KHAN: MOŻE WALKI Z LARĄ I COTTO COŚ ODEBRAŁY CANELO
Amir Khan (31-3, 19 KO) twierdzi, że to najlepszy moment, aby walczyć z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). Przekreślany przez wielu ekspertów Brytyjczyk argumentuje, że Meksykanin mógł zatracić część swoich atutów w wyniku trudnych walk, które toczył w ostatnich latach.
- Mayweather nie jest dużym puncherem, ale go pokonał. Alvarez miał też bardzo trudne potyczki z Erislandym Larą i Miguelem Cotto. Może te walki coś mu odebrały - rozważa 29-latek.
Choć Khan nie ma złudzeń i zdaje sobie sprawę, że "Canelo" pozostaje niezwykle groźnym przeciwnikiem, jest przekonany, iż ma wszystkie atuty, aby go pokonać.
- Saul jest bardzo niebezpieczny, jednak można go pokonać szybkością i poruszaniem się w ringu. Płasko stawia stopy. Ja po prostu wiem, że mam wszystko, czego potrzeba w tej walce - oznajmił.
Do batalii Canelo-Khan o pas WBC w dywizji średniej dojdzie 7 maja w T-Mobile Arena w Las Vegas. Pięściarze zmierzą się w umownym limicie 155 funtów.