DE LA HOYA: WALKA CANELO-GOŁOWKIN WIĘKSZA NIŻ MAY-PAC
Choć do walki Canelo-Gołowkin wciąż daleko, promujący Meksykanina Oscar De La Hoya nie ma wątpliwości, że do niej dojdzie. Co więcej, twierdzi, że będzie to w świecie boksu wydarzenie większe nawet niż ubiegłoroczna walka stulecia Mayweather-Pacquiao.
Wyczekiwana od lat potyczka Amerykanina i Filipińczyka wygenerowała około pół miliarda zysku. - Ta walka [Canelo-Gołowkin] będzie jeszcze większa. Będzie akcja, będzie nokaut. To tylko kwestia czasu, kiedy do niej dojdzie - stwierdził szef Golden Boy Promotions.
Wcześniej mówiło się, że walka odbędzie się we wrześniu, jednak ostatnio pojawia się coraz więcej głosów, że najwcześniej kibice zobaczą ją w przyszłym roku. - Przy takich negocjacjach potrzeba czasu - przyznał niedawno "Canelo".
Obaj pięściarze mają już w planach kolejne potyczki. Alvarez zmierzy się 7 maja z Amirem Khanem (31-3, 19 KO), Gołowkin zaś będzie boksować 23 kwietnia z Dominikiem Wade'em (18-0, 12 KO).
A Meywether-Paciao jest nie do pobicia przez dekady. To była nie tyle walka co "wydarzenie" nakręcane przez showbiznes przez 10 lat. No i aktorzy byli znani/rozpoznawani na całym świecie przez postronne osoby.
De La Hoya od jakiegoś czasu już mnie mocno wkurwia. Z Alvarezem nie mam tego problemu, ponieważ jego akurat nigdy nie lubiłem.