HAYE: MÓGŁBYM SZYBKO ZNOKAUTOWAĆ JOSHUĘ, CHCĘ SIĘ Z NIM SPOTKAĆ
David Haye (27-2, 25 KO) ma nadzieję, że Anthony Joshua (15-0, 15 KO) zdetronizuje Charlesa Martina (23-0-1, 21 KO), przejmie koronę federacji IBF wagi ciężkiej, a potem spotka się z nim w bitwie o Anglię. "Hayemaker" wierzy bowiem, że zdoła pokonać młodszego, większego i silniejszego rodaka.
Do potyczki Joshuy z Martinem dojdzie 9 kwietnia w Londynie. David natomiast drugi pojedynek po powrocie z emerytury stoczy 21 maja, choć nie wiadomo jeszcze z kim.
- Mógłbym skończyć taką walkę nawet w pierwszej rundzie. I w żaden sposób nie chcę go dyskredytować, po prostu gdy kogoś czysto trafiam, ten ktoś się przewraca. Jestem bardzo szybki i zwinny, a potrafię przy tym uderzyć oszałamiająco mocno. Joshua to wciąż bardzo młody chłopak i gdy ja już byłem mistrzem świata, on nawet nie zaczął jeszcze boksować - powiedział dawny król kategorii cruiser oraz champion wagi ciężkiej organizacji WBA.
- Anthony jest bez wątpienia jednym z lepszych pięściarzy, ale dopiero po spotkaniu z Martinem dowiemy się, jak naprawdę jest mocny. Moim zdaniem jest mocny i to udowodni, kibicuję mu od czasu poprzednich igrzysk. Jeśli więc wygra, chciałbym wyjść z nim do ringu i przekonać się, czy jest naprawdę tak dobry jak myślę - dodał Haye.
Ale prawda jest taka, że gdyby do walki z Joshuą doszło, to Davidek znowu zawalczyłby kładąc główny nacisk na swoją buzię i jej bezpieczeństwo. Byłaby to walka nudna i żenująca dla kibiców (i dla niego samego).
Top10 HW 2016
1Fury
2Wilder
3Klitschko
4Povetkin
5Ortiz
6Haye
7Joshua
8Szpilka
9Martin
10Parker
Pomijając to że każdy bokser chce zarabiać jak najlepiej to akurat Haye zawsze miał nosa do tego by świetnie zarobić jak najmniej się wysilając.
Walka z Joshuą to tylko kwestia czasu. Po to też wrócił. Mógł to zrobić już dawno bo ćwiczył solidnie co widać po sylwetce jednak czekał widać na rozwój wydarzeń.
Walka z Hayem będzie jedną z najbardziej kasowych walk do zorganizowania w Hw. Skoro Anthony wygenerował na głupiej historyjce z amatorki z Whytem w roli głównej taką kasę to mega ciekawe zestawienie z Hayem zapełni cały stadion piłkarski.
Co do realnych szans to stawiam na Joshuę. Haye lepszy niż był nie będzie- może być co najwyżej porównywalny. Joshua zaś to fizycznie zawodnik zbliżony do Włada. Dużo od Haye większy, silniejszy, równie mocno albo i mocniej bijący no i szybki.
Te połączenie gwarantuje to że Haye mógłby mieć poważne problemy w ringu. Ale skreślać go nie można. Joshua aż tak uważny jak Władek raczej nie jest a Haye potrafi przyłożyć. Mimo wszystko 70/30 dla Aj.
Szpilka? WTF???
Sam Haye to niech lepiej walczy z topem bo cos cicho, a mial byc solidny rywal. Promuje sie kosztem rodaka bo ten wyrasta na medialna gwiazde i ulubienca w UK, no i ma titleshota.
1) Nie wiemy tak naprawde w jakiej formie jest Haye, gdyz jego szybkie zwyciestwo nad De Mori niczego tak naprawde nam nie pokazalo, oprocz znanego faktu, ze David ma czym uderzyc.
2) Gdyby Joshua wygral z Martinem, co wcale nie jest zadnym pewnikiem w tej polemice, wciaz bedziemy sie zastanawiali czy to mozwe nie zasluga mlodego brita a raczej oznaka slabosci mistrza IBF
Zbyt malo mamy wiec materialow analitycznych na dana chwile, by odnosic sie pragmatycznie do pojedynku, ktory niewatpliwie bylby bardzo interesuajcy a w UK niewatpliwie bylby monumentalnym hitem.
Heh. Skomle o tą walkę już od czasu żenującego powrotu z De Morim..."
Mozna kogos nie respektowac czy nawet nienawidziec, ale nie bardzo rozumiem po co wypisywac takie brednie? Po pierwsze, co bylo w walce powrotnej Haye z De Mori takiego zenujacego?
Po drugie, dlaczego uzywasz slowa “skomle”???
Ludzie sledzacy boks zawodowy, wiedza doskonale jakie marketingowe I samopromocyjne zdolnosci mial/ma Haye. To przeciez zadnego pundit nie jest tajemnica, ze wlasnie w taki sposob David “wywalczyl” sobie prawo do walki z Valuev I pozniej z Wladimirem. To sa zdolnosci, ktore u Brita nalezy raczej podziwiac a nie okreslac w nierzetelny sposob.
Yes bro,Szpilka to top10.Po walce z Jenningsem dowiedzielismy sie o tym.Szpilka nie nokaltuje ale punktuje i robi to wystarczajaco dobrze.Idzie do przodu i z walki na walke jest coraz lepszy.A i dzieki treningom w US bedzie jeszcze lepszy.
Co było żenującego w walce z De Morim? Różnica poziomów np. Wymieniać dalej? Przygotowanie De Moriego do starcia życia, jego postawa w samej walce, przerażenie w oczach i samo zakończenie walki...
Dlaczego zaś używam słowa skomle? Bo Haye właśnie to robi. Doprasza się czegoś notorycznie wygadując bzdury. Nikt tu nie neguje skuteczności owej taktyki bo i po co. Fakty są jednak takie że Haye bardziej niż na ringu walczy o tą walkę ględząc trzy po trzy. Zresztą. On już tą walkę ma zagwarantowaną- oczywiście o ile Joshua nie poślizgnie się gdzieś po drodze.
wojtyla85
Yes bro,Szpilka to top10.Po walce z Jenningsem dowiedzielismy sie o tym.Szpilka nie nokaltuje ale punktuje i robi to wystarczajaco dobrze.Idzie do przodu i z walki na walke jest coraz lepszy.A i dzieki treningom w US bedzie jeszcze lepszy."
Pisalem juz o tym parokrotnie, ze Polacy jakims dziwnym zmutowaniem cech psychologicznych doszukuja sie w przegranych zwyciestw I nawet kultywuja mit “ladnych porazek” jednoczesnie nie umiejac docenic sensu prawdziwego zwyciestwa. Wspomniales Szpilke I jego dwie porazki z Jenningsem I Wilderem, wiec to jest idealny przyklad tego co napisalem powyzej. Ale hej, moze sie I myle…lol….
1. "Po pierwsze, co bylo w walce powrotnej Haye z De Mori takiego zenujacego?"
2. "Po drugie, dlaczego uzywasz slowa “skomle”???"
Dostałeś więc odpowiedzi na owe pytania. Jak chciałeś wiedzieć inne rzeczy trzeba było inaczej skonstruować owe pytania bo to co tam dalej piszesz niezadowolony jest tylko zbędnym laniem wody kogoś kto tak naprawdę sam nie wie czego chce (na pewno nie odpowiedzi na owe pytania).
Mylisz sie.W walce Jennings vs Szpilka nie widzialem ladnej porazki Artura a widzialem pojedynek piesciarzy z top HW.Jennings wygral,byl lepszy tamtej nocy ale powiedzmy sobie szczerze to nie byl dzien Szpilki,takie cos zdarza sie w boxie.Jestem przekonany ze w rewanzu The Pin juz bez najmniejszych problemow wypunktuje po 10 rundach Brajanta.
...jestem przekonany ze w rewanzu The Pin juz bez najmniejszych problemow wypunktuje po 10 rundach Brajanta. "
Tylko, ze w Bryant nie jest juz piesciarzem top 10 w tym momencie a moze juz I nie bedzie. Czy uwazasz wiec, ze straszliwy nokaut z rak Wildera powinien zagwarantowac miejsce w czolowej dziesiatce mlodemu Polakowi???
Haye... i tak nic nie osiagne w hw"
Tego nie wiemy, ale nie sadze iz spisywanie Haye na straty jest czyms co mozna zrobic.
Wilder dzisiaj to nr 2 HW a Szpilka dal mu druga najciezsza walke w karierze(po Stivernie)Waga ciezka w erze Klitschko to byla slaba HW.Po porazce Wladka nabrala rozpedu,pedzi niczym strus pedziwiatr i poki co Artur daje rade nadarzac za nia.A straszliwy nokalt no coz zawsze bedzie czescia tej gry lol
Molina dał mu wiecej, Duhaupas Szpilka też, Bermane dał mu "tylko" pas
Bermane dał mu "tylko" pas..."
To tylko tak wygladalo, gdyz Wilder byl znakomity tamtej nocy. Walczac z takimi jak Molina, Duhaupas czy Szpilka, widac bylo u Wildera brak tej samej determinacji co w pojedynku z Haitanczykiem. Jeszcze pare dnie przed tamta walka, wiekszosc na tym forum pisala, ze Stiverne rozniesie wrecz Wildera na strzepy, a po walce to juz stal sie “bumem”…lol…
Dla mnie osobiscie Bermane to wciaz Top 10 a tacy jak Molina, Szpilka czy Duhaupas to druga, trzecia liga tej dywizji. Pamietajcie, ze styl kreuje walke ale I zaangazowanie w kazdym pojedynku nie zawsze jest takie samo dla mistrza.
A tak poza zosliwosciami, to nie ma mu sie co dziwic..Kasa do wyciagniecia z walki z AJ(jeszcze jak na szali bylby pas) bedzie kosmiczna :) Jeden i drugi to giganci marketingowi. Haye nawet z kims takim jak De Mori wypelnia stadion.. Bedzie swieto w UK,jak do takiej walki dojdzie.
... nie ma mu sie co dziwic..Kasa do wyciagniecia z walki z AJ(jeszcze jak na szali bylby pas) bedzie kosmiczna :) Jeden i drugi to giganci marketingowi. Haye nawet z kims takim jak De Mori wypelnia stadion.. Bedzie swieto w UK,jak do takiej walki dojdzie. "
Dokladnie.
Pisalem juz o tym parokrotnie, ze Polacy jakims dziwnym zmutowaniem cech psychologicznych doszukuja sie w przegranych zwyciestw I nawet kultywuja mit “ladnych porazek” jednoczesnie nie umiejac docenic sensu prawdziwego zwyciestwa. Wspomniales Szpilke I jego dwie porazki z Jenningsem I Wilderem, wiec to jest idealny przyklad tego co napisalem powyzej. Ale hej, moze sie I myle…lol….
Dużo bardziej zmutowana jest mieszanica/zbieranica z Dzikusowa. Jak tam, ustaliłeś już to? Jesteś Polakiem, Włochem czy może trochę Brazylijczykiem a trochę Ukraińcem ale hej, może się I mylę ... lol.. prawdziwym Amerykańcem łooł czyli nie wiadomo kim ... hej
Jezeli doszloby do walki z Antkiem o pas IBF to napewno zarobilby ogromne pieniadze jezeli bylaby to dobrowolna obrona. Wtedy moglby wynegocjowac nieproporcjonalnie wysokie zarobki ze wzgledu na swoj status marketingowy. Jego argument bylby taki, ze to on jest ogromna atrakcja marketingowa w tej walce.
Ale nawet do dobrowolnej obrony musial by byc w Top15 danej federacji. Czyli musialby najpierw pokonac jakiegos solidnego boksera z IBF Top15 i wskoczyc na jego miejsce w ranking (w swojej walce planowanej na 21 maja).
Aby dostac sie na pozycje oficjalnego pretendenta do pasa IBF musialby najpierw pokonac 2-3 dobrych bokserow, co mogloby byc troche za trudne.
Jezeli chodzi o aspect czysto sportowy to nie wiem czy Haye moze w wieku 35 lat, bedac po kilku operacjach oraz dlugiej przerwie, odzyskac swoja dawno forme. Zobacz czesc 2 mojej wiadomosci o jego stylu oraz atutach motorycznych. Part 2 ....
Jego styl walki opieral sie na szybkosci, refleksie, atletyzmie, jak tez poteznych i dynamicznych ciosach z doskoku oraz zejsciach z linii ciosu rywala (czyli dobrej pracy nog, zarowno wertykalnej oraz lateralnej popartej gibkoscia).
Haye niedawno skonczyl 35 lat. Aby walczyc i wygrywac z duzymi HW, musialby utrzymac te wszystkie atuty motoryczne po dlugiej przerwie. Ale jak wiedza sporowcy wyczynowi, atuty motoryczne traci sie z wiekiem MNIEJ WIECEJ w takiej kolejnosci (wiem to tez z mojego wlasnego doswiadczenia sportowego):
= Szybkosc oraz refleks;
= Dynamika (przyspieszenie / eksplozywnosc);
= Mobilnosc / Zwrotnosc;
= Gibkosc oraz Elastycznosc;
= Skocznosc;
= Koordynacja Ruchow oraz Balans;
= Wytrzymalosc Kondycyjna;
= Odpornosc na ciosy;
= Sila.
Najlepsza ilustracja tego co mowie o cechach motorycznych jest RJJ. On zawsze bazowal na szybkosci, refleksie, gibkosci oraz zwrotnosci. Poniewaz stracil z wiekiem te walory motoryczne, ktore dawaly mu sukces w przeszlosci, zamienil sie w "chlopca do bicia". Widac to bylo dobitnie w jego ostatnich walkach.
Myśle i sadze ze zle nie będzie z nim i jeszcze trochę emocji dostarczy .
kompleksy mozesz leczyc gdzies indziej i w inny sposob
dziwie sie tez ze admin to toleruje
Haye świecił dupa w jungli to jego ostatnie osiagniecie no i pokonanie tlustego bez sterydow tego buma z De Moriego.
O formie i obecnych możliwościach Haye na razie niewiele wiemy. Walka z ogórem niczego nie pokazała, choć moim zdaniem David nie jest już tak szybki i lotny jak wcześniej, ale może to wynik długiej pauzy i się jeszcze rozrusza.
Data: 25-02-2016 12:12:19
TeddyCexxo debil, troll czy jedno i drugie?
xD
Odpowiedz sam sobie na pytanie: "Dlaczego RJJ zostal rozbity kilka razy"?
Czy dlatego, ze juz wczesniej stracil swoje najlepsze cechy motoryczne? Czy tez dlatego stracil swoje najlepsze cechy motoryczne, po tym jak dostal bicie kilka razy? Czy doskonali bokserzy dostaja ciezkie bicie kilka rzay kiedy sa w swoim prime?
Ciekawy jestem Twojej odpowiedzi oraz wyjasnienia tej zagadki!
...zawsze mnie zastanawia po co taki pajac wchodzi na polskie forum i wypisuje bzdury i obraza Polakow?"
Naucz sie rozumiec tresc czytanego tekstu w jedynym jezyku jaki powinienes znac. Gdzie ja "obrazilem Polakow"???
*cop...jakims dziwnym zmutowaniem cech psychologicznych doszukuja sie w przegranych zwyciestw I nawet kultywuja mit “ladnych porazek” jednoczesnie nie umiejac docenic sensu prawdziwego zwyciestwa..."
Dużo bardziej zmutowana jest mieszanica/zbieranica z Dzikusowa. "
Grzelak, relax dude... Przeczytaj uwaznie co napisalem I nie podniecajsie jak dzieciak. Nie obraaj mnie, gdyz ja tego tez ie robie. Napisalem tylko, ze na tym forum, opinie polskich fanow sa z psychologicznego punktu widzenia bardzo trudne do zrozumienia, sa zkondensowana masa nieokreslonych wymagan w stosunku do ludzi swiata boksu zawodowego. Przeciez kultywowani porazek a zapominanie o zwycistwach czy sukcesach jest pewnego rodzaju zmutowana forma braku racjonalnego podejscia do zycia...przynajmniej w kwestiach rozumienia stricte biznesu bokserskiego.
Jeszcze raz, czytanie ze zrozumieiem sie klania. Cz napawde mam sie znizyc lingistyczni do poziomu iekszosci tutaj piszacych? Przeciezchyba naprawde nie chcecie bym poslugiwal sie jakas beznadziejna forma jezykowa, gdyz wowczas naprawde obrazalbym Polske Polakow, a ja zwyzajnie tego nie robie I nie chce. To tyle gwoli szybkiego wyjasnienia.