KLICZKO: IGRZYSKA? TERAZ SKUPIAM SIĘ NA FURYM
Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) wielokrotnie podkreślał, że chciałby ponownie zaboksować na igrzyskach olimpijskich, ale pomimo planów AIBA, która zamierza zezwolić zawodowcom na start już w Rio de Janeiro, jest mało prawdopodobnie, aby Ukrainiec pojawił się na olimpijskim ringu.
- Zawsze powtarzałem, że bardzo bym chciał znowu wystąpić na igrzyskach, ale w tej chwili skupiam się wyłącznie na walce rewanżowej z Tysonem Furym - stwierdził "Dr Stalowy Młot", złoty medalista olimpijski z Atlanty.
Daty drugiego pojedynku z Anglikiem jeszcze nie ustalono, ale prawdopodobnie dojdzie do niego w okolicy igrzysk, w czerwcu lub lipcu. Sportowcy w Rio rozpoczną zmagania 5 sierpnia.
O możliwości dopuszczenia zawodowców na igrzyska poinformował w tym tygodniu prezydent Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (AIBA), Wu Ching-Kuo.
Przynajmniej wypadałoby żeby coś chociaż zakomunikował.
Za co sie nalezą?
Za brak techniki poza dwoma ciosami na krzyż w swoim arsenale? Za brak jaj do tego sportu? Za wielokrotne faule? Czy może za wielkie 'dokonania' jak wygrywanie z Czagajewami, Pianetami, Mormeckami, Thompsonami czy innymi killerami i 'wyzwaniami' ?
Jak się byczyło całą karierę zamiast ciezko pracowac nad technika, arsenałem ciosów, finezją boksu, etc, to teraz dostal to na co zapracowal czyli zostal wyboksowany przez kogos komu się chcialo, kto jak trzeba to pracuje a nie byczy się.
Tak samo inny leń Jennings ktory przez cala kariere nie mial ochoty nauczyc sie nawet jabu przy tych swoich dlugich łapach, też dostał już weryfikację od Ortiza.
To był dobry okres, okres weryfikacji dla obibokow
Masz rację, ekspercie.
Trzeba być beztalenciem, leniem, tchórzem, obibokiem - żeby przez 10 lat nie dawać żadnemu rywalowi szansy.
I trzeba mieć gówno we łbie, zamiast mózgu, żeby tak pieprzyc.
Ograniczony 3 ciosami i nieustannym klinczem, bez jaj, bez psychiki i przy unikaniu testów antydopingowych. Przez Te 10 lat Kliczko z dobrych przeciwników pokonał tylko Pulewa (w dobrym stylu), Petera po bardzo dużych trudnościach i Haya po walce, gzie ten drugi miał umiejętności, ale miał jaj pójść na całość i walka była tragiczna. Nie ma co, wielka spuścizna:)
I Byrda pokonał jeszcze w dobrym stylu.
@inzZ
Masz rację, ekspercie.
Trzeba być beztalenciem, leniem, tchórzem, obibokiem - żeby przez 10 lat nie dawać żadnemu rywalowi szansy.
I trzeba mieć gówno we łbie, zamiast mózgu, żeby tak pieprzyc."
----------------
Kliczko jest leniem, tchorzem i obibokiem co wyszło z Tysonem Fury'm z ktorym nie mogl wygrac warunkami jak z innymi i trzeba bylo pokazac: umiejetnosci (=praca), jaja, itd czyli dokladnie to, czego nie pokazał, bo tego nie ma, bo jest: czytaj wyzej
Całe szczęście, że się wydarzyło tak jak się wydarzyło bo może dzięki temu unikniemy wielkiej sportowej żenady, jaką byłoby bicie amatorów przez profesjonalistę dominatora. To byłby wielki wstyd.
A więc Fury, wiesz co masz robić, zrób mu powtórkę z historii.
https://www.youtube.com/watch?v=WLW2oA_FkSU
poza tym były czasy że naprawde mendy miały mistrzowskie pasy np ruiz, maskajew czy peter który poza ciosem nie miał, nawet chęci do treningów bo zapuszczał się jak świnia.
tamta walka była tragiczna, fury zadawał średnio bodajże 9 a władek 6 ciosów na rundę. fury wygrał ale to tak jakby złoty medalista olimpijski na 100 metrów (pod nieobecność najlepszych) miał czas 12 sekund a drugi 12,5.
xxx
Bardzo złe porównanie. Pływanie to sport, w którym Twój wynik (tj. czas nie miejsce) nie zależy od formy innych zawodników. Walka Kliczko z Fury była brzydka ze względu na styl, który obaj prezentują. Niemal każdy inny zawodnik HW walcząc wtedy czy to z Tysonem, czy to z KoksoWładzią zostałby zdeklasowany.
Co do fauli w sprawie Povetkina. Moim zdaniem Wład przeginał i powinien zostać zdyskwalifikowany za te uwieszania się, rzucanie przeciwnikiem o matę, popychanie, klinczowanie. Argument, że Povetkin jest temu winny jest mało przekonujący, bo równie dobrze można usprawiedliwiać Tysona Furego, że w walce z Kliczką uderzał w tył głowy, bo Kliczko sam się do niego odwracał i prowokował do tego. Większość przyzna, że to nie jest racjonalne tłumaczenie.
Co do rewanżu. Moim faworytem jest Tyson Fury. Pomimo wygranej nad Władem jest to jeden z najbardziej niedocenianych pięściarzy w wadze ciężkiej. Fury w walce z Władem zaprezentował tylko część swoich umiejętności, a mianowicie walkę na dystans. Jeżeli Kliczko będzie chciał urządzić w ringu wojnę w stylu cios za cios to przekona się, że i w tym elemencie Fury będzie od niego lepszy.
Takze, Fury nie musial skracac dystansu, tak jak inni bokserzy. Wladek nie mogl go skontrowac, bo Fury byl za daleko, jak tez nie mogl sie na nim "wieszac", bo Fury mu nie wlazil pod pachy.
Jezeli w przeszlosci Wladek walczyl z duzymi ciezkimi, to byli oni wolni, takze zalatwial ich szybkoscia oraz mobilnoscia.
Rewanz bedzie bardzo ciekawy, bo to Wladek bedzie musial byc agresywny oraz skracac dystans, aby wygrac. A to nie jest w jego dotychczasowym stylu!