ORTIZ-THOMPSON: WYNIKI OGLĄDALNOŚCI
Niezłą oglądalnością cieszyła się walka Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Tonym Thompsonem (40-7, 27 KO), do której doszło minionej soboty na ringu w Waszyngtonie.
Średnia widzów oglądających tę potyczkę zakończoną w szóstej rundzie wynosiła 740 tysięcy, a w szczytowym momencie oglądało ją 807 tysięcy. W porównaniu z ostatnią walką Ortiza z Bryantem Jenningsem, nastąpił spory wzrost oglądalności. Średnia z tamtego pojedynku wynosiła 616 tysięcy kibiców.
Inny pojedynek toczony przed główną walką wieczoru pomiędzy Jessie Vargasem (27-1, 10 KO) a Sadamem Alim (22-1, 13 KO) o pas IBF w wadze półśredniej oglądało średnio 726 tysięcy widzów. W szczytowym momencie pojedynek ten przebił nawet walkę wieczoru. Oglądalność wtedy wynosiła 848 tysięcy oglądających.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!
;)
Jak na stany to nawet, nawet. Ale tam wybniki zawsze są żenująca. Mam nadzieję że boks przenie się do Rosji, Anglii tam walki interesują ludzi.
Oj trolle trolle, jak zwykle zero rozumienia boksu
ja miałem podobne zdanie o Ortizie po walce z Jenningsem, gdzie według mnie Bryant zawalczył głupio pchając się do półdystansu. Natomiast przyznaję, że nie spodziewałem się, aż tak łatwej roboty Ortiza z Tonym Thompsonem. Według mnie Thompson mimo, że dawno past prime to nadal dosyć przyzwoity przeciwnik, z dużym doświadczeniem, wysoki, leworęczny niewygodny. Co prawda w ostatniej walce był bardzo powolny.
W rankingu TOP HW Ortiz nie znalazłby się u mnie w żadnym wypadku w pierwszej trójce, ale z racji swojej leworęczności, zasięgu rąk, siły ciosu jest w stanie ustrzelić każdego z czołówki.
a wildera ze szpilką oglądalo milion bodajże? więc dobry wynik ma ortiz"
Co TY tu trollujesz gimbusie
http://www.bokser.org/content/2016/01/23/102838/index.jsp
Walke Wilder- Szpilka ogladalo zaledwie 500 tys, a nie zadne milion gimbazo
Zimnoch - Wawrzyk - Najman
zrobić trio gladiatornie w ringu - Najman mógłby kopać na zasadach MMA dodatkowo .
Jak to? Przeciez @cop i @rocky86 trollowali, że Ortiz ma mala medialnosc w USA. Tymczasem jego walke ogladalo wiecej ludzi niz walke Wildera ostatnią.
Oj trolle trolle, jak zwykle zero rozumienia boksu "
Nie obrazaj nikogo, a raczej sprawdz informacje bardziej rzeelniePolecam maly artykulik do przezytania ponizej, ktory powinien ci odrobinke wyjasnic zlozonosc sytuacji:
http://www.boxingscene.com/wilder-szpilka-tv-ratings-not-indicative-overall-exposure--100632
Nie wyzywaj rowniez innych od "trolli" gdyz to infantylne zachowanie. Polemiki o boksie sa tylko wtedy interesujace, kiedy adwersarze maja charyzmatyczny styl wypowiedzi a na dodatek poparty jest on odpowiednia wiedza.
1- dogrywka w fazach play off to nie jest zadne wielkie wydarzenie jak na NFL, to raczej niszowe wydarzenie w tym sporcie
2- liczenie, że nagle przybyloby pol miliona ludzi gdyby nie ta nedzna dogrywka play off to czysta glupota i obaj o tym wiecie
..Ortiz spokojnie ma potencjal marketingowy do dobrych gal i lepszej ogladalnosci od Wildera- wiec tutaj nie jest kwestią to co bredził @cop.."
Ponownie nie umiesz sie wypowiedziec. Odmienna opinia od twojej, nie jest zadnym “bredzeniem” a kolejna subiektywna forma ekspresji na tym forum. Dodam, ze kwestia ogladalnosci gali bokserskiej, gdzie wystepuja sporadyczni uczestnicy takiego wydarzenia, absolutnie nie odzwierciedla popularnosci badz medialnosci jednego lub drugiego piesciarza. W ostatnia sobote, zaden z czworki piesciarzy nie jest indywidualnoscia w bokserskim swiecie a ich medialnosc jest znikoma. Moze jeden
Sadam Ali cieszy sie na East Coast wieksza rozpoznawalnoscia, a reszta to piesciarze, ktorych walki przechodza bez echa. Owszem, Ortiz zaczyna byc zauwazany, ale to dopiero poczatek jego drogi I wcale nie znaczy iz przejdzie on do nastepnego etapu. Musimy byc realistami w takich kwestiach. Hurra optymizm jest smieszny. Nawet Tony Thompson, walczac w swoim wlasnym miescie nie moze powiedziec iz jest on tam popularny, gdyz zwyczajnie byloby to klamstwo. By jednak takie niuanse bokserskiej branzy znac, trzeba miec kontakt z fanami boksu zawodowego, ktorzy nie slinia sie nad komputerkiem streamujac jakies tam gale, ale z tymi, ktorzy partycypuja w wydarzeniach bokserskich nieustannie. Tylko ci fani sa wyznacznikiem wartosci jednego lub drugiego piesciarza, ich znaczenia marketingowego I biznesowego, pomagaja kreowac gwiazdy lub wyrazajac swoja dezaprobate, moga spowodowac to, ze piesciarze przestaja byc relatywni.
@cop, @rocky86
1- dogrywka w fazach play off to nie jest zadne wielkie wydarzenie jak na NFL, to raczej niszowe wydarzenie w tym sporcie
2- liczenie, że nagle przybyloby pol miliona ludzi gdyby nie ta nedzna dogrywka play off to czysta glupota i obaj o tym wiecie "
Dopiero przed sekunda zobaczylem, ze to ty rafaltheo, tylko iz pod nowym pseudonimie. Woooow, co Ci sie stalo? Zawsze sadzilem, ze pomimo wielu przedziwnych teorii, starales sie jednak prowadzic kulturalniejsze polemiki a teraz widze iz zarzucasz innych jakies “bredzenia” wyzywasz od “trolli”. Nieladnie sympatyczny kolego, nieladnie.
Teraz, krotko odpowiadajac na to co napisales powyzej. Play-Offs w NFL to wydarzenia akumulujace 5-15 milionow ogladajacych w zaleznosci od teamow oczywiscie, Sa to niezwykle wazne mecze I jak juz wyjasnialem wczesniej na tym forum, liga NFL to potega, wiec w naszym kraju boks zawodowy nie ma nawet szansy z nia konkurowac. Tak sie sklada, ze doskonale wiem iz wiekszosc fanow boksu, jest rowniez fanami naszego futbolu. Ja I wiekszosc moich znajomych jestesmy doskonalym tego przykladem. Nie wiem z jakiego miejsca czerpiesz swoje wiadomosci, ale zwyczajnie w tym momencie nie jestes zorientowany w temacie.
Napisalem juz wczesniej, ze medialnosc to Ortiz moze ma wieksza w Polsce jak u nas. Zaden pundit z najznakomitsza nawet opinia o Ortizie nie zmieni przeciez powszechnej opinii o piesciarzu. To jest zwyczajnie niemozliwe
Rozmawiajmy o faktach a nie o tym co Ci sie wydaje.
Mozesz miec ode mnie duzo wieksze doswiadczenie co do gal, ba, mozesz nawet i wiecej wiedziec o biznesie bokserskim, lepiej go czuc i rozumiec, ale musisz to UDOWODNIC. To jest podstawa.
Poki co dowody wskazuja na to, ze Ortiz JEST MEDIALNY, bo wiecej ludzi ogladalo jego walke niz ostatnie walki Wildera.
To jest proste i nie ma w ogole dyskusji tutaj. Albo znajdziesz KONKRETNY DOWOD, albo nie masz argumentow.
Poki co jedynym Twoim dowodem, jest Twoja OPINIA, że ogladalnosc nie odzwierciedla medialnosci zawodnikow. Ja tez mam opinię. Brzmi ona: ODZWIERCIEDLA
"doskonale wiem iz wiekszosc fanow boksu, jest rowniez fanami naszego futbolu"
---------------------
I tutaj jest wazna sprawa. Pewnie sadzisz, ze niejeden ktory ogladal wtedy NFL jest tez fanem boksu i wtedy zrezygnowal z boksu na rzecz NFL. Ale z drugiej strony, niejeden fan boksu i NFL wybral wtedy boks na rzecz NFL, tym bardziej, ze w NFL nic szczegolnego wtedy nie bylo, jakas malo znaczaca dogrywka.
Mysle, ze niewiele by to zmienilo w ogladalnosci, nawet gdyby nie bylo tej malo znaczacej dogrywki
1- zbior fanow tylko NFL- Ci ogladali wtedy NFL
2- zbior fanow tylko boksu- Ci ogladali wtedy boks
3- zbior fanow i boksu i NFL
I teraz wazna sprawa co do 3 zbioru: nie musi byc tak jak sugerujesz, ze wszyscy Ci fani i boksu i NFL wybrali wtedy NFL. Moze byc tak, ze wiekszosc fanow i boksu i NFL wybrala wtedy jednak boks
Poki co dowody wskazuja na to, ze Ortiz JEST MEDIALNY, bo wiecej ludzi ogladalo jego walke niz ostatnie walki Wildera..."
Ja nigdzie nie napisalem, ze Wilder jest jakas medialna potega, wiec porownywanie wynikow Ortiza do wyniku walki Wilder-Szpilka jest bezsensowne. Mowiac o medialnosci, rozpoznawalnosci czy wartosci marketingowej, zawsze biore pod uwage I porownuje takie postacie jak Mayweather, Cotto, Alvarez, Pacquiao… Deontaya bardzo lubie I doceniam, gdyz jest charyzmatycznym mistrzem WBC, ktory walczy czesto I daje kibicom to co lubia najbardziej, ekscytujace nokauty, ale jak na razie nie jest on jeszcze zadna potega medialna. Mowiac to, ma on jeszcze duzo czasu by to osiagnac a Ortiz nie ma. To byl moj punkt. Nie partycypowalem w tej polemice w kontekscie inych aspektow dotyczacych Kubanczyka.
Pozdrowionka kolego.
"Nie partycypowalem w tej polemice w kontekscie inych aspektow dotyczacych Kubanczyka."
zdajesz sobie sprawe ze kontrukcje zdan ktore prezentujesz zahaczaja o smiesznosc?
ja doceniam twoje bogate slownictwo ale wciskanie go na sile daje efekt odwrotny od zamierzonego
mialem pana od matematyki ktory lubowal sie w zwrotach naukowych przez co nikt nie lubil i nie rozumial jego lekcji
-"tu dodajemy tu odejmujemy i tu nastepuje koniunkcja dwoch wzjamnie odrotnych implikacji i mamy wynik. proste?"
podobnie jest z twoimi wypowiedziami - czasem wyglada to jakbys siedzial ze slownikiem i wyszukiwal synonimow slow ktorych zupelnie nie potrzeba zastepowac co w efekcie czesto wyglada komicznie
nawet Jan Miodek nie mowi w ten sposob
bez zlosliwosci to tylko taka osobista uwaga
poprostu czesto przez zbyt zlozona forme wypowiedzi ginie jej tresc
Z drugiej strony w ofensywie jest dobry.
Dynamika, przyspieszenia, zakroki miód w wadze ciężkiej.
Taki kieszonkowy pancernik z rękami po kolana...
Kliczko do niego nie wyjdzie bo Ortiz ma dłuższe łapy a Kliczko nie radzi sobie ze skracaniem dystansu.
Wilder do niego nie wyjdzie.
Powietkin dostanie lanie do Wildera i schowa się w Rosji.
Z Furym może być ciekawie, ale Ortiz jest za mało znany.
Haye nie wyjdzie do Ortiza.