LUCAS BROWNE POWSTAŁ Z DESEK I ZASTOPOWAŁ CZAGAJEWA!
Po niemrawym początku, a potem dramatycznej końcówce, Lucas Browne (24-0, 21 KO) pokonał przed czasem Rusłana Czagajewa (34-3-1, 21 KO) i odebrał mu pas WBA Regular wagi ciężkiej!
POKONANY CZAGAJEW ZAPOWIADA PROTEST >>>
Początek trochę nudny. Uzbek człapał za pretendentem, ale nie sięgał jego szczęki, a jedyne celne uderzenia kierował na korpus. Przeciwnik wykorzystując lepsze warunki fizyczne boksował ciosami prostymi, lecz nie podejmował w ogóle ryzyka. "Biały Tyson" pół minuty przed końcem drugiej rundy trafił nareszcie lewym sierpowym na górę, choć na "Big Daddym" ten cios nie zrobił żadnego wrażenia. W trzecim starciu na moment zaiskrzyło między zawodnikami na środku ringu, jednak potem tempo znów spadło i obaj polowali pojedynczymi, mocnymi akcjami.
BROWNE CHĘTNY NA FURY'EGO, BRIGGS CHĘTNY NA BROWNE'A >>>
W piątej odsłonie Browne uruchomił nogi. Tańczył wokół ociężałego championa i choć w połowie tego odcinka nadział się na lewy sierp i na moment się zachwiał, to tę rundę należałoby zapisać na jego korzyść. Podrażniony Rusłan z większym animuszem wyszedł do szóstej rundy. Zaczął składać swoje ciosy w dłuższe kombinacje i od razu zyskał przewagę. Czterdzieści sekund przed końcem uderzył prawym hakiem na korpus, poprawił lewym sierpem na szczękę i skosił Lucasa z nóg. Ten zdołał się podnieść i choć przeżywał męki, to dotrwał do przerwy.
TEAM PARKER: JOE UPOKORZYŁBY BROWNE'A >>>
A po niej na samym początku dwukrotnie trafił prawym podbródkiem i tym razem to obrońca pasa się zachwiał. Wydawało się, że Browne przełamuje rywala, lecz Czagajew przepuścił jego prawy, skontrował lewym sierpowym i znów sytuacja w ringu diametralnie się zmieniła. Ósma runda to wojna na przełamanie. Wydawało się, że kto pierwszy mocno trafi, ten wygra, choć nieznacznie więcej inicjatywy wykazywał Czagajew. Taki sam obraz miało starcie dziewiąte. Nieznacznie przeważał aktywniejszy Uzbek, niesiony dodatkowo dopingiem kibiców.
LUCAS BROWNE: SERWIS SPECJALNY >>>
Browne jakby odzyskał oddech i od startu dziesiątej rundy znów zaczął tańczyć wokół championa. Nie wyprowadzał za dużo ciosów, ale widać było, że łapie wiatr w żagle. W pewnym momencie przepuścił unikiem lewy sierpowy Czagajewa, a gdy ten chciał poprawić prawym, Lucas wystrzelił swoim prawym, bezpośrednim prawym. Uzbek poleciał na deski i z trudem powstał na siedem. Czujący swoją życiową okazję Browne doskoczył do zranionej ofiary, cztery razy uderzył prawym sierpem przez gardę i zmusił sędziego do wkroczenia do akcji, bo ciężki nokaut wisiał w powietrzu...
Powiedzmy sobie szczerze, Australijczyk bez żadnych szans z czołowymi zawodnikami w HW. Jest strasznie wolny i dziurawy w obronie. Ale jego zwycięstwo cieszy, gdyż Czagajew nie dość że już wypalony, to nudny jak flaki z olejem.
Przewidywalem mniej wiecej taki przebieg walki. Najpierw przewaga Chagaev, a kolo 6-tej rundy jak Browne przetrzyma to przejmie inicjatywe. Ale Chagaev wygladal kondycyjnie do czasu nokautu duzo lepiej niz myslalem, a w 6-tej rundzie sam byl bliski nokautu.
Czagaev dostal poteznego prawego sierpowego dokladnie na szczeke. Napewno mozna zakwalifikowac ten cios jako "chysciocha." Troche za szybko chcial skonczyc browne, odslonil sie w ataku, no i dostal potezna kontre w punkt.
Browne potwierdzil ze jest silny, twardy, ma niezla prace nog oraz dobry jab. Musi poprawic obrone oraz akcje kombinacyjne.
Szacunek dla niego za wszystkie walki.
Browne potwierdzil ze jest silny, twardy, ma niezla prace nog oraz dobry jab. Musi poprawic obrone oraz akcje kombinacyjne."
Z pewnoscia masz racje, ale nie zapominajmy iz tak wygladal na tle Chagaeva, ktory powiedzmy sobie szczerze bazowal w tej walce tylko na swoich bokserskich doswiadczeniach I instynktach. Nie byl do niej absolutnie przygotowany o czym moze swiadczyc nie tylko jego nadwaga, ale rowniez I samo tempo walki, w ktorej Ruslan tak naprawde walczyl bardzo jednostajnie, aczkolwiek nawet to starczylo by napsuc duzo zdrowia abmitbemu Australijczykowi. Z pewnoscia pojedynek z Josephem Parkerem mialby calkowicie inny przebieg I mam nadzieje, ze takie wlasnie zestawienie zobaczymy wkrotce.
Parker jest z Nowej Zelandii :) ale sprzedać na Antypodach by się sprzedało :)
Parker idzie chyba jednak w kierunku pasa IBF
...ja bym nie przepadał z tą jego mobilnością. Wyglądał tak na tle statycznego Rusłana, który wyraźnie obawiał się o swoją kondycję i kalkulował wszystkie ruchy w ringu..."
DOKLADNIE!
Miał sporo szczęścia. To sport i boks.
Bywa. Szkoda bo Rusłan go miał. Ale z drugiej strony Uzbek już nawet nie trenuje pewnie i tylko ciśnie na naturalnym talencie i niegdysiejszej formie. To bez sensu.
A szkoda bo przegląd sytuacji w ringu nadal ma świetny co pokazała ta walka,.
Spadam spać. Jestem zmęczony. Co prawda lubię Tigera Thompsona ale nie sądzę by facet postawił większy opór Ortizowi (a tego mu życzę).
Szkoda mi zdrowia na siedzenie do 4 dla dwóch czy jednej rundy (najbardziej realna opcja to szybka czasówka na ociężałym Tonym po trafieniu przez Lucasa czymś w punkt i dokończeniu roboty)
A Browne pokazał jaja był już zamroczony nie poddał się mimo że surowy technicznie to poprawił pracę nóg i nawet jak na kloca ruszał się i ma dość mocny cios.
Ale nie widzę go w pierwszej 15 tce , chętnie bym go zoabaczył z Whitem lub Chisorą to była bu mucka
O kurwa dzisiaj waga ciężka to naprawde gówno Martin i Browne mistrzami świata jaja. Chagajev padł kondycyjnie niz Browne wygrał tą walke..
Martin jest bardzo dobry, w dodatku bardzo przypomina Lennoxa. A Browne to taki jednorazowy wyskok do czasu aż dojdzie do unifikacji.
O kurwa dzisiaj waga ciężka to naprawde gówno Martin i Browne mistrzami świata jaja..."
Niekoniecznie bym sie zgodzil z twoja opinia, aczkolwiek z pewnoscia klasa piesciarska wymienionych powyzej nie jest z pewnoscia rewelacyjna. Mowiac to, mysle iz taki wlasnie Browne czy Martin moga nam dac pare interesujacych pojedynkow, ktore zawsze bedzie ogladalo sie z wieksza przyjemnoscia niz jakiekolwiek walki Wladimira. Boks zawodowy to sztuka elitarnej rozrywki, oparta na elementach sportowych przelozonych w ramy profesjonalizmu, ktorego glownymi cechami jest marketing, odpowiednia promocja I zysk materialny.
Chlopaki a Ortiz gdzie i o ktorej bedzie walczyl bo nie moge znalezc nigdzie "
Ortiz - Thompson wchodza do ringu o 11PM EST - HBO
Pulew czy nawet dużo od niego Głazkow wypunktowali by go/
A Szagajeva szkoda zniszczony przez chorobę spasiony ze spora nadwagą wiszący brzuch
To się stuknij w łeb i obejrzyj jego ostatnią "przegraną" walkę... Najlepiej w odwrotnej kolejności.
Arreola jest niestety skończony. Niestety bo lubię gościa. Nie trzyma jednak ciosu i prezentuje się przez to znacznie znacznie gorzej. Po deskach w walce z Kaufmanem dochodził do siebie przez 5 rund chyba.
Samą walkę przewalił i wałkiem go uratowali.
Cris już nie wróci. Nie ma szans na tym poziomie. Z racji szybkości wychwyciłby strzała i byłby problem.
1 LUIS ORTIZ OKRESOWE CHAMP MŁODE
2 LUCAS BROWNE I / C AUS
3 Władimir Kliczko UKR
4 Shannon Briggs NABA USA
5 ALEXANDER Ustinov INT RUS
6 Fres Oquendo PUR
7 ANDREY Fedosov GUMILAKA RUS
8 Antonio Tarver USA
9 Haye GBR
10 Erkan Teper GER
11 Joseph Parker OCEANIA NZL
12 Anthony Joshua GBR
13 Jarrell MILLER USA
14 SALOMON HAUMONO NZL
15 TREVOR BRYAN
On celuje w Joshuę i o tą walkę skomle i zabiega.
Dobra spdam bo usypiam na siedząco.
Nara pany. Miłego oglądania. Mam nadzieję że nie ominie mnie super walka. Wątpliwe raczej.
Wedlug mnie Ortiz to w tej chwili nr 1 HW na swiecie. Z kazdym wygrywa. problemy moze mu sprawic tylko Powietkin."
Nie sadze, ze bedzie mial szanse to udowodnic. Nie zapominaj o tym, ile lat ma Kubanczyk. Nawet oficyjalnie to juz koncowy rok, no moze dwa, kiedy ma jeszcze czas by czegos dokonac. Nieoficyjalnie (zgodnie z pogloskami dotyczacymi sfalszowanej daty urodzenia, co na Kubie bylo powszechnym precederem w boksie amatorskim) jest jeszcze starszy, wiec nie liczylbym na to, ze wyczysci nam wage ciezka…lol… Teoretyzowac o jego pozycji numer 1 jednak kazdy moze.
Bo Arreola ostatnio błyszczy... Jak psu jaja za przeproszeniem. Sam leżał jak długi i zbierał się w sobie do powrotu przez 5 rund. Zresztą przewalił z swoim sparingpartnerem i tylko wał go uratował (zresztą i tak są kontrowersje i może i lepiej)
Czagajew to twardziel. Skoro Browne dał radę go skosić to tym bardziej rozbitego Arreolę którego w przeciwieństwie do dosyć szczelnego Rusłana trafiałby raz za razem wszystkim co ma w arsenale.
A dechy od Rusłana to żaden wstyd.
FAcet bije na tyle mocno że podłączał Powietkina itd,
Do bra noc,.
cop jak chciałeś oglądac interesujące pojedynki to miałeś walki Arreoli pare lat temu jak jeszcze coś walczył... Nie wykluczone , że znowu zawalczy o pas moze z Brownem. Stawiałbym na Chrisa .. "
Bardzo lubilem Cristobala, ale dzisiaj jest on juz niestety skonczonym piesciarzem. Nawet Al Haymon mu nie pomoze. Boks zawodowy to wyrzeczenia, ktorych Arreola nie lubi. Poza tym, wciaz mieszka w tym smierdzacym Riverside, a to nie jest miejsce dla niego.
no zdaje sobie z tego sprawe. I to co napisales to bardzo mozliwy scenariusz... szkoda tylko ze tak pozno zaczal robic kariere. gdzie on byl przez te wszystkie lata????? Poza tym mimo wszystko licze tutaj na jego promotora-- wierze ze Oscar zalatwi mu szybko kasowa walke z kims z trojki Powietkin/Wilder, Fury, Martin/Joshua.
Wedlug mnie Ortiz to w tej chwili nr 1 HW na swiecie. Z kazdym wygrywa. problemy moze mu sprawic tylko Powietkin."
------------------
Powietkin bylby szyty na miare dla Ortiza. To byloby jak Frazier- Foreman i chyba nie muszę mowic kto bylby Foremanem...lol...
...mimo wszystko licze tutaj na jego promotora-- wierze ze Oscar zalatwi mu szybko kasowa walke z kims z trojki Powietkin/Wilder, Fury, Martin/Joshua..."
Oscar to teraz biznesmen I doskonale wie, ze zadnych wielkich pieniedzy na Ortizie nie zarobi, gdyz:
1)Brak popularnosci I medialnosci Kubanczyka.
2)Piesciarze posiadajacy pasy mistrzowskie celuja teraz w ich unifikowanie.
3)Oscar wie, ze Ortiz jest piesciarzem zbyt niebezpiecznym by jakikolwiek mistrz dal mu dobrowolnie szanse, chyba iz zostanie zmuszony a to nie nastapi zbyt szybko.
4)Inwestowanie w piesciarza w wieku Ortiza jest nieoplacalne.
Jesli wierzysz, ze Ortiz nie zawalczy z nikim z scislego top- Joshua, Wilder, Kliczko, Fury, Powietkin, etc to oznacza, ze jestes jednak troche laikiem co do boksu zawodowego.
Tu i teraz sie moge z Toba zalozyc ze zawalczy.
Po 1- ORTIZ JEST MEDIALNY. To jest bokser bardzo przypominajacy dawne czasy, wielu Amerykanow ogladalo jego walke na HBO z Jenningsem ktora miala niezla ogladalnosc, na youtube wielu go kojarzy i szanuje
Po 2- Joshua jesli wygra z Martinem z Ortizem wygenerowalby i tak dobre pieniadze w UK, a sam Joshua lubi widac wyzwania wiec nie zdziwie sie jesliby go wzial.
Po 3- Nie beda miec wyboru, bo nie mozna omijac boksera bedacego na szczycie federacji. To już nie czasy Kliczko gdzie mozna dobierac sobie ciagle leszczy. Jesli Ci wymienieni przeze mnie beda sie bic miedzy soba to się wybiją i tez Ortiz trafi na miejsce ktoregos z nich i bedzie sie z nimi bił.
Krotko mowiac szanse, ze Ortiz nie dostanie swojej szansy są iluzoryczne.
O ile z innymi Kubanczykami miales racje, o tyle tutaj niestety dajesz sie ponosic emocjom. Ortiz to inna sprawa
W tym momencie obrażasz Lennoxa.Lewisa to on przypomina tylko z warunków fizycznych i fryzury..
No tak, o to mi właśnie chodziło, że jest równie przystojny, fryzura i podobnie jak Lewis, wypowiada się kulturalnie. Jeden i drugi słodziak, ale Martin ma ciekawszą twarz.
ale jednak HBO inwestuje w Ortiza. Transmituja ostatnio kazda walke Kubanczyka. Wiec moze z jego popularnoscia nie jest tak zle."
To nie inwestowanie a raczej krzyk rozpaczy HBO, ktorej akcje bokserskich serii juz od dwoch lat spadaja na leb I szyje w stosunku do Showtime. Tak naprawde HBO chce sie na sile wlaczyc do akcji I miec pare interesjuacych walk wagi ciezkiej pokazywanych czesto, ale niestety nie maja mozliwosci konkurowania z potego SHO w chwili obecnej. Czy sadzisz, ze gdyby HBO mialo szanse wybierania piesciarzy tej dywizji bez zadnych restrykcji, wybraliby Kubanczyka??? Ja wiem, ze nie.
@cop
Jesli wierzysz, ze Ortiz nie zawalczy z nikim z scislego top- Joshua, Wilder, Kliczko, Fury, Powietkin, etc to oznacza, ze jestes jednak troche laikiem co do boksu zawodowego."
No wiec chyba jestem laikiem…lol…
Weryfikacja przyjdzie z czasem. Jestem pewien ze sie mylisz
Wedlug mnie Ortiz to w tej chwili nr 1 HW na swiecie. Z kazdym wygrywa. problemy moze mu sprawic tylko Powietkin.
A dlaczego akurat Povetkin? Kliczko, Fury, AJ są niegorsi od Povetkina a Wilder to zbliżony poziom.
Ale Powietkin jest niesamowicie techniczny. jak Ortiz. bylaby to dla obu mega trudna walka. Bo rzeciez takiego Joshue to obaj poki co robia na luzie. hopak jest mlody i niedoswiadczony.
Po 1- ORTIZ JEST MEDIALNY."
Moge cie zapewnic, iz nie jest. Rozmawiam z roznymi ludzmi na roznych galach I gdy temat wchodzi na wage ciezka, ludzie placacy za bilety nie rozmawiaja absolutnie o Kubanczyku. Nikogo tak naprawde on nie interesuje I aczkolwiek ja osobiscie doceniam jego zdolnosci I jest on w moim rankingu Top 10 Heavyweight Division, to I ja rowniez nie jestem podekscytowany jego walkami. Owszem, pokonanie Jenningsa bylo istotne, ale to zbyt malo I zbyt pozno by mowic o jakiejkolwiek medialnosci.
Prawdopodobnie Kubanczyk jest bardziej popularny w Polsce niz nawet na swojej wyspie a juz z pewnoscia u nas…lol…
ostatnio na orgu byl artykul dotyczacy ogladalnosci gal SHO vs HBO i to HBO gorowalo wynikami. 7 na 10 najpopularniejszych walk bylo na HBO. Showtime generowal wyniki glownie dzieki Floydowi. Floyda juz nie ma, Alvareza na SHO tez nie, bo przeszedl do HBO. Oni wciaz rzadza. "
Zapewniam cie, ze niestety tak nie jest. Uwielbiam HBO I ogladam ich gale od wiekow, ale sam przyznaje iz SHO teraz to potega I oni generuja najwieksze zainteresowanie fanow boksem zawodowym. To nie znaczy iz HBO jest nic nie warte, wrecz przeciwnie, ale to stacja numer 2 pod wzgledem transmisji boksu zawodowgo. Ich znaczenie uleglo degradacji w momencie stracenia Mayweathera jak I przeroznych ukladow w branzy, ktore spowodowaly iz najwazniejsze walki maja mniejsze szanse zagioscic na HBO niz na SHO. To wszystko moze sie zmienic ale na chwile obecna tak to wyglada.
Z tego co się orientuję to amerykanów bardziej interesuje show niż realny sport . Jak sądzisz czy walka np. Kołodzieja z Letrem miałaby szansę na dużą oglądalność na HBO?
Weryfikacja przyjdzie z czasem..."
Z jakim “czasem”??? Tego wlasnie Ortiz nie ma I taki wlasnie byl punkt moich wczesniejszych komentarzy.
No nic Ladies & Gentlemen, zycze wam przyjemnego ogladania dzisiejszych wieczornych walk, a ja spadam na imprezke.
G’night
Ale Powietkin jest niesamowicie techniczny. jak Ortiz. bylaby to dla obu mega trudna walka. Bo rzeciez takiego Joshue to obaj poki co robia na luzie. hopak jest mlody i niedoswiadczony.
To chyba takie gdybanie. Nie jestem przekonany, że Povetkin dałby radę z AJ ani do tego, żeby Povetkin z Ortizem miał większe szanse niż ktokolwiek inny z tej czołowej piątki.
Oczywiscie, ze powinien poprawic obrone, uderzac "strzelajace" ciosy zamiast "pchanych", ulepszyc generalna technike oraz "ustawiac" sobie przeciwnikow kombinacjami przygotowujac sie do zadania silnego ciosu. Ale ...
W porownaniu do boksera sprzed kilku lat, Browne zrobil ogromng postep. Takze, niezaleznie od jego wieku on sie jeszcze rozwija. Moim zdaniem bedzie sprawial problemy zapleczu scislej czolowki. Kilka lat temu byl zupelnie "surowy"!
cop
Z tego co się orientuję to amerykanów bardziej interesuje show niż realny sport"
Boks zawodowy to nie sport a biznes, ktory z pewnoscia oparty jest na elementach rywalizacji sportowej. By cos dalo sie sprzedac, musi byc atrakcyjnie wyprodukowane I oczywiscie odpowiedniej jakosci, a przynajmniej klient musi w to wierzyc.
To jak wytłumaczysz fakt że tzw.wrestling jest w USA taki popularny?
Boks zawodowy to nie sport a biznes, ktory z pewnoscia oparty jest na elementach rywalizacji sportowej. By cos dalo sie sprzedac, musi byc atrakcyjnie wyprodukowane I oczywiscie odpowiedniej jakosci, a przynajmniej klient musi w to wierzyc.
Boks zawodowy to jest i sport i bizness. Podobnie jak koszykówka i prawie każda inna dyscyplina sportowa. Jedne mogą bardziej pasować do definicji sportu, inne mniej, jedne mogą mieć w sobie więcej powiązań z biznesem a inne mniej.
Ale na pewno nie można powiedzieć, że boks zawodowy to nie jest sport.
Zresztą to nie jest tak, że jedno wyklucza drugie (jeżeli sport to nie biznes a jeżeli biznes to już nie sport).
Igrzyska Olimpijskie to też biznes.
A każda, nawet najbardziej zależna od biznesu dyscyplina sportowa (nie wiem, chyba Formuła 1?) dalej pozostaje sportem. Chyba tylko wrestlingu nie można zaliczyć do sportu, powiedzmy, że to pokazy sportowe.
Ale boks to jak najbardziej sport. Chyba chcesz tu nas na siłę sprowokować ;), przyznaj się, że robisz podpuchę.
kurw.. to jest ranking wba wiec do nich pretensje
Mowilem, ze weryfikacja przyjdzie z czasem ktory plynie tak samo dla nas wszystkich. Nie mialem na mysli czasu Ortiza. Stwierdziles, ze Ortiz nie dostanie walki z ktoryms z tych co wymienilem, z absolutnego top. Ciesze sie ze masz taką opinie, ja uwazam odwrotnie a kto ma racje to zweryfikuje czas