z drugiej strony zawodnik 4 cm wyzszy, z długimi łapami, walczący troche jak Muhammad Ali. Tanczy po ringu, ogolnie COFA SIĘ, optycznie przewage cala walke ma Kliczko, a mimo to Fury go obskakuje w takiej walce bez walki. Po walce Kliczko rozbity, a Fury bez draśniecia. Co ciekawe, Kliczko mial podobnie rozbite miejsce tuż pod okiem jak Liston w walce z Alim:
http://s2.reutersmedia.net/resources/r/?m=02&d=20151202&t=2&i=1099308626&w=644&fh=&fw=&ll=&pl=&sq=&r=LYNXMPEBB10UE
http://assets.nydailynews.com/polopoly_fs/1.1701574.1393369712!/img/httpImage/image.jpg_gen/derivatives/gallery_1200/cassius-clay-sonny-liston-1964.jpg
Naprawde bardzo ciekawa walka.
Fury tanczac i trzymajac znakomicie dystans punktowal Kliczke i bawił się walką. To wygladalo niesamowicie, pod wzgledem ustawiania się przez Fury'ego, gry kątów, trzymania dystansu, rozumienia specyfiki i fizyki ruchu rywala to jest to po prostu czysta nauka. Także jeśli chodzi o konfrontację stylow. Pokazała ona, ze styl Muhammada Alego czy Larry'ego Holmesa zawsze zatriumfuje z stylem perfekcyjnego robota Kliczki. Czyli styl luzu i zabawy zawsze wygra. Kiedys o tym juz mowilem, ze takim stylem Kliczkę się wlasnie pokona
jeśli ty twierdzisz że Kliczko- fury to jedna z najwspanialszych walk w Historii to ja wysiadam
dosyć emocjonalnie to opisałeś, ale ja mam podobne zdanie na temat walki Fury vs Wład. Tutaj zmierzyło się dwóch bardzo dobrych pięściarzy. Nie było tu dużo wyprowadzanych ciosów, raczej szermierka i szachy, gra dystansem, kątami ustawienia i wyprowadzania ciosów. Dla mnie to był świetny techniczny pojedynek. Wład zawalczył tutaj blisko perfekcji, ale brak kilku centymetrów w zasięgu rąk zrobił swoje. Fury również zawalczył tutaj bezbłędnie, a uwzględniając jego małe doświadczenie i presję jaką z reguły narzuca Wład, zwycięstwo Furego budzi tym większy podziw.
Rewanż będzie podobny, a jeżeli Wład zaryzykuje i będzie walczył agresywnie to może skończyć na deskach, bo on od wielu, wielu lat walczy ostrożnie i ekonomicznie, więc urządzenie wojny w ringu nie będzie mu sprzyjać, bo pewien chaos i ostra wymiana cios za cios nie jest jego naturalnym stylem.
Mnie Fury zaimponował Fury Szybkością i jajami odwagą( walczył bez gardy momentami)
ewidętnie Fury nie leży Władowi stylowo.
Wład musi zaryzykować( wóz albo przewóz) ostrzej zaatakować Furego ma pierdolniecie w ręce silniejsze niż sam Lennox Lewis bo inaczej będzie podobna walk do tej 1 szej.
wiec jest w stanie znokutować Furego ale czy ma do tego jaja to niewiem
Jakby to był Vitalij z dobrych lat zamiast Władmira i by minimalnie przegrywał na punkty to by poszedł na wojnę z Furym i by go znoakutował ale Vitalij to urodzony twardziel Wojownik w przeciwieństwie do Władimria
Gdy Wład pójdzie na wojnę to i tak uważam, że lepiej poradzi sobie w tym chaosie Fury, bo Wład jest perfekcjonistą, trochę typ żołnierza, który wykonuje polecenia, a Fury w takiej bijatyce czuje się jak ryba w wodzie.
Natomiast Vitalij to inny pięściarz, według mnie, dużo lepszy lepszy od brata. Gdy Vitowi walka nie szła to potrafił iść na wojnę i jemu chaos nie przeszkadzał. On potrafił się dopasowywać do rywala, walczyć cios za cios. Wład tego nie potrafi. Wład walczy jak robot.
Co do walki Fury- Kliczko, to jest to jedna z najwspanialszych walk jakie w historii ogladalem. Jest to czysty przykład nauki w ringu bokserskim. "
lol...rozumiem, ze to zart? Klitschko - Fury to z pewnoscia jedna z tych kilkunastu walk w ostatnich pietnastu latach w wadze ciezkiej, ktorej nie da sie obejrzec z jakakolwiek przyjemnioscia. Przyznam sie, ze widzialem dwa razy I nie sadze bym byl w stanie zmusic sie do jej ponownego obejrzenia. Pojedynki pokroju Wladimir Klitschko – Alexander Povetkin, Fres Oquendo – John Ruiz, Wladimir Klitschko – Sultan Ibragimov, David Haye – Nicolai Valuev, Joh Ruiz – Nicolai Valuev, Ruslan Chagaev – Fres Oquendo, Ruslan Chagaev – Alexander Povetkin, Wladimir Klitschko – Ruslan Chagaev, Nicolai Valuev – Sergei Liakhovich I pare innych, to niestety klasyka z gatunku “ogladania farby schnacej na scianie”…
Wład musi zaryzykować( wóz albo przewóz) ostrzej zaatakować Furego ma pierdolniecie w ręce silniejsze niż sam Lennox Lewis bo inaczej będzie podobna walk do tej 1 szej."
Niestety RIP Emanuel Steward juz Wladimirowi nie pomoze przelamac tej bariery psychologicznej, ktora musiala zostac przelamana po pierwszej walce z Lamont Brewster. Tym razem Klitschko jest juz czterdziestoletnim starszym panem, ktory ma rodzine I nie jest zwyczajnie glodny sukcesu. Rewanz obejrze, ale podejrzewam iz bedzie to podobna walka do pierwszej a Klitschko bedzie jeszcze bardziej wystraszony niz pare miesiecy temu. Prawde mowiac, wcale sie nie zdziwie, jak w ostatniej chwili ten rewanzowy pojedynek zostanie odwolony z powodu “kontuzji” Ukrainca.
Cop a ty czego spodziewales sie po takiej walce ? Bardziej zawiodła cię postawa Kliczki czy charakter walki? Liczyles na mordobicie ? Wg Fury zawalczyl w najlepszy sposob jaki mógł "
Tyson Fury walczyl madrze strategicznie, nie wdawal sie w nic niepotrzebnego a walka byla nudna glownie ze wzgledu na postawe Wladimira Klitschko. Jak mowi Goral: “do tanga trzeba dwojga…” a tym pierwszym starciu tylko jeden piesciarz zrobil minimum by te walke wygrac. Ukrainiec nie zrobil absolutnie nic. Rewanz, jezeli do niego dojdzie, bedzie podobny.
Woglę to ja widzę jakiegoś podobieństwo Furego do Vita np walka z opuszczonym rękami bez gardy uniki odchylenia tyle że Vitek nigdy nie pajacował jak Fury.
Może tak być że w rewanżu Fury zlekceważy Władmira i oleje przygotowania itp a to możliwe bo widać ze Furemu odbiła sodówka i zacznie pajacować tak jak w walce z Cunnem
TOP 10 HEAVYWEIGHT DIVISION
March 2016
by cop
1) Deontay Wilder
2) Tyson Fury
3) Wladimir Klitschko
4) Alexander Povetkin
5) David Haye
6) Luis Ortiz
7) Bermane Stiverne
8) Anthony Joshua
9) Charles Martin
10) Joseph Parker
Możliwe że masz racje Stewarda już nie ma a Banks to żaden trener motywator i autorytet dla Włada tylko bardziej kolega jak dla Masternaka swego czasu Wilczewski.
Pamietam jak Steward potrafił ostro zrugać Włada przed ostatnią rundą z Chambersem i wejść mu na ambicje! żeby przestał się cackać i zanudzać i Władmir się poirytował przyśpieszył i znokutował Chambersa, jakoś nie wyobrażam sobie Banksa opierdalającego Włada
a tak wogle jak ty widzisz ewentualną walkę Wilder - Fury kto by dla ciebie był faworytem i jak byś widział przebieg i taktykę obu zawodników??/
napisz coś
Ja też nie skreślam Włada, bo według mnie to nadal drugi najlepszy zawodnik wagi ciężkiej na świecie, z bardzo dobrą pracą nóg, kondycją, gabarytami i nokautującym uderzeniem z obu rąk. Takich zawodników nie można lekceważyć.
Mi też trochę Fury pod pewnymi względami przypomina Vitalija, bo Fury też potrafi dopasować się do rywala, do rytmu walki, walczyć trochę na instynkcie, zmienić strategię, gdy walka nie idzie po jego myśli.
Może być tak, że Fury zlekceważy Włada, że sodówka uderzy mu do głowy. Oby nie, bo moim zdaniem Fury ma zadatki na mistrza z prawdziwego zdarzenia - jest wciąż młody, ma gabaryty, jest szybki, bardzo dużo potrafi, wystarczy to tylko doszlifować, dbać o formę fizyczną i może rządzić wagą ciężką przez długi czas.
a tak wogle jak ty widzisz ewentualną walkę Wilder - Fury kto by dla ciebie był faworytem i jak byś widział przebieg i taktykę obu zawodników??/
napisz coś"
Powiem szczerze, nie bardzo wierze w ten rewanz a dopiero jak stana w ringu bede wiedzial, ze do niego dojdzie. Mam wrazenie, ze Wladimir nie jest pewny tego, czy jeszcze chce walczyc. W jego przypadku motywacja byla zawsze istotnym elementem w tej psychologicznej lamiglowce. Klitschko mial szczescie, ze Emanuel uwierzyl w niego I pomogl mu odbudowac kariere po KO jakim zaliczyl Ukrainiec od Sandersa. Niestety Jonathon Banks to nie Steward I nie sadze, ze znajdzie sposob na przygotowanie Wladimira mentalnie do rewanzu. Fizycznie Ukrainiec to prawdziwy atleta, ktorego profesjonalizm zawsze podziwialem. Jezeli juz do tego rewanzu dojdzie, to podejrzewam bardzo podobny przebieg do pierwszego spotkania, z tym iz Wladimir bedzie jeszcze bardziej spiety I zestresowany niz za pierwszym razem a Tyson prawdopodobnie bedzie tak jak zawsze, czyli rozluzniony, bez zadnego wizualnego obciazenia psychicznego.
UD12 dla Tyson Fury.
1. Tyson Fury
2. Wlad Kliczko
3. Powietkin
4. Pulew
5. Wilder
6. Ortiz
7. Teper
8. Martin
9. Browne
10. Takam
Za co Stiverne na 7 miejscu, każdy bokser z nogami robi go do zera :D mocny cios to chyba za mało na 7 lokate. No i Furego zamienilbym z Wilderem na miejsca a tak to nie mam zastrzeżeń"
Potrzebuje zobaczyc Bermane w jeszcze jednej walce zanim zdecyduje czy ma on miejsce w Top 10 czy jest juz poza nia, To wciaz bardzo dobry piesciarz, ktorego najwieksza bolaczka byly/sa klopoty zwiazane z promocja jego walk. Wciaz mysle, ze Stiverne jest w stanie wygrac z wieloma piesciarzami z pierwszej 15 rankngu, ale oczywiscie musze zobaczyc go w akcji by stwierdzic, czy sie myle, czy tez nie.
Moj top 10 HW:
1. Tyson Fury
2. Wlad Kliczko
3. Powietkin
4. Pulew
5. Wilder
6. Ortiz
7. Teper
8. Martin
9. Browne
10. Takam "
Co w pierwszej dziesiatce robia tacy jak Pulev (lol...), Teper, Browne czy Takam??? O ile rozumiem, ze usprawiedliwieniem dla Lucasa jest jego regularny pas, to dla pozostalych nie widze zadnego miejsca w takim ranking. Rozumiem subiektywnosc, ale ma ona tez I swoje granice.
1. Tyson Fury,
2. Wlad Kliczko,
3. Aleksander Powietkin,
4. Luis Ortiz,
5. Lucas Browne,
6. Deontay Wilder,
7. David Haye - jest to niewiadoma, ale daję mu kredyt zaufania i zakładam, że jest w dobrej formie,
8. Anthony Joshua,
9. Charles Martin,
10 Joseph Martin.
Pijesz do moich poglądów? Zabronisz mi wyrażać moje zdanie? Jesteś typowym buraczkiem co w dupie był i gówno widział. Atakujesz mnie personalnie? Pokazujesz jakim jesteś zerem... Ten tęczowy chłopiec jak mnie określiłeś spędził więcej czasu w ringu niż ty w szkole z tego co tutaj widać. Bez odbioru.
Wojtyla tęczowy wojowniku..."
Nie chce mi sie "googlowac"...Co to jest ten "teczowy wojownik"???
Nie zgodze sie z bredniami kolegow opisujacych powyzej "kąty, trzymanie dystansu, rozumienie specyfiki i fizyki ruchu rywala" i inne bzdury opisujące "doskonalosc" Furego i porownania tego stylu paralityka do Muhammada Ali'ego w jego "prime".....Obejrzalem ta walke jeszcze raz i doszedlem do nastepujacego wniosku: Klitschko przegral tą walke na wlasne zyczenie z powodu mega bojazliwego stylu oraz KOMPLETNEGO BRAKU AGRESJI. Czasem zeby skrocic dystans trzeba cos przyjac, czy to na garde czy "po otarciu". Nie mozna sie bawic 12 rund w "dotykanie i mierzenie dystansu pod perfekcyjną odleglosc do ataku" przez cale 12 rund ani tez "zastygac" przy kazdym nawet markowanym "drgnieciu nadgarstka" przeciwnika......
Drugi wniosek jaki mi sie nasuwa to to ze taki Fury bedzie stosunkowo latwą ofiarą dla kogos o podobnych warunkach fizycznych ale w przeciwienstwie do Klitschko prezentujacego OFENSYWNY AGRESYWNY STYL i CIAGLA PRESJE. Dodam do tego ze Fury tak naprawde ani razu Klitschko nie zagrozil, po prostu wykorzystal przewage zasiegu do prowadzenia wyrownanego pojedynku na punkty z nadmiernie ostroznym w ataku rywalem. To wszystko.
Natomiast to czy Klitschko bedzie w stanie pojsc ostro do przodu w rewanzu - tego nie wiem. Wiem ze mial z tym problem przez calą kariere.....
Nie to, że nie doceniam Wildera, ale na razie mnie nie przekonał. Jeżeli wygra z Povetkinem to na pewno ustawię go kilka miejsc wyżej w moim subiektywnym rankingu.
Jesteś zwykłym debilem... Stawiam diamenty przeciwko ziemniakom że wiem więcej o boksie niż ty. Mało tego zmieniasz to forum w kanał jakim jest ostatnio. Atakujesz moją osobę. Wielu użytkowników się że mną nie zgadza, ale też wielu zapewne tak. W przeciwieństwie do ciebie prosty ciołku ja widziałem spore szanse Furyego w walce z Klitschko. Teraz spierdalaj i nie pisz do mnie ty ograniczony matole.
PS
Jak ty byś ze mną był w ringu to byś z niego o własnych siłach zapewne nie wyszedł...
Cop- ty śpisz czy na kacu jesteś? ja o co innego pytam nie o rewanż Fury - Kliczko tylko o ewentualną walkę Fury - Wilder!!!, jak byś tą walkę widział ? i komu byś dał większe szanse na wygraną"
Ooooops…Sorry dude… Nie wiem jak to zrobilem, ze myslalem o rewanzu Fury – Klitschko.
Co do potencjalnego spotkania Tysona z Deontayem, to bedzie to niesamowicie interesujaca potyczka. Uwazam, iz Wilder znokautuje Fury ale moze miec w poczatkowej fazie walki problem z tym, ze Brit bedzie probowal utrzymywac southpaw pozycje I to bedzie utrudnieniem dla Wildera. Jezeli ta walka zakonczy sie jakomkolwiek innym wynikiem niz nokaut na Fury, bede niesamowicie zaskoczony I to nie dlatego, ze nie doceniam Tysona, a raczej z prostego powodu, ze styl kreuje zachowania ringowe, a wyniki sa ich konsekwencja.
Swoja droga, nigdy nie mialem kaca (hangover) w swoim zyciu.
cop
Nie to, że nie doceniam Wildera, ale na razie mnie nie przekonał. Jeżeli wygra z Povetkinem to na pewno ustawię go kilka miejsc wyżej w moim subiektywnym rankingu. "
I got ya :-)
Takii co lubi zarządzac pieniedzmi innych ludzi, chcialby wpuscic imigrantow do cudzych domow i nazywa rasistami ludzi ktory uważają islamistów za niebezpieczenstwo. Losowo rzuca haslami typu antysemita, homofob, szowinista itp. W skrocie typowy LEWAK "
I got ya... U nas "teczowy wojownik" to osoba walczaca o prawa homoseksualistow, wiec zastanawialem sie, czy to mialesna mysli.
Co by nie mowic to ciężka zawsze była koronną wagą i ona budziła najwieksze emocje. Miejmy nadzieję, że ci nowi prospekci przyciągna nową fal€ kibiców bo to sprzyja tej dyscyplinie
Dla twojej wiadomości kilka razy wyraziłem bardziej oświecone zdanie na temat gejów, których taki debil jak ten wyżej uważa za największe zło, oraz obwinia za swoje nieszczęścia. Mnie oni jakoś nie przeszkadzają. Dla tępych zacofanych buraków ci ludzie są jakimś problemem... Nie ogarniam. Takie intelektualne nic jak to powyżej obwinia za swoją i swojego kraju niedolę wszystkich: gejów, Żydów, czarnych, muzułmanów. Jednak nie siebie. Dowód że edukacja nas jednak zawodzi...
Ja do Wildera przekonałem się ten gość z walki na walkę robi postępy i się rozwija i jeszcze nie jest w w swoim optymalnym prime!!!
(jakby do tego wzmocnił nogi i przybrał czystej masy mieśniowej do 109-110 kg a w walce z Szpilką wążył chyba 104 kg wiec 6 kg raczej nie robiło by różnicy w jego szybkości to byłby super atletą)
i będzie dla mnie faworytem w walce z Povietkinem choć nie skreślam Povietkina tym bardziej że walka bedzie w Rosji.
Już parę razy analizowałem style zarówno Povietkina jak Wildera i niechcę mi się powtarzać i rozpisywać.
Jak Wilderowi uda się w dobrym stylu wygrać z Povietkinem a już jak znokatuję Ruska to naprawdę świetlana przyszłość przed nim i bedę chylił czoła przednim.
Pogadamy po walce w Moscow.
Vitalij
Podzielam twoje zdanie na temat Wildera. Ten chłopak, którego sam kiedyś nie doceniałem robi szybkie postępy coraz bardziej mi imponuje. Liczę że znokautuje ruska...
Co do tego spuszczania się nad Furym - uważam to za bzdurę. Fury jest niezły i ma świetne warunki, ale pisanie o jego walce z Władem jako o pięknych, bokserskich szachach, to jakaś kpina. Fury ewidentnie nie leżał Władkowi, ale jeżeli ktoś myśli, że to była najlepsza wersja Władymira, to się grubo myli. Już w walce z bardzo średnim Jenningsem Władek był wolny, ociężały, pasywny, zdemotywowany i nieprecyzyjny. Na Bryanta to starczyło, ale na Furego taka forma to było za mało (aczkolwiek walka była w miarę wyrównana). W mojej ocenie Kliczko w formie z walki z Hayem spokojnie by sobie poradził z Furym. Nie neguję, że Fury jest lepszy niż wszyscy myśleli. Neguję natomiast traktowanie Władka jako średniaka, który przez 10 lat wszystkich bił tylko dlatego, że jest duży na podstawie tej walki. Moim zdaniem Władek w rewanżu też przegra, ale nie dlatego, że Tyson jest takim kozakiem, ale dlatego, że Władymir jest z walki na walkę coraz słabszy.
Cop
Dla twojej wiadomości kilka razy wyraziłem bardziej oświecone zdanie na temat gejów, których taki debil jak ten wyżej uważa za największe zło, oraz obwinia za swoje nieszczęścia. Mnie oni jakoś nie przeszkadzają. Dla tępych zacofanych buraków ci ludzie są jakimś problemem... Nie ogarniam. Takie intelektualne nic jak to powyżej obwinia za swoją i swojego kraju niedolę wszystkich: gejów, Żydów, czarnych, muzułmanów. Jednak nie siebie. Dowód że edukacja nas jednak zawodzi... "
Nie chce stawac za nikim w jakimkolwiek konflikcie dotyczacym pogladow, ktore nie maja nic wspolnego z boksem, ale moge smialo sie przyznac, ze mam bardzo podebne podejscie do twojego. Jestem zwyczajnie “open minded person” I uwazam, ze kazdy z nas ma prawo do wlasnego “ja”. Nie mam zadnych przyjaciol, ktorzy sa “gejami” ale zatrudniam dwoch w swojej firmie. Sa znakomitymi fachowcami, wiec ich orientacja seksualna jest dla mnie calkowicie nieistotna. Poglady polityczne czy tez religijne uwarunkowania sad la mnie nieistotne, aczkolwiek przyznam sie iz zgadzam sie z opinia Donalda Trumpa w kwestii muzlumanow I ich radykalnego podejscia do wspolczesnej Ameryki. Sa zagrozeniem I z tego powodu mam do nich duzo niechceci. Moze sie to kiedys zmieni? Nie wiem.
Ustawcie sie......Co za problem? Wymiencie telefonami, spotkajcie na solo....Jaki problem?
Jak jeszcze mieszkalem w polsce to zawsze czlowiek dazyl do jak najszybszego wyjasnienia a nie jakies pierdolenie tym bardziej przez internet zrobie ci to, zrobie tamto...Soloweczka panowie, bez dygania i srania pod siebie i na innych....Albo zamknac mordy bo plakac sie chce jak sie to czyta.
Wilder...brakuje mu eszcze troche umiejetnosci stricte bokserskich ale wszystko da sie skorygować"
Z pewnoscia. Ma duzo pracy przed soba, ale jak wspomniales, wszystko da sie skorygowac.
Dlaczego ty się zwyczajnie nie odpierdolisz? Aż takie masz żałosne życie że na internetach szukasz konfliktów? Bolą cie moje umiarkowane poglądy? Nie wszyscy muszą być radykałami jak ty... Chcesz podyskutować o boksie? Powiedz szczerze! Może geje cie kręcą? Stąd poruszanie tych tematów? Masz takie ciągoty, ale boisz się co ludzie powiedzą? Często ci najbardziej anty mają coś kosmatego na myśli :)
Obojętnie gdzie, myślę, że tym razem Fury pokona go jeszcze wyraźniej.
@cop, ale pisanie o tym parę lat temu było wróżeniem z fusów..."
W pewnym sensie tak. Czasami czlowiek sie myli, czasami nie. Ja np. Pomylilem sie co do Seth Mitchell. Uwazalem go za olbrzymi talent, ale nie przypuszczalem, ze ma szklanke gorsza o chinskiej porcelany. Kto mogl to przewidziec. Taki jest juz ten boks. Dlatego tez zwsze powtarzam slowa Maxa Kellermana, ktory kiedys w bezposredniej rozmowie powiedzial: “gdybym za kazda swoja zla analize bokserska badz zle wytypowanie wyniku walki musial placic kare, prawdopodobnie bylbym biedakiem…”
Oczywiscie bylo to zartobliwie podane, ale wiem doskonale iz mial w tym wiele racji. Najwieksi spece w tym biznesie czesto sie myla, ale rowniez czesto potrafia cos zauwazyc, czego inni jeszcze nie widza.
Dywanik a tobie niech się gej parada przyśni ;)
Z tego co widzę, to Ty się najpierw Boskiego Rafaella przyjebałeś. W dodatku, w stylu chama i prostaka, nie omieszkałeś nie sypnąć paroma inwektywami pod jego adresem. Taka to z Tobą dyskusja o boksie.
Lokalizacja jakaś dziwna."
No coz, przynajmniej nasz forumowy sypmatyczny kolega “legiapany” bedzie mial szanse by zaliczyc w swoim zyciu pierwsza gale bokserska. Jezeli sie niue myle to pisal, ze mieszka gdzies w poblizu jednego z moich ulubionych miast europejskich – Vienna. Moze nawet napisze nam jakies sprawozdanie z takiej imprezki…lol…
Nie, no aż takim nudziarzem to on nie jest :-)
I też mam obawy, że może nie dojść do tego rewanżu.
Ale jeśli dojdzie, uważam tak jak COP, Fury by UD, no i jakaś tam szansa na lucky punch dla Kliczki.
A jeśli chodzi o mój ranking TOP 10 HW to przedstawia się on tak :
1. Fury - za bądź co bądź jednak zwycięstwo nad wieloletnim dominatorem tej dywizji, pomijam styl w jakim wygrał.
2. Wilder - bądź co bądź jednak mistrz świata WBC, kilka obron ze średnimi przeciwnikami, ale nie gorszymi niż Ci, z jakimi walczył W.Kliczko
3. Kliczko - za fatalny styl, w jakim przegrał z Furym, brak planu B na walkę, pomimo 20 lat w ringu i blisko 70 stoczonych walk, nie umiał dopasować się do rywala w trakcie walki, a "obudził się dopiero w 12 rundzie...
4. Povietkin - nie można mu odmówić tego 4 miejsca, gdyż po przegranej z Kliczko idzie jak burza, wziął się za siebie (pomijam ewentualne "witaminki") pod względem fizycznym, treningu itp.
5. Luis Ortiz - za to, że pomimo nie najmłodszego już wieku idzie jak burza póki co, a jego oldschoolowy styl i znakomite umiejętności, mogą być niewygodne. dla każdego w HW.
6. Anthony Joshua - atom w łapie, agresywny styl, jednak musi się jeszcze sporo nauczyć, jednak bez wątpienia jest to zawodnik wg mnie jednak perspektywiczny, zobaczymy czy udowodni to za 3 tygodnie.
7. Charles Martin, mistrz IBF, który pas zdobył naprawdę przypadkowo (niczego mu nie umniejszając, bo nie jego wina że przeciwnik złapał kontuzję), już za 3 tygodnie weryfikacja.
8. David Haye - nie mogę mu póki co dać wyższego miejsca, bo obił na razie totalnego no name, ale jak wygra z jakimś większym nazwiskiem, to powędruje do góry.
9. Joseph Parker - też przejdzie teraz weryfikację, ma szansę ją zdać.
10. Lucas Browne - chyba tylko za tą wygraną z Chagajewem, nie daję mu jednak większych szans na wygrane z TOP 5.
Co do rewanżu to ma on sens dla młodszego z Ukraińskich braci tylko w przypadku zostawienia więcej serca w ringu. Bo wtedy odkupi swoje "winy" chociaż po części nawet jak przegra. Stać go na lepszy występ i stać go też na danie z siebie o wiele więcej. Bo już tak bywało chociażby w I walce z Peterem. Czy stać go na wygraną? Myślę że również nie można przekreślić takiego scenariusza aczkolwiek nie jest to najbardziej realny scenariusz.
W sumie to Władek nawet w razie wygranej powinien się z kibicami powoli żegnać. Nie to że nie ma w dzisiejszej ciężkiej szans czy coś w ten deseń. Po prostu to już zbyt duże ryzyko. A pozycji sprzed porażki z Furym już raczej nie odzyska. Pasy się zbytnio rozbiegły. A 40 lat to nie jest dobry moment by próbować je zbierać na nowo. Szczególnie że na horyzoncie pojawiło się wiele groźnych graczy (szkoda że tak późno) a Władimir młodszy już nie będzie. Nawet jakby miał być faworytem to w razie przegranej znów leci czas. A tego mu chyba najbardziej będzie brakować. Refleks słabnie, szybkość spada i nawet super przygotowania tego nie zastąpią. Jak kto by go nie oceniał swoje dokonał. Swoje miejsce w historii ma i jakie by ono nie było niejeden by zabił za taką pozycję.
1. Fury - za wygraną z Władem
2. Władek - mimo porażki z Furym, nadal ma najlepszy rozkład
3. Wilder - uzbierał kilka niezłych nazwisk w rekordzie, głównie Stiverne'a - bonus za pas
4. Povietkin - lepszy rozkład od Wildera, ale ma porażkę na koncie
5. Ortiz - jego rekord wygląda już całkiem nieźle, zwłaszcza dzięki Jenningsowi
6. Joshua - obił kilku niezłych średniaków i dwóch niepokonanych gości
7. Pulev - mimo porażki z Władkiem jego rekord wygląda całkiem nieźle
8. Charles Martin - pewnie byłby wyżej, gdyby nie wygrał z Głazkowem na fuksie
9. Parker - co prawda jego największy sukces to stary Meehan, ale ma bonusa za efektowne kończenie rywali
10. Haye - byłby dużo wyżej, gdyby jego sukcesy nie pochodziły z zamierzchłych czasów
2. Wilder
3. Klitschko
4. Povetkin
5. Ortiz
6. Jennings
7. Haye
8. Takam
9. Joshua
10. Stiverne
Dopóki nie dojdzie do walki w kwietniu, maju, czerwcu i lipcu to tak ranking bedzie wyglądał.
http://ringtv.craveonline.com/ratings/heavyweight - po za Martinem, Pulevem i Browne wszystko się zgadza.
Zupełnie nie rozumiem po co liżecie mu jądra i wchodzicie w głupie dyskusje o niczym.Co tym osiągacie? Nic.Lubicie być pouczani i poniżani?Proszę niech was ujeżdża.Macie odrobinę honoru?Czy pogłupieliście do reszty.