ŁUKASZ RUSIEWICZ: Z KOŁODZIEJEM CHĘTNIE, ALE NIE TERAZ
- Nie wiem o co w ogóle chodzi. Nikt ze mną konkretnie na ten temat nie rozmawiał i czarno to wszystko widzę. Wydaje mi się, że nasza walka, przynajmniej w tym terminie, nie dojdzie do skutku - mówi Łukasz Rusiewicz (21-22, 12 KO) komentując wiadomość o rzekomej potyczce z Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO). Dziś rozeszła się informacja o ich spotkaniu 4 marca w Sosnowcu.
- Nic w sprawie piątkowego występu nie zostało uzgodnione. Czarno to widzę i nie wydaję mi się, żebym zaboksował tego wieczoru. Składa się na to kilka rzeczy. Jedną z nich jest planowany na 11 marca występ w Wielkiej Brytanii. Tam są takie przepisy, że zawodnik nie może walczyć w tak krótkim odstępie czasu. Dodatkowo nikt nie zapytał mnie oficjalnie o spotkanie z Pawłem, żadnych konkretów, nic - kontynuował "Rusek".
- Jestem w dobrej formie, zresztą zawsze jestem. Mam za sobą na przykład trzytygodniowe sparingi z Krzysztofem Włodarczykiem. Zrobiliśmy wspólnie aż siedem konkretnych treningów. Z miłą chęcią zmierzę się z Pawłem, ale w innym terminie, ponieważ teraz skupiam się na zagranicznym starcie - zakończył Rusiewicz.
Oczywiście ten tchórzliwy smrodek o tym dobrze wiedział, ale ponieważ każdy wali z niego zbitę, to wymyślił sobie, że to będzie Rusiewicz.
Na jakiegoś leszcze ni
Kołodziej, chodząca kompromitacjo, nie ośmieszaj się, spier...laj.
"Teraz wracam do boksu, aby móc znów spotkać się z moim ostatnim rywalem. Nigdy nie pogodziłem się z tą przegraną. Dostałem w drugiej rundzie cios, którego nie zobaczyłem, a kiedy się ocknąłem, było po wszystkim. Gdybym kiedykolwiek otrzymał szansę rewanżu, rzucam wszystko, wsiadam w samolot i jadę do Rosji. Ale będę cieszył się też z możliwości stoczenia ośmiorundowego sparingu w dużych rękawicach z Lebiediewem. Sportowo nie jestem gorszy, mimo że przerwę miałem długą" - powiedział PAP Kołodziej.
Hehh Harnaś nie ośmieszaj się jaki rewanż z Lebiedevem , kołodziej zdecydowanie najsłabszy cruser w polsce
Diablo, Master , Cieślak go nokautują myśle że Janik też miałby szanse na to w najgorszym razie wypunktował by go Harnaś niech zawalczy z kelnerem Letrem jak ten zbił do cruser i tyle w temacie
Gdzie ten gniewny Harnaś śpiewający "przeżyj to sam" z dedykacją dla Andrzeja Wasilewskiego?