ORTIZ-THOMPSON: OSTATNIE SŁOWA, TERAZ JUŻ TYLKO WAGA I WALKA
Na dwa dni przed terminem Luis Ortiz (24-0, 21 KO) oraz Tony Thompson (40-6, 27 KO) spotkali się na ostatniej konferencji prasowej promującej ich walkę w Waszyngtonie.
- Nie po to wziąłem tę walkę, by przegrać na oczach kibiców ze swojego miasta. Nie dbam więc o renomę przeciwnika, staniemy na środku ringu, zaczniemy wymieniać ciosy i wtedy zobaczymy kto jest kim. Tacy rywale jak ten są w stanie wyciągnąć ze mnie to co najlepsze - mówił amerykański mańkut.
- Nie potrafię mówić z takim humorem i polotem jak pan Thompson, za to w ringu czuję się bardzo dobrze i właśnie między linami zamierzam nadal udowadniać, iż jestem najbardziej przerażającym zawodnikiem wagi ciężkiej na tej planecie. Tony nieustannie powtarza, że będzie jak Godzilla. Przyznam, że nie oglądałem tego filmu, ale w sobotę to King Kong pokona Godzillę - ripostował Kubańczyk.
- To dwóch świetnych atletów, szykuje się więc dobre przedstawienie - krótko wtrącił do dyskusji Troy Fox, szkoleniowiec Thompsona.
- Włożyliśmy podczas przygotowań sporo ciężkiej pracy pod kątem tego występu, bo przecież gdy już jest się w ringu, nikt nie jest w stanie ci pomóc. Jesteśmy tak dobrze przygotowani, że bez względu na to, czy będzie to pierwsza, czy też może dwunasta runda, nad rywalem nieustannie będzie wisiał nokaut - stwierdził z kolei trenujący Kubańczyka Herman Caicedo.
Przypomnijmy, że w stawce nie będzie pasa WBA wagi ciężkiej w wersji tymczasowej, który należy do Ortiza. Jeśli jednak Luis by przegrał, tytuł w tej wersji zostanie zawakowany.
"Przypomnijmy, że w stawce nie będzie pasa WBA wagi ciężkiej w wersji tymczasowej, który należy do Ortiza. Jeśli jednak Luis by przegrał, tytuł w tej wersji zostanie zawakowany."
Jak rozumiem, to taka prymitywna próba sztucznego napędzania dyskusji, a literówka na końcu to z tej wielkiej podniety "co też się zaraz będzie działo"
a tak to zdecydowanym faworytem Ortiz.pozatym Thompsonma większy zasięg ramion ale jest wolny kondycja też słaba wiec Ortiz go zajędzie kondycyjnie i albo klasyczne ko będzie albo Thompson nie wyjdzie do 5 max 6 rundy
Przecież redakcja nie napisała "Pasa Mistrza Świata" tylko Pasa w wersji tymczasowej.
O co Ci chodzi :/
Obawiam się jednak że tym razem to już krok za daleko. Nie widzę u niego szans na zwycięstwo z kubańskim bykiem. Jak go Ortiz nie zdemoluje na początku, to upoluje go trochę później.
Serce chce żeby wytrwał do końca i pokazał trochę starej szkoły, rozum jednak martwi się o jego stan zdrowia po pojedynku. Oby się to tylko źle dla niego nie skończyło.
Autor komentarza: Rollins
Data: 03-03-2016 18:15:44
Kiedyś Browne byłby bez szans, dziś, z racji wypalenia Czagajewa chorobami i wojnami, szanse Australijczyka są i to nawet dość wysokie.
Jakoś wcale bym nie był zaskoczony porażką przed czasem Rusłana.
*
Autor komentarza: Rollins
Data: 04-03-2016 02:00:09
Nie no, Czagajew może po przejściach, po chorobach, po ringowych wojnach, ale z takim Longiem raczej powinien sobie poradzić.
No przecież po to go wzięli.
Cud się zawsze może zdarzyć, ale raczej wątpliwe.
mlodzi w zasadzie tylko szczekaja, ze rozgromia kazdego. starzy - faktycznie wychodza.
IMHO obrazuje to hegemonie promotorska w ustawianiu walk, gdzie licza sie pieniadze z gal a nie faktyczne zestawienia czysto sportowe.
w HW czekaja nas jednak prawdziwe perelki i uwazam, ze plucie na te walki jest totalna pomylka:
wilder - povetkin
kliczko - tyson
1vs2 i 3vs4 HW @ boxrec.
witam i pozdrawiam!
/astarte
Thompson ma 207cm przy 196.
Gdybym za młodu więcej po drzewach chodził i dopiero teraz zszedł to może bym miał +10cm względem wzrostu.
Do Redakcji:
Jak wygląda aktualna rozpiska na ten weekend?
Żeby była jasność. Dla mnie też faworytem w walce z Thompsonem jest Ortiz. Mam jednak kilka uwag. Jennings zawalczył głupio pchając się do półdystansu z Ortizem. On chyba liczył, że przełamie starszego rywala kondycyjnie, że zamęczy go, a tu mocno się przeliczył. Ja jestem zdania, że Ortiz wypada lepiej w półdystansie niż w walce na dystans. W walce z Thompsonem to Kubańczyk będzie musiał skracać dystans, co zabiera dużo energii, to Kubańczyk będzie musiał być bardziej aktywny. Nie wiem czy poradzi sobie z tym kondycyjnie. Oczywiście Ortiz ma dobry zasięg rąk, ale w walce z Thompsonem trochę się namęczy. Tak mi się wydaje, ale nie będę upierał się przy swoim zdaniu, bo rzeczywiście Amerykanin ma swoje lata i może wyjść tylko po wypłatę. Tym bardziej, że jego media workout przed tą walką wyglądał marnie. No ale przed walką niektórzy zawodnicy nie odkrywają swoich kart, a Thompson z reguły był traktowany trochę jak pięściarz na telefon.
Władek miał rację mówiąc kiedyś przed rewanżem że ten facet mógłby pokonać wielu zawodników z czołówki i by się ludzie zdziwili.
Niestety pokonanie Ortiza to mission impossible. Nie ten wiek i nie ta forma. Nie twierdzę oczywiście że w którymś momencie Tony byłby żelaznym faworytem ale w swoim czasie mógłby powojować solidnie i powalczyć o zwycięstwo. Umie on dużo, jest niewygodny. Strzała ma dość dobrego. Trochę za późno jego kariera nabrała rozpędu.
chyba od wygranej przez kontuzje nad Golota co?