KONIEC Z KASKAMI NA IGRZYSKACH. ZMIANY JUŻ W RIO
W Rio de Janeiro po raz pierwszy od ponad 30 lat pięściarze biorący udział w igrzyskach olimpijskich będą walczyć bez kasków. Zgodę na to wyraził Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Dążące do zrewolucjonizowania amatorskiego pięściarstwo Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (AIBA) zdecydowało się na zmiany już trzy lata temu. We wtorek MKOl oświadczył, że wszelkie postanowienia w tym zakresie leżą w gestii AIBA i komitet nie zamierza ingerować w kompetencje stowarzyszenia.
Prezydent AIBA Wu Ching-Kuo przekonuje, że choć bez kasków bokserzy są bardziej narażeni na rozcięcia, zmiana będzie miała pozytywny wpływ na ich ogólne zdrowie.
- AIBA przedstawiła dane medyczne i techniczne, które dowodzą, że gdy nie ma kasków, zmniejsza się liczba wstrząśnień mózgu. W ostatnich trzech latach przeprowadzono mnóstwo badań. Zmiany wejdą w życie w Rio - powiedział Mark Adams, przedstawiciel MKOl-u.
Po raz ostatni pięściarze bez kasków walczyli na IO w 1980 roku w Moskwie.
Panie między linami w Rio de Janeiro nadal będą rywalizować w kaskach.
Bardzo ciekawe, przecież kaski wprowadzono właśnie po to, żeby zmniejszyć liczbę wstrząśnień mózgu :P. Chętnie zapoznałbym się z jakimś abstraktem tych badań.
już medalu nie przywiozą
Zawodnicy bez kasków walczą bardziej uważnie i lepiej w obronie przez co urazów jest mniej. Zresztą w historii boksu największe problemy ze zdrowiem mieli Ci co dużo zbierali a nie Ci co byli nokautowani pojedynczymi ciosami.
Niby racja, ale chyba lepiej przyjąć 10 ciosów w kasku niż 5 na gołą głowę.
Te chłopaki staczają w amatorce masę walk, często, przechodząc na zawodowstwo będą już kompletnie rozbici, pewnie bardziej niż niejeden profesjonalista u schyłku kariery dzisiaj :(
To nie jest dobry pomysł. Chodzi tylko o kasę, by za wszelką cenę przyciągnąć kibiców do boksu amatorskiego, bo wizualnie nie będzie się niczym różnił.
Spójrzmy na takich Foreman'ów, Frazierów, Leonard'ów itd., wszyscy walczyli bez kasków.