GRACIANO ROCCHIGIANI ZGŁOSIŁ SIĘ NA ODWYK
Graciano Rocchigiani, były mistrz świata dwóch kategorii wagowych, doskonale znany polskim kibicom z dwóch walk z Dariuszem Michalczewskim, trafił przed kilkoma dniami na odwyk.
52-letni Niemiec długo miał problemy z alkoholem, ale ostatnio był na dobrej drodze, aby pokonać nałóg. Wytrzymał w abstynencji trzy miesiące. Potem jednak znowu zajrzał do kieliszka. - Wiedziałem, że jestem alkoholikiem, ale pomyślałem, że po tak długiej przerwie mogę sobie pozwolić na piwo. Niestety to nie działa w ten sposób - powiedział.
"Rocky" pił przez siedem dni. Kiedy w końcu wytrzeźwiał, zgłosił się do kliniki leczenia uzależnień w Brandenburgu, skąd wyszedł po tygodniowym pobycie i detoksykacji organizmu. Teraz przez kilka tygodni ma na uczęszczać na indywidualną i grupową terapię.
Tiger teraz też podobno ostro tankuje.
Czy mógłbyś do mnie napisać maila? Moderator@Bokser.org
Uzależniają się tylko jednostki słabe i mające problemy z "myśleniem"
W każdym razie, żyje sobie na dobrym poziomie, wszystko ma za darmo i jeszcze mu na normalną wódę też starczy, tyle tylko, że musi deklarować dobrą wolę do wyjścia z nałogu.
A u nas? Człowiek się ubezpiecza, a jak coś się stanie to zanim mu pomogą to postoi sobie w 20 kolejkach zanim trafi tam gdzie go przyjmą, bo teraz liczą się tylko te punkty, za które później szpital ma zwrot kasiory od państwa.
Przesadzony socjal i rozdawnictwo pieniędzy nieuchronnie prowadzi do załamania.
Do tego dojdzie ilość przyjezdnych "nierobów" w ramach UE i po gospodarce.
Jeżeli komuś się coś daje to komuś innemu trzeba zabrać.
Być może wytrzyma to Norwegia ,bo ma bogactwa naturalne.
W historii znamy kryzysy wynikłe ze złego prowadzenia gospodarki ,które dla ludzkości kończyły się tragedią.Nie ma pewności że taki scenariusz się nie powtórzy.
Przesadzony socjal i rozdawnictwo pieniędzy nieuchronnie prowadzi do załamania.
Do tego dojdzie ilość przyjezdnych "nierobów" w ramach UE i po gospodarce.
Jeżeli komuś się coś daje to komuś innemu trzeba zabrać.
Być może wytrzyma to Norwegia ,bo ma bogactwa naturalne.
W historii znamy kryzysy wynikłe ze złego prowadzenia gospodarki ,które dla ludzkości kończyły się tragedią.Nie ma pewności że taki scenariusz się nie powtórzy.
No tak, ale żyje się tu i teraz. W Szwecji korzystają a u nas bida. Tym co będzie za 50 lat nie ma co się przejmować.
A to danie i zabieranie ... Jest komu zabierać, niektórzy i tak mają za dużo.
"A to danie i zabieranie ... Jest komu zabierać, niektórzy i tak mają za dużo. "
Kurde, czasami żałuje że nie mam karabinu jak czytam takie rzeczy. Łapy bym ci poucinał.
Bongo
"a socjalu oprócz cyganerii nikt nigdy nie widzial "
Nie? To przeczytaj cytat powyżej. Taka mentalność złodzieja socjalisty. Tak się składa że mam w rodzinie ludzi pracujących w mopsie oraz w fundacji ssącej kasę z podatków i organizującej za to jakieś niby kursy dla bezrobotnych. I takim skur..eniu i pasożytnictwie to w życiu nie słyszałem. Przyjeżdżają samochodami i wielkie paniska - daj kasę, daj żryć (obiad, poczęstunek, kawka, ciasteczka), zorganizuj coś. A spróbuj kurwa nie wystawić herbatników w holu to zrobią taki raban, że popamiętasz. Bo "im się należy". A jak fundacja zorganizowała prace (sprzątanie) jako staż (czyli też z naszych pieniędzy) to reakcja była następująca, cytat: "Chyba ich po..ło że będę im jeszcze biura sprzątać!". Koniec cytatu.
Ja mieszkałem na osiedlu socjalnym, więc znam tych ludzi od podszewki. Banda nierobów, która żyje z pracy innych. Niczym się nie różnią od ciapatych, którzy najeżdżają teraz Europę a w wywiadach powtarzają "Daj mi 2000 euro, należy mi się!".
Okradanie innych i dawanie drugim zawsze rodzi patologie i upadek. Utopijne brednie o pomaganie potrzebującym mogą sobie wsadzić w dupe. Co to za pomaganie, skoro ci siłą zabiorą owoce twojej pracy!
dokladnie tak jest
tak samo dziala pisowski program 500+
juz znam ludzi co mowia ze sie zwolnia w pizdu z roboty za 1500 bo po co im to skoro na 4 dzieci dostanie 2000?
po co miec 3500 skoro mozna siedziec na dupie za 2000
patologia juz zaciera rece a panstwo w tym pomaga
To, że Ty degeneracie żyjesz sobie tu i teraz nie znaczy, że wszyscy są tak krótkowzroczni. Wyobraź sobie jednak, że są ludzie, którzy mają dzieci i wnuki, i interesuje ich to, jak będzie wyglądał ten kraj za kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Ludzie mają ciężko pracować, żeby jakiś menel miał za co chlać. Pięknie.
Grzelak
"A to danie i zabieranie ... Jest komu zabierać, niektórzy i tak mają za dużo. "
Kurde, czasami żałuje że nie mam karabinu jak czytam takie rzeczy. Łapy bym ci poucinał.
Wyluzuj, mi chodziło o to, że niektórzy zarabiają bardzo dobrze a nawet za dobrze i to jest w porządku, że są wysoko opodatkowani, bo są ludzie, którzy są na aucie i już nie znajdą pracy, więc lepiej im dać trochę, żeby spokojnie żyli niż mają napadać albo kraść.
To, że Ty degeneracie żyjesz sobie tu i teraz nie znaczy, że wszyscy są tak krótkowzroczni. Wyobraź sobie jednak, że są ludzie, którzy mają dzieci i wnuki, i interesuje ich to, jak będzie wyglądał ten kraj za kilkanaście, kilkadziesiąt lat.
To jak my tu teraz pracujemy nie ma wielkiego wpływu na to co będzie za 100 lat. Jakby popatrzeć na losy krajów to raz jest lepiej raz gorzej a wiele zależy od szczęścia.
Czyli my tu teraz "przepijemy babci domek cały" a wnuki niech liczą na szczęście i trzymamy kciuki już teraz. ;)
Podatek progresywny i opodatkowanie wyższą stawką procentową ludzi więcej zarabiających jest złodziejstwem ze strony państwa.
Zasada ,że im wydajniej i więcej pracujesz tym więcej procentowo ci zabiorą jest skrajną niesprawiedliwością.
Stawka procentowa podatku powinna być taka sama dla wszystkich jak w podatku liniowym.
A i tak Ci co zarabiają więcej zapłacą więcej podatku bo pomimo stałej stawki procentowej mają większą podstawę opodatkowania.
1.Czy bieda jest wynikiem nieszczęścia i przeciwności losu ,czy raczej wynikiem nieróbstwa i lenistwa
2. Czy bogactwo jest wynikiem ciężkiej pracy ,czy raczej cwaniactwa i złodziejstwa.
I dopiero te dwa aspekty kierunkują dyskusję na odpowiednie tory.