PROMOTOR STEVENSONA: LUDZIE FONFARY CHCĄ DUŻYCH PIENIĘDZY
Yvon Michel, promotor mistrza świata WBC w wadze półciężkiej Adonisa Stevensona (27-1, 22 KO), potwierdził, że jego kolejnym rywalem może być Andrzej Fonfara (28-3, 16 KO). Zaznaczył jednak, że Polak żąda dużych pieniędzy i nie udało się jeszcze osiągnąć porozumienia.
Stevenson wróci na ring prawdopodobnie 4 czerwca. Oprócz Fonfary pod uwagę są jeszcze brani dwaj potencjalni rywale - Edwin Rodriguez (28-1, 19 KO) oraz Eleider Alvarez (19-0, 10 KO).
- Nie wiemy, czy Rodriguez będzie dostępny. Miał walczyć 12 marca, ale ten występ zostanie odwołany albo przełożony. Jeżeli chodzi o Fonfarę, jego ludzie domagają się dużej sumy za walkę z Adonisem. Wszystko zależy od naszych zasobów finansowych. Jeżeli z Fonfarą i Rodriguezem się nie uda, Alvarez będzie skłonny skorzystać z okazji - stwierdził Michel.
"Polski Książę" boksował z "Supermanem" w listopadzie 2014 roku. W dziewiątej rundzie miał mistrza na deskach, ale po dwunastu przegrał jednogłośną decyzją sędziów. Od tego czasu obaj pięściarze odnieśli po trzy zwycięstwa.
Pewnie zdaje sobie sprawę że najlepszy w wadze nie jest i nigdy nie będzie a o zwycięstwo w takiej walce będzie tragicznie ciężko. Wystawiając się więc na prawdopodobny "oklep" i kolejną porażkę w rekordzie chciałby chociaż jak najwięcej zarobić.
Norma. Niech tylko nie przegina bo mu ta walka ucieknie sprzed nosa. Co innego gdyby był wyraźnym faworytem i tak zabiegał o kasę. Wtedy można "poświęcić" parę $$$ i potraktować to jako inwestycje.
Polska taka piękna
problem jest taki że kruscher jest u duvy a to straszna pazera, ale on od niej nie odejdzie bo to ona go wypromowała i nie dziwię że darzy ją szacunkiem. poza tym zarobił też sporo grosza już, a nie ma pewniaków na rynku promotorskim bo taki haymon za 2015 jhest na minus i nie wiadomo czy tak będzie szastał kasą w tym roku. jakby HBO i SHO jakoś się dogadali to ta walka by była, ale widzę że obóz rosjanija celuje już w warda. też kasowa walka
Wracając do tematu, w pojedynku ze Stevensonem Fonfara wypadł o tyle dobrze, że po prostu się postawił i pokazał. Wygrał zdecydowanie z mniejszym Chavezem (ale sporo zebrał na korpus). Walki z tym Murzynem nie widziałem więc się nie wypowiadam. Walka z Cleverlym, mocnym zawodnikiem, okołoremisowa, bardzo dużo ciosów przyjęte przez Andrzeja. Stevenson walczył od tamtego czasu też 3 razy i wszystko wygrał też z mocnymi zawodnikami. Chciałbym wiedzieć, jakimi przesłankami kierują się ludzie typujący wygraną Fonfary w rewanżu ze Stevensonem. Pozdrawiam.
Chciałbym wiedzieć, jakimi przesłankami kierują się ludzie typujący wygraną Fonfary w rewanżu ze Stevensonem.
Takimi, że już miał Stevensona na deskach, Stevenson wtedy cudem uniknął ciężkiego KO a teraz będzie miał go po raz drugi i już nie odpuści tylko pójdzie za ciosem.
Choć widziałem to trochę inaczej, trafił wycofującego się Stevensona, przewrócił go ciosem, krzywdy nie zrobił mu żadnej, a że Stevenson wygrywał wyraźnie na punkty więc odpuścił tą rundę, trochę poklinczował, trochę odpoczywał na wstecznym ale jarać się za bardzo nie ma czym, to tak jakby powiedzieć, że Amagasa już prawie miał Rigo, ale tak powiedzą tylko niektórzy Japończycy. Myślę, że większość nie Polaków z tej walki pamięta głównie nokdaun Fonfary i dominację Stevensona a nokdaun Stevensona to po zastanowieniu, jako ciekawostkę.
Największy minus Fonfary to dziurawa obroną musi ją znacznie poprawić.
Stevson sie jakoś nie postarzał dalej jest szybki i dynamiczny wiec wyraznym faworytem byłby Haitańczyk
Fonfara w ogóle to powinien żądać więcej i się cenić, powinien żądać 5 razy tyle . Te czarne ścierwo nie będzie pyskać do Polskiego wojownika , Fonfara powinien zablokować jego rewanż pieniędzmi,
Co tam, że zyski generuje Polak, a nie oni... kretyni, a nie biznesmani.
Życzę Fonfarze jak najlepiej, sukcesów, dużych pieniędzy i bólu dupy zazdrosnych o wszystko szmat.
Mam nadzieję, że do tej walki dojdzie, bo na ten moment Adonis to jedyna realna opcja zdobycia pasa w LHW. Andrzej jest bardzo dobry, ale na Kowaliowa to niestety dużo za malo.
A ty ow osob "zasranych palaczków-cebulaczkó," poszukaj sobie dokladnie w rodzinie.
Czytając komentarze co poniektórych zasranych palaczków-cebulaczków
A co Wy z tą cebulą? Podczas wojny, brak witamin, wiecie do jakich rzeczy Polki w obozach pracy się posuwały, żeby zdobyć tą cebulę? Jak byłem mały to podsłyszałem jak babcia z koleżanką z obozu o tym rozmawiała. Cebula to wtedy było żyć albo nie żyć i za to się robiło wszystko a nawet jeszcze więcej. A teraz się w dupach poprzewracało. Sam czasami chętnie jem chleb z masłem, cebulą i solą, oczywiście nie przed pracą.
a ajpatyka od razu po rodzinie? woow