SANCHEZ WĄTPI W WALKĘ GOŁOWKINA Z CANELO
Jeden z najlepszych obecnie szkoleniowców w bokserskim środowisku, trener Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) - Abel Sanchez, wątpi, by doszło do walki jego podopiecznego z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO).
- Negocjacje nie rozpoczną się wcześniej niż po walce Canelo z Khanem – podkreśla Sanchez. – Co jeśli wygra Khan? To jedna sprawa. Po drugie, jaką wymówkę wymyślą po 7 maja, by nie walczyć z Gołowkinem? Mamy umowę podpisaną przez Oscara i ludzi Alvareza, że piętnaście dni po spotkaniu z Khanem musi się zadeklarować, czy będzie walczył z Giennadijem. Jeśli powie tak, mamy trzydzieści dni na negocjacje – powiedział Sanchez.
- Jeśli po trzydziestu dniach nie będzie porozumienia, o wszystkim zadecyduje przetarg. Jak mówi regulamin WBC, nie ma żadnych postanowień odnośnie wagi. Jest to tytuł mistrza świata wagi średniej, więc walczymy w limicie 160 funtach. Oni już mają wymówki, przez które nie doszło do walki w maju. Łatwiej jest kogoś obwiniać za niezrobienie czegoś, chociaż samemu nie dotrzymało się słowa. Giennadij nie ma zamiaru zmusić Alvareza do zawakowania tytułu. Są pewne postanowienia, które zaakceptowali i tego się trzymamy. Jeśli Canelo chce być prawdziwym mistrzem, to zawalczy z Gołowkinem. Jeśli nie, niech walczy gdzie indziej i pozwoli bić się prawdziwym facetom o tytuł mistrza świata wagi średniej - dodał trener "GGG".
Alvarez kolejny pojedynek stoczy 7 maja w Las Vegas z Amirem Khanem (31-3, 19 KO), natomiast Kazach zaboksuje z Domicem Wade'em (18-0, 12 KO) na gali w Inglewood 23 kwietnia.
Bierze kasę za odpuszczanie i leje jakichś ogórasów. Nie wiej o co temu typowi chodzi.
GGG w każdej kategorii bedzie zdecydowanym faworytem, zależny mu na tej walce i na pieniżkach. Więc niech robi to co rudy chce i odpłaci się w ringu.
Ps. rudy ma w rekordzie Larę, a Gienek sapie jak parowóz zamiast walczyć z jajecznym larą.
Ni podoba mi się to prowadzenie Gienka.
Owszem Sturm mu uciekał całą karierę, Abraham też. Ale Lara to bardzo dobry zawodnik więc o co chodzi?
Widzę to tak, że walka Alvares - GGG nie wygeneruje takiego chajsu, by zrekompensować Golden Boy utratę wpływu z kolejnych walk Rudego w wyniku druzgocącej porażki. Dlatego tej walki raczej się nie doczekamy. A jeśli wygra Khan, to Golovkin może zapomnieć o pasie na następne 1,5 roku. Jak to ktoś mówił: teraz pieniądz w cenie. Niestety.
A co do walki z Alvarezem, to nie można tego odpuszczać. Pokonanie takiego celebryty, jak Rudy niesamowicie zwiększy sławę i przyszłe gaże Golovkina. A że głupek sam się wystawił zdobywając pas WBC, to trzeba to wykorzystać.
Plizzzz ryzy ma byc prawdziwa kura znoszaca zlote dolarowe jajka a nie mistrzem.
na miejscu G brałbym walkę z Larą lub z jakimkolwiek znanym i cenionym bokserem by ugruntować swoją pozycję wśród najlepszych na świecie. Oraz starał się walczyć z możliwie najlepszymi w swojej wadze. Rudy jest nikim w średniej, a pokonanie go wcale nie przyniesie wymiernych korzyści. Przykład Foufary to pokazuje idealnie.
GGG chce się lansować na nazwisku rudego i tyle. Gdyby chciał rudego pokonać nie było pitolenia o wadze itp, starał by się dorwać kolesia i go zjeść.
To tak wygląda że GGG miga sie od tej walki.
Bierze kasę za odpuszczanie i leje jakichś ogórasów. Nie wiej o co temu typowi chodzi.'
Nie sadze, ze ktorykolwiek z nich "migal" sie od tej walki. GBP zwyczajnie kalkuluje co jest bardziej dla nich oplacalne, a ze pozycja marketingowa Canelo jest naprawde znakomita, nie spiesza sie do spotkania z GGG, Badzmy szczerzy, jeszcze na chwile obecna nie jest Golovkin zadna gwiazda i potrzebuje kogos pokroju Canelo badz Cotto, by znalezc sie w panteonie tych piesciarzy, ktorych warosc ringowa przedklada sie na wartosc biznesowa. Takie sa zasady w bokserskim profesjonalizmie.
Plizzzz ryzy ma byc prawdziwa kura znoszaca zlote dolarowe jajka a nie mistrzem."
Z duzym powazaniem Ladies & Gentlemen.
Wrzuce swoj ranking czolowych piesciarzy bez podzialu na kategorie wagowe, a tylko w formie przypomnienia I byscie nie mysleli, ze mam cokolwiek przeciwko Golovkin.
TOP 10 P4P RANKING
March 2016
by cop
1.
2. Gennady Golovkin
3. Sergey Kovalev
4. Andre Ward
5. Terence Crawford
6. Keith Thurman
7. Saul Canelo Alvarez
8. Roman Gonzalez
9. Manny Pacquiao
10. Miguel Cotto
Jak wiec widzicie, cenie GGG bardziej, jak wielu moze innych ludzi zajmujacych sie boksem zawodowym, ale pomimo to uwazam, ze Canelo nie potrzebuje Kazacha do niczego a I tak bedzie generowal niesamowite zainteresowanie fanow boksu. Demografia jak I polityka matchmakerow sa glownymi powodami dlaczego piesciarze z bylego bloku sovieckiego maja znacznie trudniejsze zadanie by osiagnac sukces komercjalny, nawet jak ich wartosc ringowa jest naprawde znakomita. Mowiac to, tylko I wylacznie fani placacy za bilety na gale, PPV, partycypujacy w bokserskim zyciu moga doprowadzic do jakichkolwiek zmian w kierunku w jakim pragna. Zachecam wiec wszystkich do czynnego uczestnictwa w tym swiecie, ktory tak p[rzeciez kochamy. Nie mowie teraz jednak o kradziezy streamikow I bezsensownej paplaninie na forum, gdyz to jest zbyt mnalo by nazywac siebie fanami boksu, a co jeszcze wazniejsze, by miec szanse na zmiany kierunkow w profesjonalnym boksie.
Ale Lara to bardzo dobry zawodnik więc o co chodzi? "
Nie sadze, ze Sanchez chcialby swojego pupila wyslac do walki wlasnie z Kubanczykiem. Zbyt duze ryzyko a nagroda zbyt mala, gdyz medialnie I marketingowo Lara praktycznie nie istnieje na naszym rynku. Podobna sytuacja dotyczy rowniez drugiego piesciarza z goracej wispy – Guillermo Rigondeaux. Obaj sa znakomitymi piesciarzami o olbrzymich zasobach talent I oczywiscie perfekcyjnej niemalze technice, ale nie lubia walczyc widowiskowo, nie lubia ryzykowac. To niestety wykresla ich z listy wszystkich niemalze fanow boksu…no moze oprocz bardzo waskiego grona tzw. “purists”…lol…
Zgoda z @cop'em, co do sytuacji GGG.
w takim razie w jakim ty swiecie zyjesz... na Larze napewno zyskalby duzo wiecej niz na jakims Dominicu Wade... no ale kubanczyk to za duze ryzyko wiec lepiej obijac cieniasow i plakac ze kazdy go unika
...na Larze napewno zyskalby duzo wiecej niz na jakims Dominicu Wade... no ale kubanczyk to za dze ryzyko..."
Jak mozesz nawet domniemywac, ze zyskalby wiecej??? Sam pozniej piszesz, ze to za duze ryzyko, wiec przeczysz sobie samemu. Golovkin potrzebuje wielkich nazawisk a nie walki, ktora moglaby go obnazyc. Te nazwiska to Cotto I Alvarez a nie zaden Lara, ktory nie daje nic oprocz ryzyka porazki. Zawsze podziwilame Canelo, ze dal szanse zarobienia dla Kubanczyka, gdyz wcale nie musial tego robic. Wsolczesny boks zawodowy to nic innego jak kreowanie odpowiedniego produktu w oparciu o zapotrzebowanie, a takowe jest na Camnelo a nie na Lara. Takie zaczyna byc rowniez w stosunku do GGG, wiec nie dziwcie sie, ze piesciarze tego pokroju nie chca walczyc z kims, kto nie potrafi dac nic w zamian a ryzyko jest duze.
Gdyby mógł dostać większe nazwisko niż Wade, to z pewnością by z tego skorzystał. A skakanie, jak za pewne by chcieli kibice, od junior do super średniej na pewno by mu wyszło na zdrowie.
Zrozumcie tą prostą zasadę, że pieniędzy, na które czeka, przecież już nie młody, Golovkin nie robi się na nieznanym szerszej publiczności, choć dobrym Kubańczyku nazwiskiem Lara, a na bokserskich celebrytach, których oglądają masy, które na boksie za pewne średnio się znają, ale oglądają to dla widowiska.
Przecież Golovkin nie będzie podejmował Lary, bo kibice z bokser.org sobie tego życzą. Obijanie ryja bez wymiernych korzyści mija się z celem.
Up
Gdyby mógł dostać większe nazwisko niż Wade, to z pewnością by z tego skorzystał. A skakanie, jak za pewne by chcieli kibice, od junior do super średniej na pewno by mu wyszło na zdrowie.
Zrozumcie tą prostą zasadę, że pieniędzy, na które czeka, przecież już nie młody, Golovkin nie robi się na nieznanym szerszej publiczności, choć dobrym Kubańczyku nazwiskiem Lara, a na bokserskich celebrytach, których oglądają masy, które na boksie za pewne średnio się znają, ale oglądają to dla widowiska.
Przecież Golovkin nie będzie podejmował Lary, bo kibice z bokser.org sobie tego życzą. Obijanie ryja bez wymiernych korzyści mija się z celem. "
SWIETA PRAWDA :-)
Mowiac o “kibicach” z bokser.org, to oczywiscie nie doceniasz tej masy…lol… Oni przeciez powaznie interesuja sie boksem zawodowym. Jezdza na bokseskie imprezy, wspomagaja boks inwestujac pieniadze w przekazy tv w przeroznych formach, potepiaja kradziez streamikow I co najwazniejsze, zawsze maja racje. Spojrz na wspomniane powyzej przyklady dwoch Kubanczyckow: Rigondeaux I Lara. Czyz uzytkownicy tego forum nie maja racji??? To ja jestem tym jednym z kilku, ktorzy sie myla…lol…
Jeśli przegra z wchodzącym 2 wagi wyżej Khanem (w co niesamowicie ciężko mi uwierzyć)
to wiele straci na wartości, że dostał od niby małego szklarza - tyle, że moim zdaniem
Amirowi tak zależy na wygranej (już teraz widać, że brązowe tęczówki zamieniły się w zielone $$$)
jak Canelo na walce z GGG. Jeśli natomiast wygra, to będzie musiał walczyć z GGG w 160 (chyba, że gaża na chalengera wzrośnie znacznie procentowo) wtedy pójdą na jakieś ustępstwa, a i tak go ubiją.
Jeśli natomiast będą mieli dość umizgów to staną uparcie na 160 i albo rudego niemal zabije w ringu co będą tłumaczyć tym że canel nie jest pełnym średnim mimo, że do ringu wnosi sporo więcej niż średni nawet,albo z wakuje pas co w walecznym narodzie meksykańskim spowoduje jego nienawiść.
Także rudy musi się starać i wygrać z koziojebcą aby dostać jeszcze jedną wypłatę.
Z jednej strony latynosi mogą olać walkę GGG-Canelo znając wynik czego boi się ODLH, a z drugiej
to naród dużej nawet wbrew rozsądkowi wiary i zasiądą przed tv tak chętnie, że i Alvarez i Golovkin wezmą bajońskie wypłaty. Gieniek jest już znanym nazwiskiem, jest kreowany jako killer a o takich ludziach się słyszy.
Kazach nie walczy z Larą, bo ten ma ogromne wymagania finansowe, a nic nie wnosi poza ryzykiem, że uda mu się przetańczyć 12 rund i przerwać serię nokautów. Coś jak Rigondeaux.
chciales walke z Khanem ? masz
podpisales deklaracje ze jest 15 dni na decyzje a potem 30 na negocjacje? to teraz albo stawaj w ringu albo uciekaj
nawet wierni fani Rudego by mu nie darowali gdyby zwakowal pas i uciekl
Na końcu kariery Alvarez będzie miał zajebisty rozkład, za to GGG samych śriedniaków i żadnej dużej walki.
W przeszłości zawsze ktoś musiał iśc na ustepstwa, jesli chciał dostać duży fight. Nawet Alvarez musiał ustąpić Mayweatherowi i Cotto.
tyle ze to Canelo schodzil do Floyda do jego wagi a nie ustanawial sztuczny limit w obronie pasa
a Cotto niby jak ustapil? ze przyjal walke w umownym limicie ktora byla dla niego korzystna bo i tak Cotto byl przy nim mały?
czyli sugerujesz ze GGG powinien zgodzic sie na wszystko co proponuje Canelo ?
nic z tego
to GGG jest zunifikowanym mistrzem i nie musi sie znizac do smieciowego poziomu ODLH ktory sra w gacie na mysl ze jego super gwiazdka dostanie wpierdol zycia.
moze GGG nie zarabia mega sum ale miliony juz ma i widocznie bardziej mu zalezy na ambicjach sportowych niz na wiekszej kasie
kibice boksu i tak wiedza kto jest kto - kto gosc a kto obsrany kurczak
nie przypominam sobie zebym dal ci jakiekolwiek pozwolenie na pisanie do mnie czegokolwiek smieciu - wiec zaprzestan tego cuchnacy pseudo-jankesie
a ty @BAK VEL COP - kmiocie chory na glowe
nie przypominam sobie zebym dal ci jakiekolwiek pozwolenie na pisanie do mnie czegokolwiek smieciu - wiec zaprzestan tego cuchnacy pseudo-jankesie "
lol...wlasnie zauwazylem ten bezsensowny wpis, pelen infantylnosci I frustracji osoby o niezbyt duzej inteligencji I oczywistym braku kultury.
Po pierwsze, wirtualny cop to nie “bak” ?
Po drugie, gdzie ja w tym temacie odnosilem, sie do ciebie w jakimkolwiek kontekscie?
Po trzecie, kmiota to szukaj u siebie w rodzinie nieszczesny I zagubiony w swiecie emigrancie…lol…