MARIUSZ WACH: WALKA Z MOLLO MIAŁABY DODATKOWY SMACZEK
- Krzysiek dał się zaskoczyć przypadkowym ciosem. To jest boks, a w wadze ciężkiej każde uderzenie może zakończyć walkę - mówi Mariusz Wach (31-2, 17 KO), odnosząc się oczywiście do wczorajszej porażki Krzysztofa Zimnocha (18-1-1, 12 KO) z Mike'em Mollo (21-5-1, 13 KO).
Niedoceniany Amerykanin zdemolował wczoraj wieczorem pięściarza z Białegostoku w zaledwie dwie minuty. Szybko na te wydarzenia zareagował Mariusz Grabowski, proponując mu spotkanie właśnie z Wachem, który powróci 14 maja podczas gali w Kędzierzynie Koźlu.
- Rozmawiałem z Mariuszem i rzeczywiście są wstępne plany na zorganizowanie mojej walki z Mollo właśnie w Kędzierzynie Koźlu. Szczerze mówiąc jest mi obojętne z kim przyjdzie mi się zmierzyć. Na pewno wyjdę między liny dobrze przygotowany i w pełni skoncentrowany - zapewnia podopieczny Piotra Wilczewskiego.
- Krzysiek dał się wczoraj zaskoczyć przypadkowym ciosem. Ułamek sekundy i każdy widział jak to się skończyło. Gdyby przetrwał pierwszą fazę pojedynku, to jestem przekonany, że ta konfrontacja zupełnie inaczej by się rozstrzygnęła i to Zimnocha ręka powędrowałaby w górę. Na pewno ewentualna walka z Amerykaninem miałaby dodatkowy smaczek dla kibiców. Mollo jest medialnym zawodnikiem, który dobrze czuje się przed kamerą, no i co najważniejsze, efektownie walczy. Do tego miał trzy razy na deskach Szpilkę, a wczoraj nieoczekiwanie wygrał z faworyzowanym Zimnochem, prezentując przy tym ciekawy, mocno ofensywny boks. Moim zdaniem jednak jego styl by mi odpowiadał, a już na pewno nie popełniłbym wczorajszego błędu mojego kolegi po fachu i nie dałbym się zaskoczyć w ten sposób - dodał Wach.
MARIUSZ WACH: SERWIS SPECJALNY >>>
Przypomnijmy, iż póki co Mollo idzie z Polakami na remis. Odprawiał Artura Binkowskiego i właśnie Zimnocha, przegrywał zaś z Gołotą i Szpilką. Z tym ostatnim przegrywał dwukrotnie, choć w obu przypadkach sam wcześniej przewracał "Szpilę" na deski. Dziś obaj są dobrymi kumplami.
Waszka to jurneyman,ale nawet on zasługuje na kogoś lepszego niz Mollo.Przecież wczoraj Mike wyglądał tragicznie.Koordynacje ruchową miał na poziomie dzisiejszego Gołoty,a fizycznie wygladał nawet gorzej niz Andrew
W Kędzierzynie może ta walka zapełni miejscowa remize i zapewni jakieś pieniądze na "ruchy" Mariuszowi,wiec czemu nie.Ale tak pan Grabowski nic nie zbuduje....
Rękowski dostaje wpierdol jak Zimnoch .Wach ze względu na betonową morde poległ by przez TKO aż by sędzia przerwał...Zobaczyłbym Mollo-Izu.
Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Przeciez Mollo zrobi to samo z Wachem to co z Zimnochem...
I wszystko to wiesz. Po prostu wiesz. Żadnych wątpliwości, tak będzie i już.
No i przede wszystkim spytać Zimnocha, czy wszystko w porządku, i dać mu odpocząć, jakby co.
Niestety, jak w innych krajach sędziowie od początku faworyzują swoich i pilnują, żeby nic im się nie stało takiego, tak w Polsce sędziowie są jeszcze przeciw naszym bardzo często.
Nie wiem co ten Jankowiak sobie myślał. Że Zimnoch i tak wygra, tak że nie ma co się za bardzo przypierdalać tak zacnego gościa ze Stanów???
Obejrzałem dokładnie to dzisiaj (wczoraj byłem zajęty walką Sturm - Chudinov) i uważam, że Jankowiak w bardzo dużej mierze przyczynił się do porażki polskiego pięściarza.
A ja bym zobaczyl rewanz pomiedzy Golota a Mollo panie Grabowski
xD
Tak Andrzejek po obiadach Marioli wreszcie odzyskał głód boksu i świetną sylwetkę.Dodatkowo przestał poruszać się jak robot i jest gotów odzyskać pas wagi cieżkiej
Widzę, że już do walki z Mollo zaczyna ustawiać się liczne grono polskich bumobijców.
http://www.bokser.org/content/2016/02/21/015453/index.jsp
Rollins
Dajcie już spokój z tym pierdoleniem,że Mollo uderzył po komendzie "stop" i sędzia popełnił błąd!
Kurwa ile On ma lat i ile jest w tym sporcie,że nie wie żeby uważać nawet jak sędzia krzyczy stop a przeciwnik dalej napiera?Czy ty kiedykolwiek widziałeś żeby nawet w wadze piórkowej po komendzie stop łapy opuszczali i stali jak kołki?Jak już tak chcesz na siłę go bronić to napisz jak dawał sobie radę do tego momentu?W każdym wywiadzie każdy włącznie z Zimnochem wszyscy podkreślali,że Mollo od pierwszych sekund będzie szaleńczo napierał,ba żeby było jeszcze śmieszniej to sam Mollo o tym mówił w wywiadach od samego początku wjadę w niego! A kurwa wyciszony do maksymalnych granic Krzysiu zapomniał się ruszać i bronić.Ludzie co jest z wami?
*
*
Czemu mam dać spokój na ewidentny faul i ewidentny błąd sędziego? Co? Mamy udawać, że nic się nie stało? Piszę wyżej o tym.
Powiem tylko a Jankowiak kurwa co? Pierwszy raz sędziuje walkę? Nie wie co się robi, jak zawodnik fauluje?
Gówno mnie obchodzi, czy po komendzie "stop" pięściarze łapy opuszczają, czy nie. Obchodzi mnie to, że jak sędzia widzi, że dany zawodnik fauluje, walczy nieprzepisowo, to powinien reagować odpowiednio.
Jankowiak w bardzo dużej mierze, jeśli nie głównie, przyczynił się do porażki Zimnocha.
Pewnie mamy mieć pretensje do boksera, że jeden wali po komendzie, a ten się nie zasłonił. Bo przecież sędzia instruuje przed walką "pamiętajcie o obronie".
Może jeszcze wprowadzić instrukcje dla sędzego przed walką, żeby pamiętał, że jak jeden fauluje, to niech pod żadnym pozorem nie przymyka na to oka, bo przecież faworyt i tak wygra, a nie można zrażać gościa.
Ja rozumiem cios wyprowadzany w takcie gongu, czy kiedy bokser szykuje się do wyprowadzenia i akurat moment wcześniej brzmi gong. Ale tu było tak, że gong zabrzmiał, a Mollo wyprowadził cios.
Mam mu wierzyć, że tak doświadczony pięściarz nie wiedział co jest grane?
Może wiedział, może nie. W każdym razie sędzia powinien go utemperować na zaś przynajmniej ostrzeżeniem słownym.
Boks to qrva nie zabawa. Sędzia jest też od tego, żeby dbać o bezpieczeństwo zawodnika.
Załóżmy, że taki Mollo wali odkrytego Zimnocha po gongu i ten umiera.
Trudno
Nie ma co rozpamiętywać. Przecież wiedział, że cały czas ma się bronić, trzymać ręce wysoko. Nawet po gongu.
Nawet qrva jak idzie do narożnika, to niech się nie odwraca plecami do przeciwnika, bo ten może mu jebnąć w ferworze złości (jak w filmie "Za wszelką cenę")
Tak mnie wkurwia to durne myślenie, że nie wiem.
To tak jakby w piłce nożnej sędzia jednej drużynie nie podyktował dwóch karnych za ewidentne faule w polu karnym, później druga drużyna strzeliła trzy gole, i mówić, że nie ma się co czepiać, bo nawet jakby sędzia podyktował te karne, to i tak przegraliby 3:2.
Gówno prawda, bo jakby pierwsza drużyna strzeliła te dwa karne, to już by całkowicie zmieniła plan taktyczny, skupiłaby się na obronie. Poza tym niesiona by była świadomością, że oto wygrywa dość wyraźnie. To by ją dopingowało.
Tak samo wczoraj, jakby Jankowiak opierdolił od razu Mollo, Zimnocha zapytał co i jak, i ewentualnie dał mu dojść do siebie, to walka prawdopodobnie potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Mollo wiedziałby, że w tym Ciemnogrodzie nikt nie będzie się patyczkował z "wielką gwiazdą" i nikt nie będzie pozwalał mu na takie gierki.
A Zimnoch wiedziałby, że ma uważać, bo przeciwnik się nie pierdoli z przepisami. I wiedziałby, że sędzia pilnuje, żeby nie było walenia w ch...ja.
Gość nawet nie wiedział co się stało.
Prawda jest taka, że kiedy zabrzmi gong, to pięściarz mimowolnie się dekoncentruje. Gong zawsze na ten ułamek sekundy odwraca uwagę. Tak samo, kiedy sędzia krzyknie "STOP". To jest odruch bezwarunkowy.
O tym powinien pamiętać ringowy.
Bo pięściarzowi można gadać milion razy, żeby po gongu, po komendzie nie zapominał o obronie, a przyjdzie co do czego i tak następuje "ułamkowosekundowa" blokada.
Pech, że Zimnoch nie padł, był oszołomiony, kompletnie nie wiedział co się stało.
"Durny" Jankowiak nawet nie popatrzył na Krzyśka, nie widział, że on po tym ciosie ledwie trybi.
https://youtu.be/SiiXg-PRNGc?t=109
po huj biora tych naszych sedziow .Najpierw Rekowski teraz Zimnoch!Tylko przez ,niuwage I zle decyzje sedziow!To jest boks zawodowy i to sa bkoserzy z ok 100 pozycji na Swiecie!A,nie jakies tam amatorskie zawody!Sprowadzac ,sedziow tak jak Niemcy z Rumuni ,Wegier itp ,dodatkowo ,przeszkolonych!
Tak ,dokladnie ,Zimnoch powinien dostac czas od sedziego!W ,wywiadzie po walce ,zapytany Mollo o to ze uderzyl po komendzie stop.odpowiedzial ze on walczyc a poza tym byl polski,sedzia!
Ja zgodze sie ze siły fizycznej to on za duzej nie ma, ale nie tylko to zaważyło, on mogl uciekac z tego poldystansu, a jednak wymienial ciosy i probowal jakos agresywnie zgasic Mollo.
Z takimi jak Mollo ostatnie co mozna zrobic to dac mu jakiekolwiek pole do czegoś innego jak walka BOKSERSKA. Jak zaczniesz z nim sie bawic w te dziką naparzanke, to jestes stracony
Bo ,promotorzy powiedzieli Zimnochowi ze szybko ma rozprawic si z Mollo.Od ,tego zalerza jego przyszle walki!Wzial ,tego Hindusa za trenera I zamiast a Angli zawalczyc ze 2 walki z takimi byczkami to spieprzyli cala robote!
No ja pierdole
A te teksty potem burakow z orga ktorzy nie widzieli winy sedziego ale piesciarza to mnie rozwalily
Dla idiotow mozna albo wygrac zdecydowanie, albo nie wygrac w ogole, system zero-jedynkowy myslenia to jest to, co tak cechuje umyslowych niedorozwojow. Zycie ma rozne odcienie, nie tylko czarny i bialy, tak samo zwyciestwo bokserskie ma rozne odcienie i to, ze Rekowski wygralby ledwie ledwie i pozostawiajac niesmaczne wrazenie nie zmienia faktu ze by kurwa WYGRAŁ. I nie ma dyskusji. Wygrana to wygrana
To co sie dzieje z tymi sedziami na polskich galach to jakas masakra
To co sie dzieje z tymi sedziami na polskich galach to jakas masakra
Chcą być tacy obiektywni, że aż stają się nieobiektywni. :)
Data: 21-02-2016 20:47:17
I nie zdziwilem sie reakcji Rexa po tej walce, pamietam jednak jak całe forum go obszczekało, że to jego wina a nie sędziego. Ja pier.ole co to za mentalnosc wiejska Ci Polacy, masakra
To nie Polacy ,tak pisza!Mamy ,tu jeszcze inna Narodowosc i tez boksuja oraz pisza na forch!:)
Masz rację Krzysiu przegrał tą walkę przez sędziego:)
Zgadza się Mollo zadał cios po komendzie stop w ferworze walki bo to jest właśnie taki dzik a Krzysio chciał pokazać i udowodnić całemu światu jaki to nie kozak i nie boi się wymiany to pokazał:)
Co tu wiele pisać nie to miałem na myśli pisząc wcześniejszy komentarz:) nie neguje złego zachowania sędziego tylko bardziej postawę i taktykę na walkę Krzyśka w ringu.Szkoda pisania.Najważniejsze,że mamy teraz nowego zastępce dziadka Olivera McCall gwiazdę Mike Mollo już się ustawiają kolejki Wach zaraz wygrani Rex-Wawrik będą chyba robić jakieś eliminatory żeby dopchać się do instruktora aerobiku i gościa,który pracuje po 10 godz dziennie na budowie:)
Suma sumarą na szybko opisać wczorajszą walkę to Krzysiu po trzech latach przerwy przyjechał pokazać jak bardzo można się wyciszyć do granic możliwości a Mike Mollo jak po trzech latach można być głodnym boksu i ile ma się w sobie ognia:)
Ja rozumiem cios wyprowadzany w trakcie gongu, czy kiedy bokser szykuje się do wyprowadzeni ciosu i akurat moment wcześniej brzmi gong. Ale tu było tak, że gong zabrzmiał, a Mollo wyprowadził cios.
Mam mu wierzyć, że tak doświadczony pięściarz nie wiedział co jest grane?
*
*
Oczywiście miałem na myśli komendę "STOP". Pisałem ogólnie i trochę poplątałem.
Widzisz, sędzia przed walką instruuje zawodników, aby cały czas się bronili, ale mówi też "słuchajcie moich komend"...
Zimnoch wiedział z kim przyjdzie mu się spotkać, że Mollo w początkowych rundach leci na hurra, często nieczysto, ale Jankowiak przecież też o tym wiedział.
Nie ma co roztrząsać. Tak jak po ciosie poniżej pasa, tak po ciosie po komendzie "stop" sędzia ringowy powinien zatrzymać na chwilę walkę, Mike'a Mollo upomnieć, że nie będzie czegoś takiego tolerował, sprawdzić co z Zimnochem, zapytać, czy jest gotów do walki, i ewentualnie dać mu czas na dojście do siebie (ma na to 5 minut). Tutaj, po tym pierwszym ciosie zapewne wystarczyłoby ze 30 sekund.
Błąd sędziego - fatalnie poprowadził walkę.
Tyle w temacie z mojej strony.
Tez jestem ,tego zdania!Walki Rekowskiego z Aguilera oraz Zimnoch-Mollo powinny byc rewanrze!A ,wygrani powinni ,dopiero walczyc o Pas M.M.Polski a PNB to ,moze sobie dawac paski Polsat N.!
O tyle dziwne że sędzia Jankowiak był bardzo blisko zdarzenia i powinien widzieć że Krzysiek wychwycił czyściocha na szczękę. Widocznie uznał to jeszcze za cios prawidłowy(???)
Trzeba sobie powiedzieć jasno że to właśnie ten cios w tym całym zamieszaniu załatwił sprawę bo Krzysiek już do siebie nie doszedł i zapewne tragicznie mu szumiało w głowie a Mollo miał jeszcze spory zapas energii by to dokończyć.
Ale jakby tego nie rozgrzebywać to Zimnoch zawalił na całej linii i jest w czarnej du... Z pięściarza z perspektywami na bycie w czołówce Polskiej spadł w oczach kibiców na szare dno dołączając do Wawrzyka w gronie szklarzy i nieporozumień. Krzysiek nie odzyska już tego co utracił w tym starciu raczej nigdy.
Na tym poziomie nawet gdyby sędzia bił go razem z Mollo nie mógł pozwolić sobie na wpadkę... Niestety. Czy to przez zamieszanie czy nie mało kto będzie za moment pamiętał. W każdym bądź razie choćby po sparingach z napierającym Chisorą Zimnoch powinien być na takie kanonady przygotowany znacznie lepiej. No i walka rzuciła cień na odbiór jego odporności. Myślałem że jest twardszy i nawet w razie kłopotów da radę. Siła fizyczna, i zmysł taktyczny tak samo. Fatalnie się złożyło i nic już tego nie cofnie. Trzymam za niego kciuki ale wrócić na pewien tor będzie cholernie ciężko o ile w ogóle się uda...
Mógł po tym ciosie trochę "przyaktorzyć" tj np odwrócić się i przykucnąć- dać znać że tak ucierpiał ale zabrakło sprytu, pomysłu być może był zbyt ranny albo sam nie miał do końca świadomości że cios był faulem. Zyskałby trochę czasu i może...
Ale gdybanie już tu nie pomoże. Można mędrkować. Opinie są podzielone, niektórzy nawet by chcieli żeby walka została uznana za nieodbytą ale to Zimnochowi dużo o ile wcale by nie pomogło. Co stracił to stracił.
Mozna mowic,ze Zimnoch watly, flakowaty i etc,ale sedzia odwalal kaszanY niesamowite. Przy pierwszej kontrowersji nie dosc,ze Mollo mu sypal po komendzie,to jeszcze sedzia odciagnal mu lape od gardy przy drugiej bombie.. Potem Mollo trzyma i wali ,a na koniec jeszcze go rypie przedramieniem/bicepsem... Oczywiscie nie ma co calkowicie oczyszczac Zimnocha,bo nie wiem czy on czy sztab popelnili karygodne bledy taktyczne..On powinien jak ktos wyzej napisal,kasac przez pierwsze rundy jabem i spieprzac od takiego dzika ,a nie grac w jego gre.
Zimnoch fatalnie,a sedzia jeszcze gorzej.. Swoja droga szkoda mi Jankowiaka,bo to moj ulubiony polski sedzia,no ale to napisac ,ze sie nie popisal to malo.
http://www.ufc.com/event/ufc-fight-night-pittsburgh-2016
Polecam obejrzec 0:35
Sedzia odciaga reke Krzyska od gardy po komendzie stop, w tym momencie Mollo z calej sily, z pelnym skretem trafia Zimnocha na czysto w twarz. Po takim ciosie Szpilka lezalby godzine nieprzytomny. Dziwic sie ze Zimny pływał jak pijany, on i tak ma niezla szczeke, ze nie zlozyl sie po tym, ale dalej wstal dalej walczyl, dopiero kilka dodatkowych bomb na czysto go złamało.
Bardzo szkoda mi Zimnocha, naprawde gdyby nie ta pechowa akcja, to moglby to spokojnie wygrac, bo jest duzo lepszym piesciarzem, To od tej akcji wszystko sie zaczelo, wielu piesciarzy po takiej bombie by nawet nie walczylo dalej
Ale gdyby nie ta pechowa akcja jak pisze Pan Rafal to Zimnoch moglby spokojnie wygrac
A Wach w tym momencie kariery, mimo sympatii, wstydziłby się brać gościa - amatora w tym momencie, niech nasze bumobije walczą z czołówką choćby na wyjazdach, a nie w ciepłym kurwidołku Oloukunów tłuką i to 3 razy musieli poprawiać. Na co oni czekają. Kto chciał robić karierę - ten już ją dawno robi. A takiego gówna co w tą sobotę nikt nie chce oglądać.
Na tym etapie jego kariery bokserskiej tzn. w jego wieku oraz z jego statutem bokserskim, on nie walczy o zadne tytuly, pasy oraz wielka przyszlosc w boksie, tylko o kase.
Takze pewnie wezmie taka walke, ktora bedzie miala dla niego sens z finansowego punktu widzenia, bez opcji na bycie "zdemolowanym." Mollo napewno nie chce "wypasc z obiegu" o ile chce jeszcze walczyc, bo juz mial duze przerwy w przeszlosci.
kada walka Wacha ma dodatkowy smrodek raczej
gosc tak nudny w ringu by tolerowany tylko poki w ringu sie staral cokolwiek zrobic
teraz juz nikogo nie obchodzi