ORTIZ: WILDER BĘDZIE MISTRZEM DO CZASU WALKI ZE MNĄ
"King Kong", którego ryk rozchodzący się po ringach królewskiej kategorii jest coraz lepiej słyszalny, zapowiada, że ściągnie "Brązowego Bombardiera" i z hukiem rozbije o ziemię.
Po zwycięstwach przed czasem nad Bryantem Jenningsem i Tonym Thompsonem niespełna 37-letni Luis Ortiz (25-0, 22 KO) wyrósł na czołową postać wszech wag. Kubańczyk bierze udział w turnieju WBA, lecz chciałby też zdobyć pas WBC, który dzierży Deontay Wilder (36-0, 35 KO).
- Wilder ma talent, ale myślę, że należę do tego poziomu i chętnie bym się z nim zmierzył. Trzeba go szanować, jest mistrzem świata, ale tylko do czasu walki z "King Kongiem" - oznajmił.
Zgodnie z drabinką WBA Ortiz powinien teraz walczyć z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO). Do pojedynku dojdzie być może 7 maja na gali Canelo-Khan.
Wilder może świecić na tle bokserów którzy mają mniejszy zasięg rąk i muszą skracać dystans.
Podobnie może być z Furym.
Tak się stało jak Kliczko spotkał się z Furym i nie potrafił skrócić dystansu.
Osobiście, moim skromnym zdaniem może zamieść pod dywan Wildera i.. Furego. Bez kozery i twierdzę to z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa.
Nikt z nas by nie przypuszczał rok temu, że ten pięściarz wzniesie się na taki level- bardzo wysoko.
*
*
*
Czyżby? Mój komentarz z 04.04.2014 czyli prawie dwa lata temu, tuż po walce z Barrettem:
Autor komentarza: NietrzezwyTomaszData: 04-04-2014 11:36:29
To jest mylne postrzeganie pięściarza przez pryzmat wieku i suchego spojrzenia w rekord. Ktoś powie, aaa stary, bo 35 lat, aaa widzę na mojej biblii zwanej boxrec.com, że z nikim nie walczył i napiszę parę słów na bokser.org żeby inni myśleli, że się znam xD.
Prawda jest jednak taka, że Luis Ortiz to dobrze ułożony technicznie pięściarz, niewygodny do boksowania, mańkut z ciężkimi rękoma, dobrym przyspieszeniem w ataku i agresywnym nastawieniem. To że nie walczył jeszcze z nikim poważnym to zasługa takiego, a nie innego prowadzenia przez jego promotora, bo on na większe walki jest już gotowy. Kiedy przymierzano go chwilowo do Powietkina to byłem bardzo zdziwiony, że obóz Rosjanina rozważa go jako kandydata dla Szaszy gdyż według mnie Ortiz byłby w tym potencjalnym starciu zdecydowanym faworytem.
Oczywiście Deontay zawsze i wszędzie będzie posiadał atut ciosu mogącego zgasić światło ale to mogłoby być zdecydowanie za mało.
Też zacznę, za metodą kopiuj-wklej "przechowywać" wypowiedzi userów ;-)
Wiesz, że Cię cenie na swój sposób i mimo, że różni- to ułożymy się tutaj.