PACQUIAO TRACI POPARCIE NA FILIPINACH
Po swoich wypowiedziach na temat związków homoseksualnych Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) traci poparcie wśród swoich rodaków.
W raporcie Reuters, niezależnego sondażu przeprowadzonego przez Pulse Asia, okazało się, że wśród 1800 osób przepytanych, poparcie dla Pacquiao z 46,9% ze stycznia spadło do 34,8% w lutym. Co prawda ankietowani nie uzasadniali swoich odpowiedzi, ale po ostatniej burzy z "Pac-Manem" można się domyślić powodu spadku poparcia.
37-letni wybitny pięściarz w maju będzie startował w wyborach na urząd senatora, których jest dwunastu na Filipinach. I spośród dwunastu z piętnastu kandydatów, których poparcie spadło, to właśnie Pacquaio miał największy spadek.
Były król rankingu P4P swoją (prawdopodobnie) ostatnią walkę na zawodowych ringach stoczy 9 kwietnia w Las Vegas z Timothy Bradleyem.
Po pierwsze to traci w sondażach, a nie wśród rodaków. Kto słucha sondaży sam sobie szkodzi.
Po drugie, tracić poparcie można z różnych powodów - na przykład kibice sobie uświadomili, że wolą Pacmana w ringu niż na fotelu senatora.
dobrze przeprowadzony sondaż w 99% oddaje późniejszy wynik wyborów (mówię tu o poprawności empirycznej, statystycznej, doborze reprezentatywnej próby itp.). Stąd mamy np przewidywane wyniki wyborów jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem. Trochę w tym siedzę więc nie rozprowadzaj fermentu tam gdzie się nie znasz :)
Na Filipinach po takich wypowiedziach poparcie rośnie.
To kraj katolicki o silnej tradycji.
Ten sondaż to zwykła manipulacja i ogłupianie ludzi przez lewackie media.
Nie myl Exit poll ze zwykłym sondażem. Taki sondaż jak ten o Pacquiao jak i większość sondaży poparcia dla polskich partii politycznych jest gówno warty.
Albo wyniki wyborów przed końcem głosowania ;)
Może być pozytywna ,lub negatywna w zależności jaki wynik się wstawi.
Traci poparcie wśród fagotów.