BRONER-THEOPHANE: OBAJ ZAPOWIADAJĄ NAJLEPSZY WYSTĘP W KARIERZE

Adrien Broner (31-2, 23 KO) spotkał się z Ashleyem Theophane'em (39-6-1, 11 KO) na pierwszej konferencji prasowej promującej ich starcie 1 kwietnia w obronie pasa WBA kategorii junior półśredniej. "The Problem" jak to ma w swoim zwyczaju kilka razy posunął się za daleko, a oberwało się nawet Floydowi Mayweatherowi Jr.

Przez lata słyszeliśmy o "braterstwie" między Floydem a Bronerem. Wystarczyło jednak, że naprzeciw Adriena stanął zawodnik promowany przez Mayweathera, by lekko zaiskrzyło.

- Mam szacunek dla Floyda i jego osiągnięć, mam szacunek dla Nate'a Jonesa, który pomagał mi w przeszłości, a teraz trenuje Theophane'a, mam również szacunek do Ashleya, ale na koniec dnia te skurczybyki nie są po mojej stronie, dlatego ich pier....ę. Oni przybyli tu po to, żeby mnie zdetronizować. Nie wyjdę więc do ringu rywalizować z przyjaciółmi, tylko w tym czasie będę ich traktował jak swoich wrogów - powiedział Amerykanin, dla którego będzie to pierwsza obrona trofeum wywalczonego na początku października.

- To dla mnie bardzo ważny występ, dla rywala również, bo przecież Ashley ma coś do udowodnienia. Dlatego dam najlepszy pojedynek w całej mojej dotychczasowej karierze. Ta potyczka nie wyjdzie poza czwartą rundę, to będzie szybka robota. Mayweather nie nauczy go niczego nowego. Wielki brat Floyd odszedł, reszta zawodników jest nudna, więc ja teraz przejmę ten sport - dodał zuchwały Broner.

- Pracujemy nad wieloma aspektami, które pozwolą mi zneutralizować poczynania Bronera i jego szybkość. Sparowałem już z wieloma młodymi chłopakami, którzy nieźle go imitują i moim zdaniem będę potrafił się do niego dopasować. Jego można pokonać, co zresztą już się stało, dlatego bardzo ciężko pracuję. To najważniejszy start w mojej karierze. Adrien ma olbrzymi talent, ale z drugiej strony nie jest specjalnie twardy i można go pokonać. Dodatkowo mam za sobą Floyda, który wierzy we mnie i moje zwycięstwo, a to mnie tylko dodatkowo motywuje i nakręca. Za mną bardzo długa droga i dziękuję Mayweatherowi za to, że dał mi szansę. W dniu walki zamierzam być w szczytowej formie swojej kariery. Jeśli ma się marzenia, trzeba na nie ciężko zapracować, dlatego szykuję się na wojnę. A w ringu spróbuję ziścić te marzenia - ripostował angielski challenger.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 01-03-2016 11:22:06 
Mam nadzieje, że kiedyś ktoś porządnie znokautuje np Thurman. Broner po porażkach niczego się nie nauczył
 Autor komentarza: blingbling
Data: 01-03-2016 16:51:19 
adrien spoko kolo wiec mradam o co ci chodzi
 Autor komentarza: gerlach
Data: 01-03-2016 16:58:24 
Broner jak zwykle przejmuje... Maidana go osmieszyl, cala reszta zrobilaby z niego sieczke
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.