MIKE MOLLO: DOSTAJĘ ZAPYTANIA OD RÓŻNYCH PROMOTORÓW

- Od początku byłem przekonany, że okażę się dla niego zaporą nie do przejścia, musiałem tylko ciężko potrenować. I tak też zrobiłem - mówi Mike Mollo (21-5-1, 13 KO), który powraca do niespodziewanego nokautu w dwie minuty na Krzysztofie Zimnochu.

- Wiedziałem o rywalu, że pokonał Wildera w czasach amatorskich, ale z drugiej strony Wilder nie miał zbyt dużego doświadczenia w tamtym okresie i dopiero zaczynał swoją karierę. Zimnoch to bez wątpienia dobry pięściarz, ale nie na tyle silny, by mnie zatrzymać. Czułem się naprawdę dobrze, bo sparowałem z wieloma chłopakami, naprawdę dużymi chłopakami. Wiedziałem, że jestem dobrze przygotowany - wspomina dawny rywal nie tylko Zimnocha, ale również Binkowskiego, Gołoty i Szpilki.

Dla Amerykanina był to dopiero trzeci pojedynek od ponad pięciu lat. Skąd te przerwy?

- Nie boksowałem tak długo przez przewlekłe kontuzje. Miałem ogromne problemy z jedną i drugą ręką. Trenowałem dwanaście tygodni do starcia z Chrisem Arreolą i nic z tego nie wyszło. Trenowałem dziesięć tygodni do Franklina Lawrence'a i też walka nie doszła do skutku. To był dla mnie naprawdę trudny okres, ale teraz jest już wszystko w porządku. Kiedy trafiłem Zimnocha po raz pierwszy prawym po dole, zauważyłem, że to uderzenie zrobiło na nim wrażenie. A to wcale nie był to jakiś mocny cios w moim wykonaniu. Potem zraniłem go lewym sierpowym i już wtedy wiedziałem, że to jest to. Zrobiłem krok w tył, poprawiłem prawym overhandem i padł na matę. Sędzia puścił jeszcze walkę, choć on tak naprawdę rywal był na tyle zamroczony, że nie mógł normalnie chodzić - kontynuował Mollo.

- To zwycięstwo dało mi trochę nowe życie. Dostaję zapytania od różnych promotorów, padła propozycja rewanżu z Zimnochem, choć teraz pieniądze musiałyby być dużo lepsze niż za pierwszym razem. Ciężko pracuję fizycznie, ale to pozwala mi za to pozostawać w formie fizycznej. Będę też regularnie trenował i czekał na rozwinięcie się sytuacji. A ta w wadze ciężkiej zrobiła się teraz naprawdę ciekawa. Mam sporo uznania dla Deontaya Wildera, mistrza WBC, w przeciwieństwie do Charlesa Martina, który ma pas IBF - nie ukrywa 36-latek.

- Wiem o tym, że jeden z braci Kliczko skończył już karierę, a drugi dopiero co stracił swoje pasy, ale bardzo chciałbym zobaczyć jednego z nich w potyczce z Wilderem - dodał Mollo.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 09-03-2016 16:05:14 




Na Mollo jest prosty sposob: lewy prosty na dystans przez pierwsze 3 rundy, w 4 zacznie sapac, w 5 sam sie przewroci.....Nic w zasadzie nie trzeba robic tylko nie dac sie trafic cepem.




 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 09-03-2016 16:08:36 
może, tyle że trzeba umieć go utrzymać zdala od siebie a to jest dzik.
Średniaków typu Zimnoch może rozbijać.
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 09-03-2016 16:24:45 
@Maniek1986




Nie moze tylko na pewno, tyle tylko ze trzeba miec nogi zeby go trzymac na dystans. Dla lotnego na nogach taki Mollo to zero zagrozenia. Zimnoch lotny nie jest, moze sobie co najwyzej "poleciec" do Wielkiej Brytanii.....




 Autor komentarza: boxxx
Data: 09-03-2016 16:26:32 
Na Mollo może i są sposoby ale dla Zimnocha jest obecnie zapora nie do sforsowania i walenie głową w mur.
 Autor komentarza: Woolite
Data: 09-03-2016 16:44:46 
Jakie sposoby? W USA chłop spokojnie sobie pracuje fizyczne, by zarobić na życie, a w Polsce zrobili z niego wielkiego pięściarza, punchera. Prawda jest taka, że Mollo to oldboy, a Zimnoch to leszcze, który nie powinien więcej wychodzić do ringu, bo wstyd. O Szpilce też nie świadczy to dobrze - siedzieć na dupie dwa razy z zapasionym sezonowcem. Mollo by poległ z kretesem z Masternakiem, a Cieślak ciężko znokautował, a UKP robi z niego robią niebezpiecznego boksera. Śmiech na sali.

@KnockKnock, masz deficyt uwagi, że musisz rozp******ać te posty na pół strony?
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 09-03-2016 16:45:56 
Zimnoch miał być ciekawym zawodnikiem, a taki dziadek go zdemolował jak Mike Molo. Przykre to , ale Zimnochowi zostaną walki z Letrem i rewanż z Artem Binkowskim, może Marcinem Siwym, ale ten ma czym uderzyć..
 Autor komentarza: koba
Data: 09-03-2016 16:48:23 
No i widzicie ci którzyście się śmiali ze Szpili po walkach z Mollo. Mollo to jeden z większych puncherów w wadze ciężkiej a Szpila ma tytanową szczękę skoro nie został znokautowany po ciosach od Mollo. Czekam na walkę na przetarcie z Brazilem a potem o walkę o pas WBA z Browne'm. Walki Szpili z Ortizem i Fury'm byłyby ciekawe.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 09-03-2016 16:52:25 
na przetarcie z brazilem :) no fakt po zmoczeniu ringu ojcu tez sie wydaje ze git bedzie juz tylko niezlym przetarciem dla czolowki :)
 Autor komentarza: koba
Data: 09-03-2016 16:52:29 
Mollo pokonałby również Amira Mansura, Alexandra Dimitrenkę, Davida Price, Ustinova, Wawrzyka i Arreolę a ze Szpilą przegrał :)
 Autor komentarza: koba
Data: 09-03-2016 16:53:39 
Ojciec

Brazil byłby łatwym rywalem dla Artura. Wilder nie wygrał ani jednej rundy z Arturem, natoiast Brazil przegrywał na punkty z dziadkiem Mansourem a wygrał dlatego, że emeryt się zmęczył i sam się poddał. Dla Szpili to łatwa robota.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 09-03-2016 16:57:16 
Autor komentarza: kobaData: 09-03-2016 16:53:39
Ojciec

Brazil byłby łatwym rywalem dla Artura. Wilder nie wygrał ani jednej rundy z Arturem, natoiast Brazil przegrywał na punkty z dziadkiem Mansourem a wygrał dlatego, że emeryt się zmęczył i sam się poddał. Dla Szpili to łatwa robota.

:) slaby troling aledawaj dalej npozdrawia ojciec i dalej nie wdaje sie w rozmowe z ekspertem :)
 Autor komentarza: koba
Data: 09-03-2016 16:58:42 
Szpila w walce z Wilderem pokazał, że może wygrać z każdym i że zostanie jeszcze miszczem świata.
 Autor komentarza: CELko
Data: 09-03-2016 17:02:44 
Mollo to był świetny w 2006-2008, gdyby zaryzykował wszystko dla kariery dzisiaj byłby w znacznie lepszej sytuacji no ale tak to już jest w USA w kraju w którym można zarobić na spokojne życie w innej pracy niż boks.
 Autor komentarza: psychox
Data: 09-03-2016 17:02:50 
Ty @Koba jestes takim "miszczem", ze ch... szkoda, ze Ojciec patrzy bo puscilbym Ci wiosenna wiazanke urodzinowa.
 Autor komentarza: koba
Data: 09-03-2016 17:11:28 
Napewno dojdzie do walki Szpilka vs. Brown bo Szpila tego chce, a jak Artur sobie coś postanowi i powie to na głos to to dostaje. Powiedział, że chciał walki z Jenningsem i dostał, powiedział, że chce walki z Adamkiem i dostał, powiedział że chce walczyć z Wilderem i dostał, to teraz dostanie Browna i jego pas WBA.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 09-03-2016 17:11:40 
koba
@ bak naprawde kiedys byles celebryta orga tera najmanem trolingu ale coz kazdy kiedys traci talent :)
 Autor komentarza: koba
Data: 09-03-2016 17:15:55 
Ja nie jestem bak, jestem koba. Nawet nie wiem kto to ten bak, jakiś bak jest na ringpolska z tego co zauważyłem :)
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 09-03-2016 17:49:36 
Pewnie jeszcze kilka razy go w Polsce zobaczymy. :)
 Autor komentarza: boxxx
Data: 09-03-2016 18:55:18 
Ciekawe co teraz z Zimnochem będzie, może w końcu stanie ze Szpilką the PINEM i raz na zawsze udowodnią kto jest lepszy w tym tytanicznym wręcz pojedynku dwóch gigantów HW !
 Autor komentarza: Woolite
Data: 09-03-2016 19:53:40 
Dla Zimnocha na powrót Saleta, a potem rewanż z Binkowskim, dalej w kolejce Wawrzyk.

A co do Szpilki, to bym powiedział, że w prezentowanej dyspozycji i formie właśnie z podstarzałymi lub zatłuszczonymi puncherami mógłby śmiało wychodzić do ringu z pozycji faworyta, a nie przegranego ze względu na delikatną szczękę, szczerze. Jak taki sprawny snajper jak Wilder nie za bardzo wiedział, jak się do niego dobrać, to ciekawe, co wymyśliłyby te klocki bez kondycji, szybkości i techniki?
 Autor komentarza: inzZ
Data: 09-03-2016 20:41:09 
@koba
Z kazdym z ktorych wymieniles Mollo mialby zero szans, moze ewentualnie z Price'm jakieś małe szanse
A Szpilka z Mollo sie skompromitowal, przegrywal na punkty w obu walkach, w obu był bity jak chlopiec i lizal deski kilka razy i w obu trafil mu sie lucky punch.
A co do Zimnocha- przyjal duzo ciezszy cios niz Szpilka a nie padł, dopiero kilka nastepnych strzalow go usadzilo.
Fakty są takie, ze ciezko bic sie przeciwko dwom rywalom, jesli jeden trzyma Cie za reke jak Jankowiak sędzia, a drugi wali w odsloniete miejsce, to nie ma co winic Zimnocha
W rewanzu zrobi Mollo 12-0
 Autor komentarza: Clevland
Data: 09-03-2016 20:58:40 
Z Mollo moment nieuwagi może kosztować deski.
Trzeba mieć doświadczenie w klinczu, trzymaniu na dystans.

Walka z Zimnochem powinna być no contest.
Uderzenie po komendzie stop, nie danie czasu zawodnikowi na ochłonięcie.

Mollo to jednak dzik.
Trzeba mieś dobre nogi i zasięg, trzymać to zwierzę na dystans.
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 09-03-2016 21:06:42 
nawet nie lucky punch, mollo po prostu kondycyjnie nie dał rady. Mollo w formie 2006-2008 zmiażdżyłby Szpilkę, bądźmy poważni, nie możemy już mówić o Mike'u jako o zawodowym bokserze, bo on już się z tego nie utrzymuje od dawna. Miał duży talent, umiejętności, brakło szczęścia i chłop wziął się za coś innego. Jego czas przeminął, nie wykorzystał go.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 09-03-2016 21:28:52 
Mollo to panczer mocny pojedynczy cios

Oglodałem ostatnio walkie Mollo z 2 metrowym Mc Bridem mały Mollo sponiewierał wielkoluda jak amatora a Gołocie też trochę napsuł krwi w 2008 roku choć przegrał wyraznie z Andrzejem.
Szpilke też posadził na dupę w obydwu walkach.

rewnaż z Zimnnochem czemu nie obejrzałbym Zimnoch jak będzie trzymał rece w górze to by pewnie wypunktował Molllo a też mógłby znowu dostać Ko .
Z Zimnocha nic wielkiego nie będzie zostaną mu walki z Rekowskim , Wawrzykiem czy Siwym
 Autor komentarza: tyler
Data: 10-03-2016 00:53:47 
Mollo- dzik torfowy lekko przystojny
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 10-03-2016 00:55:35 
@Woolite




"@KnockKnock, masz deficyt uwagi, że musisz rozp******ać te posty na pół strony?"



Ssij kutasa cwelu.









 Autor komentarza: odyniec
Data: 10-03-2016 08:38:47 
ja osobiscie myslem ze Zimnoch po tych sparingach z Chrisora bedzie dobrze przygotowany na takiego dzika jak Mollo
ale w walce z takim gosciem trzeba byc skoncentrowanym 100% a tu chyba troche zabraklo koncentracji no i sedzia tez sie nie popisal a efekty widzielismy
rewanz wskazany i momi ze lubie Krzyska to bedzie to dla niego ostateczna weryfikacja bo KO moglo sie zdarzyc kazdemu ale jak udowodni w rewanzu ze to byl wypadek przy pracy to moze isc dalej a jak znowu wtopi to niestety zostaja mu gale Tymexu
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.