ANDERSON SILVA: ALI NAJLEPSZY W HISTORII SPORTÓW WALKI
Anderson Silva, przez wielu uznawany za najlepszego zawodnika w historii MMA, twierdzi, że ani on, ani nikt inny nie może się nawet z Muhammadem Alim.
- Ali to inny poziom, najlepszy zawodnik w historii. Nigdy bym się do niego nie porównał - powiedział 40-letni Brazylijczyk, były mistrz UFC w kategorii średniej, który dzisiaj na gali w Londynie zmierzy się z Michaelem Bispingiem.
Ali sam w najbliższych dniach stawi się w Wielkiej Brytanii, aby wziąć udział w otwarciu poświęconej mu wystawy w O2 Arena. Przed przylotem "Największego" David Haye stworzył petycję na stronie change.org, w której apeluje o nadanie 74-latkowi honorowego tytułu szlacheckiego. Inicjatywę poparło już wielu kibiców i znakomitości z różnych dziedzin, w tym burmistrz Londynu Boris Johnson oraz mistrz olimpijski, szykujący się do walki o zawodowe mistrzostwo świata wagi ciężkiej Anthony Joshua.
- To, co czyni Alego wzorem do naśladowania, to wszystkie batalie, które musiał stoczyć, jego walka o prawa obywatelskie. Był kimś więcej niż tylko bokserem, był liderem dla wielu ludzi - oznajmił AJ.
Czy istnieją jakieś przyrządy do pomiaru , czy może istnieją jednoznaczne kryteria według których można wyliczyć kto w sporcie jest najlepszy , a szczególnie w sporcie "niewymiarowym"?
A jeżeli są to tylko prywatne i subiektywne odczucia to każdy ma inne i dokonuje innego wyboru.
Dla mnie "największych" było kilku, kilkunastu a może kilkudziesięciu bokserów.
W żadnym wypadku nie jest nim "jeden"
Tytuł szlachecki to też sposób zachowania, SZACUNEK dla rywali.
Ali nie był największy, byli lepsi, tylko mniej popularni.
Nie jest przypadkiem, że wszystkie najważniejsze rankingi na boksera wszech czasów wygrał SRR...
Do tego wszystkiego arcymistrzowski jab, praca nóg i naturalna siła fizyczna, siła w przepychaniu. Wielu o tym nie wie, byl jednak taki naukowy artykul z ktorym sie calkowicie zgadzam o sile fizycznej Alego czy Holyfielda. Ali nie dal sie przepychac ani przez Listona ani przez Foremana, Ali był naturalnie duzym facetem to nie bylo chuchro jak Szpilka tylko naturalnie wielki gosc, coś jak Ortiz, wysoko zawieszone bary, taki trochę 'misiek' z wyglądu jak King Kong trochę. Tutaj widać o co chodzi:
https://pristineauction.s3.amazonaws.com/28/285807/main_1-Larry-Holmes-Signed-8x10-Photo-vs-Muhammad-Ali-Leaf-COA-PristineAuction.com.jpeg
Alego mozna porownywac wsrod zwierzat wlasnie do takiego king konga, duży, czarne bujne wlosy, silny fizycznie, z duzym cielskiem (pomeidzy walkami wazyl nawet 115 kg, z 198 cm Terrellem, Bugnerem czy Wepnerem wygrywal w zapasach ringowych, byl ich rozmiarow mimo kilku centymetrow mniej), taki kawal chlopa z natury.
Oczywiscie temu wszystkiemu towarzyszyl brak nokautujacego ciosu co go rozni od takich jak Ortiz
Ale Leonard, Mayweathery, Whitaker'y czy Roye Jonesy to są prymitywni 'geniusze' na jedno kopyto, schematyczna i powtarzalna praca nog (nie ma porownania do majstersztyku Alego), ten sam styl polegajacy na wyczekiwaniu az rywal zada pierwszy cios zeby go skontrowac (to jest prymitywne do bolu) i sztywne, mechaniczne czekanie na cios rywala, zeby go efektownie uniknac i czasem skontrować.
Wez nie porownuj tego ścieku do tego co prezentowal Ali czy Sugar Ray Robinson.
Ci dwaj pływali z obrony do ataku, nie wyczekiwali na rywala, tylko sami zarzucali go fantastycznymi seriami będąc samemu nieuchwytnym. Takie cos to najwyzsza forma geniuszu- czyli zaatakowac i samemu uniknac, a nie czekac az rywal zaatakuje pierwszy, czekac na blad rywala jak prymityw Mayweather, Ali i SRR umieli znacznie wiecej niz takie dno. Zobacz sobie o czym mowa:
https://youtu.be/VFFDe9FQL3s?t=132
Mayweather czy Leonard takie akcje to moga tylko ogladac na youtube, nigdy w zyciu nawet nie stali koło czegos takiego
Leonard czy Mayweather zawsze nerwowo czekali az rywal zada cios, zeby go zdazyc skontrować w tempo, ich boks byl nerwowy, bez lekkości, polotu. To było nerwowe czekanie i pewnie dlatego Mayweathera nie ciągnie do powrotu z emerytury, bo kto by lubil tak boksować? to jest męka dla kogos kto tak boksuje, strasznie meczace, nerwowe, stresujace.
Ali to się boksem bawił, on pływał po ringu, nie zastanawiajac sie nad ciosami rywala i nie wyczekujac na jego ciosy, jak rywal uderzal to po prostu Ali tego unikal i dalej fruwał. U niego widać poezję i zabawę w tym co robi, u Mayweathera widać nerwówkę.
To tak jakbys porownywal prime reprezentację Brazylii w piłce noznej do prime reprezentacji Portugalii czy Hiszpanii.
Niby cos podobnego, ale tak naprawde zupelnie rozne sprawy
Walka w której ali nie przyjął ani jednego czysto ciosu był jak nie uchwytny cel niesamowite
Jak można porównać Alego z SRR czy Leonardem?
Inne wagi inna epoka, brak pojedynków ze sobą.
To tak jakby porównywać i zadać pytanie:
-czym różni się kaloryfer od pomidora.
-niczym bo jednym i drugim się nie ogolisz.
Każdy z wielkich bokserów był najlepszy w swojej epoce i swojej wadze.
Każdy z nich ma taką samą wartość.
Porównywanie ich to jedynie zabawa ,która niczemu nie służy.
Ale bawcie się skoro sprawia wam to frajdę.
Czy Gołota był lepszy od Adamka?
Czy GGG jest lepszy od Tysona?
Czy FMJ jest inteligentniejszy od Bronera?
Holyfind był lepszym bokserem niz Tyson a od Alego conajmniej 120 lepszych .
Rocki Marciano
Foreman
Frazer
Lennox L.
Sugar Robinson i wielu innych.
Ale polityka polityką.
szanuje Tysona był wielkim bokserem ale odpowiedz sobie na pytanie skoro sądzisz co jest racją że Tyson z walki z holym i ten z początku lat 80 to kogo za przeciwników przed pójsciem do więzienia miał Mike Tyson. Wymiań choc jedną legendę boksu w prime którą pokonał Tyson przed pójsciem do pierdla? własnie nie wymienisz bo Tyson jest przeceniony. I uważam że Holy zawsze pokonał by Tysona w kazdym jego wieku.
Tego samego zdania jestem nic dodac nic ując.
Tyson nikogo nie pokonał?
Co to za brednie?
Po pierwsze - Holy walczył z Tysonem po wielu przejściach, wyraźnie gorszym, wolniejszym, walczącym inaczej niż przed odsiadką. Evander bezczelnie faulował. Z Tysonem sprzed odsiadki nie miałby czego szukać.
Po drugie - Tyson pokonał wielu bardzo dobrych zawodników, weźmy takiego Spinksa, Bruno, Ruddocka, Holmesa (fakt, że w nie najwyższej formie ale nadal był to kawał boksera) czy Tuckera - świetnego boksera w swoim prime, który po walce z Tysonem i ciągu narkotykowym dał bardzo dobrą walkę Lewisowi. Tyson ma DUŻO lepsze resume niż obaj bracia Kliczko.
Przyjmowanie wszystkiego co ustaliły autorytety bez własnej oceny i własnego myślenia jest absurdalne.
Jak można porównać Alego z SRR czy Leonardem?
Inne wagi inna epoka, brak pojedynków ze sobą.
To tak jakby porównywać i zadać pytanie:
-czym różni się kaloryfer od pomidora.
-niczym bo jednym i drugim się nie ogolisz.
Każdy z wielkich bokserów był najlepszy w swojej epoce i swojej wadze."
-----------------------------
Ale po co kłamiesz? Przeciez zostalo wielokrotnie uzasadniane tutaj czemu to Ali i SRR byli najlepsi.
Co to znaczy 'inna epoka'? A jeśli Holmes bil sie w czasach 90 a nie tylko 70, to rozumiem, ze on był z dwoch 'epok'?
Albo Foreman?
Wyjasnij nam, jak to sie stalo, ze Ci panowie walczyli w 'epokach', jak to szumnie nazywasz, 70 a takze 90 i w epokach 90 Holmes nie mial problemow bic Raya Mercera, a Foreman zdobyc tytul mistrza swiata.
Jak to wytlumaczysz? Przeciez pisales ze tych 'epok' nie da sie porownywac
Zawodnicy których wymienił GROiLLORT to wysoka półka.Po pierwsze Tyson znokautował Homelsa (Jako pierwszy i jedyny)który parę lat później dał wyrównany pojedynek Holyemu!!! Rozprawił bardzo szybko Tonego Tubbs,który również dał wyrównany pojedynek Ridikowi Bowe.....Pokonał Tuckera który był świetny!!Obejrzyj jego walki bardzo solidny bokser.Frank Bruno miał niesamowite kowadło w łapie o czym przekonał się Lenox który był w nie lada tarapatach gdy z nim walczył.Bruno do momentu przegrania walki wygrywał na punkty.....
Idąc Twoim tokiem myślenia Kogo więc pokonał Lennox?? Z jakim zawodnikiem walczył który był w prime????Bo Holy i Tyson byli po gdy z nim walczyli...Kogo pokonał Bowe? w prime oprócz Holy?? A kogo holy??
ale ja nie porównuję Tysona do Alego, tylko do Holyfielda. Alego cenię wyżej niż Tysona, osiągnięcia The Greatest są hmmm... większe, to nie podlega dyskusji.
Natomiast twierdzenie, że Holy jest lepszy od Mike'a, pewnie przez pryzmat tego, że pokonał jedną z legend boksu - pasującego mu stylowo R. Bowe, który z resztą zrewanżował mu się z nawiązką, jest błędne. Całościowo - Holy nie ma lepszych dokonań niż Mike.
Swoją drogą - być może taki M. Spinks tez byłby dzisiaj o wiele lepiej znany i uważany za legendę, gdyby jego wspaniałej serii nie przerwał w świetnym stylu Tyson?
100 %%% Racji.
Nie jest moim celem na tym forum sprzeczanie się z Tobą za wszelką cenę.
Porównywanie bokserów ,którzy ze sobą nie walczyli , walczyli w innych wagach i w innym okresie jest tylko zabawą.
Nie zabraniam nikomu bawić się w takie porównania.
Natomiast ja nie potrafię merytorycznie udowodnić kto był lepszy. Adamek czy Kulej?
Ali czy SRR ?
To najlepszy,najszybszy,unikatowy i niezwykły bokser i człowiek.To nie takie proste będąc na szczycie i do tego czarnym powiedzieć białym -wała-nie idę na waszą wojnę i nie będę zabijał bo to sobie ubzduraliście.Trzeba być wyjątkowym pierdołą lub ciemniakiem aby kogoś innego uważać za boksera lepszego od Alego który zamęczył i znokautował gościa co miał petardę w łapie-25 obron-42 ko i zwierzęcą siłę.
Ja sie tylko grzecznie spytalem o przypadki Holmesa i Foremana. Skoro dzielisz boks na 'epoki' i uwazasz, ze nie da sie ich porownywac, to jak potraktujesz wedle tej teorii tych dwoch- gosci ktorzy boksowali w latach 70 oraz 90 i dawali sobie w nich swietnie rade? A moze to jakieś duchy, a nie prawdziwy Holmes i Foreman? Skoro juz tak stopniujesz na 'epoki' to rozumiem ze lata 2000, to też byla tzw 'epoka' i teraz jest juz inna i nie mozemy ich porownac? Chlopaku, te 10-15 lat to ma tyle znaczenia co nic, za bardzo rozdzielasz to wszystko na jakies szumnie nazwane 'EPOKI' czy inne cuda niewidy. To jest raptem 15 lat, jesli to dla Ciebie duzo, to oznacza ze albo jestes glupi, albo masz z 15-20 lat
Jest dokladnie odwrotnie, dawniej bokserzy prowadzili sie bardzo dobrze, stąd rzadko mieli jakikolwiek tluszcz, ważyli tylko tyle, ile powinni ważyć z natury, czyste miesnie, Dzis mamy przypadku Stiverne'ów, Arreoli, Szpilek czy wielu innych otluszczonych gosci
Co do porazki Alego z dzisiejszymi zawodnikami, to wystarczy spojrzec na Luisa Ortiza- facet jak wymalowany z czasow 70-tych, jak Foreman, po prostu gość jakby zywcem wyjeli go z historii. Gdzie sie znajduje w obecnej HW wszyscy widzimy,
atomiast twierdzenie, że Holy jest lepszy od Mike'a, pewnie przez pryzmat tego, że pokonał jedną z legend boksu - pasującego mu stylowo R. Bowe
Chyba zartujesz Bowe nigdy Holemu nie lezał dlatego ze miał dlugie łapy i barfzo dobrze walczył w poldystansie .
Autor komentarza: swarmer
Idąc Twoim tokiem myślenia Kogo więc pokonał Lennox?? Z jakim zawodnikiem walczył który był w prime????Bo Holy i Tyson byli po gdy z nim walczyli...Kogo pokonał Bowe? w prime oprócz Holy?? A kogo holy??
Holyfield ma na rozkładzie mistzow i ex mistrzow swiata ; Moorer,Bowe,Foreman,Tyson,Mercer,Holmes,Ruiz,Czyz, Rahman,Douglas a nawet Valueva.Kiedy pisałem przed walka pisałem ze Holy wygra bo jest mistrzem od skracania dystansu mimo ponad 40 na karku to tutaj prawie nikt nie dawał mu szans jak było wszyscy wiemy. Kazdy ma swoje zdania dla mnie Holy najlepszy w historii dla kogos Ali ,Lewis czy Tyson .
Dwóch bokserów .którzy nigdy ze sobą nie walczyli bo rozdzielił ich czas, lub kategoria wagowa możesz sobie porównywać do woli.
Ja tylko napisałem ,że nie można odpowiedzieć na pytanie ,który z nich był lepszy.
No bo według jakich kryteriów można to określić?
Chyba że Ty masz jakieś urządzenie do mierzenia „lepszości”
Champion20 - z twego filmiku który prezentujesz z takim zachwytem wynika iż Ali jakkolwiek był na pewno świetnym bokserem to obronę miał dziurawą jak ser szwajcarski"
----------
O czym Ty piszesz? Pokaż jakieś momenty filmiku w ktorych Ali przyjmuje ciosy, bo inaczej to co piszesz ma zerowa wartosc merytoryczna, jest zwyklym trollowaniem rodem z onetu
@RSC2
Znow się wypierasz swoich slow. Napisales:
"Każdy z wielkich bokserów był najlepszy w swojej epoce i swojej wadze.
Każdy z nich ma taką samą wartość.
Porównywanie ich to jedynie zabawa ,która niczemu nie służy."
Skoro dzielisz bokserow na epoki i twierdzisz, ze nie da sie ich porownac, to pytam po raz drugi- co z przypadkiem Larry'ego Holmesa i Foremana? ROzumiem że to nie oni walczyli w latach 90 tylko duchy zdobyly mistrzostwo swiata i duchy pokonały Raya Mercera
Holyfield ma na rozkładzie mistzow i ex mistrzow swiata ; Moorer,Bowe,Foreman,Tyson,Mercer,Holmes,Ruiz,Czyz, Rahman,Douglas a nawet Valueva.Kiedy pisałem przed walka pisałem ze Holy wygra bo jest mistrzem od skracania dystansu mimo ponad 40 na karku to tutaj prawie nikt nie dawał mu szans jak było wszyscy wiemy. Kazdy ma swoje zdania dla mnie Holy najlepszy w historii dla kogos Ali ,Lewis czy Tyson .
Homelsa pokonał Tyson także to po pierwsze.I także miał na rozkładzie mistrzów :Tony Tucker,Pinklon Thomas,
Michael Spinks,Frank Bruno,Trevor Berbick,
Foreman był past prime więc takie dywagację nie mają sensu.(a i tak był niebezpieczny dla każdego)
Weźmy takiego Donovan Ruddock,koleś miał jeden z najlepszych podbródkowych w historii był naprawdę groźny,dał świetny pojedynek z Tysonem.Po tej walce miał problemy ze słuchem,nigdy nie zawalczył już na miarę swoich możliwości.Przeciwnicy Tysona byli w moim odczuciu dużo lepsi( o niebo lepsi) niż taki Ruiz czy rahnman.
A co do Holeygo to był świetny ,ale czy lepszy od Tysona ?? trudno powiedzeić
Jeżeli chcesz porównywać bokserów z różnych kategorii wagowych ,czy z różnych okresów to Twoja sprawa.
Ja nie potrafię określić ,który z nich był lepszy.
Nie jest moim celem udowadnianie Ci, że ja mam rację.
Przedstawiam tylko swoje zdanie w tym temacie.
Zamiast trollowac, podaj dokladnie momenty filmiku kiedy to Ali przyjął ciosy Folleya.
Czekamy wszyscy tutaj
@RSC2
Nie trolluj tylko odpowiedz na pytanie:
Skoro dzielisz bokserow na epoki i twierdzisz, ze nie da sie ich porownac, to pytam po raz trzeci- co z przypadkiem Larry'ego Holmesa i Foremana? ROzumiem że to nie oni walczyli w latach 90 tylko duchy zdobyly mistrzostwo swiata i duchy pokonały Raya Mercera
Chętnie odpowiem na Twoje pytanie tylko nie wiem o co w tym pytaniu chodzi.
Ja jasno i wyraźnie ustosunkowałem się do kwestii ustalania "najlepszego boksera "wszechczasów"
A jeżeli jeszcze czegoś nie rozumiesz to pytaj precyzyjnie.
Bo nie wiem co z tym Holmesem i Foremanem
Nie walczyli ze sobą więc nie mam kryteriów aby ocenić który z nich był lepszy.
Zasada ,że jeżeli zawodnik A pokonał zawodnika B a zawodnik B pokonał zawodnika C to zawodnik A musi być lepszy od zawodnika C jest dla mnie nie do przyjęcia i takiej zasady nie uznaję.
Moja teza dotyczy porównywania bokserów o zbliżonej klasie , podobnych sukcesach itp.
Bo jeżeli miałbym takie porównanie zrobić między np. Tysonem i Zimnochem to to wtedy wygląda to inaczej.