MARTIN LICZY NA UNIFIKACJĘ Z WILDEREM

Mistrz świata federacji IBF wagi ciężkiej - Charles Martin (23-0-1, 21 KO), obecnie przygotowuje się do walki z Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO), do której dojdzie 9 kwietnia w Londynie. Amerykanin jednak wybiega troszkę w przyszłość i liczy na to, że po walce z Brytyjczykiem dojdzie do jego unifikacyjnej potyczki z mistrzem świata organizacji WBC, Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO).

- On jest mistrzem tak jak ja. Nie zamierzam nikogo lekceważyć, zresztą mam szacunek dla każdego championa. Mam nadzieję, że wypełni dobrze swoją robotę i pokona Powietkina. Kiedy w końcu się spotkamy, wówczas skupię się tylko na nim, póki co jednak jestem myślami przy walce z Joshuą – nie ukrywa Amerykanin.

- Widzę Joshuę w swoich snach, widzę go, gdy wstaję, rozgrzewam się i trenuję. Widzę go w czasie sparingów. Wyobrażam sobie, że sparuję właśnie z nim. Mamy biznes, o który musimy zadbać 9 kwietnia. Zamierzam wziąć sprawy w swoje ręce i zwyciężyć bezdyskusyjnie. Wszystko co robię jest swego rodzaju zwycięstwem. Wszystko co potrafię robić, to właśnie zwyciężać – dodał Martin, który zdobył tytuł 16 stycznia, pokonując w trzeciej rundzie Wiaczesława Głazkowa na skutek kontuzji.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: monocore
Data: 06-03-2016 22:40:58 
myślał indyk o niedzieli ....
 Autor komentarza: djpioter
Data: 06-03-2016 22:57:36 
Zobaczymy :) Już nie raz skreślali różnych zawodników, a później się okazywało różnie. Ortiz też miał być kolejnym kubańskim leniuszkiem, a okazuje się być może przyszłym dominatorem wagi ciężkiej.
 Autor komentarza: TeddyCexxo
Data: 06-03-2016 23:05:57 
Charls Martin troche tak wyglada na goscia jakich w 1rd jedna reka nokaltowal zelazny Mike Tyson w latach 80 haaaha.
 Autor komentarza: tomalkowal
Data: 06-03-2016 23:22:39 
fury ozywil wage ciezko wygrywajac z klitscko a pozniej oddajac pas ibf. o martinie nie wiele wiem i mimo ze ogladalem przed chwila powtorke martin-glazkov nie wiele ta krotka walka o nim mowi. na wielki plus dla niego ,ze nie kisi pasa tylko odrazu chce sie mierzyc z najlepszymi. i tak powinno byc jak kilkanascie lat wstecz gdzie kazdy obijal sie z kazdym a polityka pieniezna byla na drugim miejscu. mam nadzieje ,ze sie to zmieni i bedziemy mieli niezle batalie w hw. tutaj nawet artur szpilka jeszcze da dobre walki przy jego ostatniej ruchliwosci fajnie postawil sie wilderowi do momentu odciecia. nie lubie szpilki i nie kibicuje mu ,ale juz dzisiaj widzialbym go w walce z martinem i nie stawial na przegranej pozycji. no ,ale zobaczymy czy joshua nie zostanie z pasem w londynie. wczoraj ortiz dal kolejna dobra walke i teraz powinien dostac walke o pas z jakims kozakiem ,ale nie widac zeby w 2016 byla taka szansa bo walki o pasy juz sa zaklepane. wydaje mi sie ze ortiza mistrzowie bede unikac- mam nadzieje ze nie. troche przypomina aliego jak kica sobie na nozkach w pewnych momentach.

mysla indyk o niedzieli.....- to moze byc rodzaj pewnej gry psychologicznej . martin chce pokazac ,ze jest tak pewny siebie ,ze juz wybiega w grubo w przyszlosc podobnie jak ostatnio ward gdzie juz przed walka z barera mowi o kolejnym pojedynku. zrerszta ,ktory bokser przed walka mowi ,ze przegra. kazdy jest pewny swego i wychodzi zeby morde obic przeciwnikowi nawet nasz szpilka do wildera "and the new" , "and still BUM"
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 07-03-2016 01:31:29 
Autor komentarza: monocore
Data: 06-03-2016 22:40:58
myślał indyk o niedzieli ....

a w sobotę Joshua w łeb mu zdzielił.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 07-03-2016 01:46:09 
Nie wiemy na co stać Martina ... pamiętajcie o tym
 Autor komentarza: canuck
Data: 07-03-2016 05:35:18 
To bedzie bardzo ciekawa "weryfikacja" bokserska na mistrzowskim poziomie dla nich obu. Zarowno Joshua, jak i Martin, nie walczyli jeszcze z tak dobrym przeciwnikiem.

Mozna duzo spekulowac, ale to walka pokaze fanom co obaj sa tak naprawde warci. Jak bym byl Martin'em to nie wybiegal bym z planami kariery za bardzo w przyszlosc. Moim zdaniem to Martin zostanie dosc brutalnie "zweryfikowany" w tej walce.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 07-03-2016 08:11:25 
Martin z Wilderem szans nie ma ale z tym śmiesznym Joshuą jak najbardziej go widze
 Autor komentarza: Bongo
Data: 07-03-2016 08:30:00 
Też myślę, że Joshua nie da rady. O Martinie nie wiele wiadomo ale już coś wiadomo o Anthonym, któy nie miał lekko z Whitem, a ten z kolei mistrzem świata raczej nigdy nie zostanie.
 Autor komentarza: trucker
Data: 07-03-2016 08:38:11 
Ja też myśle że z Joshuą nie da rady ale to jest boks i waga ciężka a bilans nokautów Martina wygląda imponująco

Wszystko sie może zdażyć ale w moim odczuciu Martin będzie lizał deski...

Joshua,Povetkin,Fury,Ortiz,Widler-Każda walka między tymi zawodnikami jest arcy ciekawa...Mam nadzieje że wreszcie będą sie mierzyć między sobą...Ortiz jak mało kto zasługuje na mistrzoską szanse-On mi przypomina troche Alego w kontekscie chodzenia na nogach,Niby taki grubas a lata jak ptaszek po ringu-On albo Joshua będzie dominatorem w przyszłości...
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 07-03-2016 08:39:38 
Patrząc na dotychczasowe walki, sylwetkę, szum wokół, itp. sprawy Joschua wydaje się być faworytem.
Ale gdyby Martin wygrał, byłoby ciekawie, kolejny pewniak by się wysypał.
 Autor komentarza: Bongo
Data: 07-03-2016 08:40:10 
Ja stawiam na Ortiza w tym względzie
 Autor komentarza: trucker
Data: 07-03-2016 08:48:00 
Bongo..

Ja mam inne zdanie na temat walki Joshuy z Whitem...

Ta walka była do jednej bramki,White który jest średniakiem z mocną szczęką przegrał zdecydowanie wszystkie rundy,Jedna może była bardziej wyrównana w której Whitowi udało się dojść prawym do szczęki Joshuy i ugieły się lekko nogi pod AJ...Reszta rund była zdecydowanie dla Joshuy...White wyglądał jak worek treningowy w tej walce,Ratowała go mocna szczeka bo inaczej by padł w pierwszej rundzie,A AJ pokazał że ma papiery na mistrza ale też pokazał ze jest niedoświatczony,niedojrzały boksersko,brakuje mu zimnej głowy co przy mocniejszym rywalu moze się skonczyć KO,i walczy troche z wyobraźnią dziecka które za wszelką cene chce po swojemu rozwiązać pojedynek i jak najszybciej,Za bardzo porywa go fantazja i wiara w to że jest sie niezniszczalnym-moim zdaniem kiedyś moze sie przejechać na tym ale talentu nie można mu odmówić..Złoto olimpiskie nie przypadkiem trafiło do niego i w walce z Martinem uważam że AJ jest zdecydowanym fawoeytem i powinien sobie z kimś takim poradzić-Ale to waga ciężka i tu jeden cios moze zmienic obraz walki...Dla mnie faworytem AJ ale Martin może sprawić niespodzianke ze względu ze ma czym przyłożyć...
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 07-03-2016 08:48:18 
Przesz Ortiz nie walczy xD
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 07-03-2016 08:55:25 
Ja to w ogóle nie wiem co to za jaja się tutaj dzieją. Cały czas jakieś artykuły w stylu "Ten będzie się bił z tamtym", "Ten gotowy pojechać na teren rywala", "Rozmowa z tym gościem o tamtym zawodniku". Ja się pytam gdzie artykuły o TBE, kogo obchodzą jakiś Martin i Anthony?!
 Autor komentarza: Bongo
Data: 07-03-2016 09:08:20 
Trucker

W takim razie ten worek treningowy w tej jednej bardziej wyrównanej rundzie w której to udało mu się dojść prawym do szczęki Joshuy, sprawił nie tylko ugięcie się nóg ale też wybił Anthonego z rytmu walki na (nie pamiętam dokładnie) 2 rundy po których dopiero doszedł do siebie w pełni
 Autor komentarza: Bongo
Data: 07-03-2016 09:11:46 
wybil joshue z rytmu walki - sorry
 Autor komentarza: Bongo
Data: 07-03-2016 09:13:08 
ale talentu mu nie odmawiam porostu myślę ze to za wcześnie jeszcze dla niego
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 07-03-2016 11:18:36 
"to za wcześnie jeszcze dla niego"

E tam za wcześnie. Za wcześnie to by było na walkę z takim mistrzem jak Władek czy Vitali bo to byli doświadczeni mistrzowie który prezentowali wiadomy poziom a Joshua zapewne może być jeszcze lepszy niż jest w tej chwili. Martin to mistrz z przypadku i jakim pięściarzem się nie okaże taka jest prawda.
Skorzystał po prostu na sukcesie Tysona Fury'ego a w samej walce o pas nie miał nawet możliwości się spocić mocniej i pokazać na co go stać.
Team Joshuy na pewno zrobił jakiś wywiad odnośnie jego osoby zanim na tą walkę przystali. Zresztą muszą mieć świadomość tego że Anthony nie ma jakiś poważnych wad bo puszczają go na kogoś kto i potrafi przywalić i jest duży, i jest zagadką jeśli chodzi o odporność itd.
Po prostu w niego wierzą.
A Martin może równie dobrze paść po kilku mocniejszych ciosach zamiast być kimś nie do przeskoczenia co wielka część kibiców sugeruje. Nikt oprócz Rollinsa chyba z twarzy odporności nie wyczytuje więc nie wiadomo jak tam Martin zniesie potężny cios a nie ma co pierdzielić trzy po trzy- ciosu od Joshuy bez zmrużenia oka nikt nie może ot tak sobie przyjmować.
To okazja. Być może najlepsza w najbliższym czasie. Mistrzem został facet który potrzebował 10 rund z rywalem którego Joshua rozniósł jednym uderzeniem.
To świetna okazja bo reszta pasów jest na ten moment jest mocno niedostępna. Nie dość że mistrzowie mają walki to trudno podejrzewać że ktokolwiek by w nich wygrał szybko da szansę Antkowi.
Nie ma na co czekać. Martin to nie jest żaden cud bokserski. Jeśli Joshua ma odpaść na tym lvl to i tak nie będzie z niego "wielkiego pożytku". A obijanie 2 ligi nie ma sensu. On takich jak Whyte czyli całkiem solidnych ciężkich na co najmniej Europejskim porządku rozwalać będzie z zamkniętymi oczami w kilka rund. A wyżej są już pięściarze którzy są również zagrożeniem ( skoro Martin jest) a nie mają na biodrach pasa jednej z liczących się federacji.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 07-03-2016 13:52:40 
@Bongo

Dziwaczne wnioski wygląciagasz. Owszem Joshua przyjął bardzo mocny cios i trochę dochodził do siebie, ale poza tym w pełni kontrolował walkę. Idąc Twoim tokiem rozumowania to Fury nie powinien mieć najmniejszych szans z Kliczko, bo leżał z takimi waciakami jak Pajkić czy Cunningham.
 Autor komentarza: PawlakC
Data: 07-03-2016 14:15:32 
"Też myślę, że Joshua nie da rady. O Martinie nie wiele wiadomo ale już coś wiadomo o Anthonym, któy nie miał lekko z Whitem, a ten z kolei mistrzem świata raczej nigdy nie zostanie."

No i właśnie to ci powinno dać do myślenia, że o Martinie nie wiele wiadomo. Skoro nie wiele wiadomo to dlaczego stawiasz Joshuę na przegranej pozycji? A może Martin jest jeszcze gorszy od Whyte'a?
 Autor komentarza: trucker
Data: 07-03-2016 17:08:14 
Bongo...

No właśnie,AJ zgubił rytm dlatego piszę o nim jako o kims niedoświatczonym któremu brakuje zimnej głowy i porywa go chłopienca fantazja...Pomimo że został wybity z rytmu to nie zmienia faktu że AJ nawet jak przyjął ten cios z drugiej rundy to dwie kolejne i tak należały zdecydowanie do niego pomimo że porzucił plan taktyczny narożnika..
White ani razu nie doszedł do głosu nawet po tym jak zadał ten cios,AJ bił,bił aż zbił...

Dla mnie to bardzo duży talent ale jeszcze z chłopięcą fantazją...
 Autor komentarza: trucker
Data: 07-03-2016 17:13:01 
Bongo..

A czy za wcześniej dla niego??

Moim zdaniem nie,ze wzgledu ze Martin nie jest wybitny i jest w tej chwili do pokonania przez Joshue..

Za wcześniej to mogło być by dla niego na Widlera,Kliczke czy Furego...

Ale fakt,szybko go prowadzą i jak na wagę ciężką szybko dostał szanse...
 Autor komentarza: Bongo
Data: 07-03-2016 20:10:27 
Pyskatyy

Owszem, nie dawalem Furemu szans w starciu z Kliczko
 Autor komentarza: Bongo
Data: 08-03-2016 02:06:02 
Kurcze Chlopaki chodzi mi tylko czysto teoretycznie, o to, że według mnie Martin jest co najmniej poziom wyżej aniżeli White, a może nawet i dwa. Ogólnie jest wyższy, większy i silniejszy, a Joshua, nie ma większego doświadczenia niż to, które zdobył po ostatniej rundzie właśnie z Whitem. A zatem do szczeki Anthonego może dojść więcej silniejszych ciosów w nadchodzącej walce niż jeden, który i tak bardzo widocznie wytracił olimpijczyka z równowagi, w następstwie może zdarzyć się sytuacja, gdzie to obecny mistrz zaczyna kontrolować walkę i nie pozwala, aby medalista z Londynu doszedł do siebie tak łatwo. Ponadto po obejrzeniu kilku walk Marina smiało mogę stwierdzić, że potrafi on wykończyć naruszonego rywala, i w tym właśnie upatruje zwycięstwoPosiadacza pasa. Oczywiście może też zaistnieć jak to sugerujecie opcja, że to Charles nie będzie miał zbyt twardej szczeki i to on padnie w którejś z rund, jasne tak też się może zdarzyć. Ja jednak stawiam na wygrana Charlesa Martina.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.