CIĘŻKI ORTIZ, THOMPSON JESZCZE CIĘŻSZY (WIDEO)
Redakcja, Youtube
2016-03-04
Dokładnie 110 kilogramów zanotował Luis Ortiz (24-0, 21 KO), czyli najwięcej w karierze, przed jutrzejszym starciem z Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO). Amerykanin wniósł na skalę 119,7 kilograma, co od jakiegoś czasu jest mniej więcej jego normą.
Panowie zmierzą się na dystansie dwunastu rund, ale w stawce - przypominamy po raz kolejny, nie będzie pasa WBA Interim, który należy do Kubańczyka.
Limit kategorii półśredniej wykręcili rywalizujący jutro o wakujący tytuł federacji WBO Jessie Vargas (26-1, 9 KO) oraz Sadam Ali (22-0, 13 KO).
Sądzę, że to będzie interesujące starcie. Ortiz zdecydowanym faworytem, sądzę że jednak na punkty. Thompson to niewygodny, śliski facet, daje opór najlepszym.
Po tym, iż waży 120 kilo i ma brzuch ale nie wiem czy na pewno spytaj eksperta Rollinsa
Przecież zawsze miał 120 kilo. A co ma ma Rollins do brzucha Thompsona? Raz, że tego brzucha nie widzę a dwa nie Rollins mu go zrobił.
Ale skoro zawsze tyle ważył, to trudno powiedzieć, że się zapuścił.
Oczywiście, że Ortiz mógłby ważyć 110kg bo to potężny tur
ale jakby to była masa wytrenowana, a tu widać opasł się trochę.
A jest jakiś inny penis niż męski? :)
Moim zdaniem bokserzy by mogli ściągać nie tylko koszulki ale też spodenki, żeby można było ocenić jak się prezentuje "mały tony" albo "długi luis"..."
lol...grzelak, nie sadzilem iz ujawnisz sie tak szybko. Sluchaj kolego, nie daj sie stlamsic tym wszyskim anty-gejowskim propagandom. Dbaj o swoje prawa. Ja osobiscie nie musze sie z toba zgadzac, ale odmienna orientacje seksualna jestem w stanie stolerowac.
A matko jaka opona u Ortiza. Coś w tym jest, że Kubańczycy po przybyciu do Stanów się zapuszczają."
No coz, ciesze sie iz wreszcie zaczynacie zauwazac roznice pomiedzy niesamowitymi wrecz osiagniecaimi kubanskich amatorow a ich komicznymi niemalze poczynaniami zawodowymi. Zawsze powtarzam, ze boks amatorski a profesjonalny to dwie strony tego, co wielu postrzega jako jedna. W profesjonalnym zyciu wszyscy z nas sa zmuszani do wysilku wiekszego niz w dziecinstwie, gdyz tylko w taki sposob mozemy osiagnac sukcesy materialne I profesjonalne. Przyklady Solisa, Pereza a teraz Ortiza sa idealne by jaskrawo przedstawic wam teorie, ktora propaguje na tym forum od ponad pieciu lat: Kubanczycy to znakomici amatorzy ale naprawde beznadziejni profesjonalisci. Bez zbednych ogrodek, spojrzcie na zdjecia Pereza, Solisa czy waszego ulubionego w tym momencie Ortiza. Czy to sa bokserzy??? Czy to sa atleci??? Czy to sa nawet przecietni ludzie w wieku lat 35 (dla przykladu), ktorzy moga dac komukolwiek innemu przyklad do treningu?
Wy tego nie wiecie, ale ja jestem w Miami na Florydzie pare razy w roku I musze stwierdzic, ze najbardziej leniwy trend w naszym kraju wywodzi sie wlasnie z kubanskiej mentalnosci. Widac to nie tylko w codziennym zyciu, ale rowniez w boksie. Mam nadzieje, ze moje komentarze pomoga wam zrozumiec realia w jakich boks zawodowy sie obraca, jak rowniez zrozumiec moje opinie dotyczace kubanskiego boksu zawodowego.
Sincerely
Andre
bardzo przesadziles co do Ortiza, wymieniajac go w jednym rzedzie z nimi. Po 1 gosc nie wazy 112 kg przy 187 jak Solis w najlepszej formie, ale 110 kg przy 193 cm. To roznica, Golota wazyl tyle samo przy tym samym wzroscie. Owszem, Ortiz ma lekki brzuszek, ale generalnie ma z 3-4 kg nadwagi. On bez zbednego tluszczu w najlepszej formie byl majac ok 106 kg przy 193 cm. Takze naprawde nie przesadzaj ani Ty ani reszta, bo Ortiz sie na pewno nie spasl jak tu sugerujecie. Gosc z 3-4 kg zaledwie przekroczyl swoją w pelni optymalna wage. A to jest bardzo mało jak na wage ciezka