PROMOTOR I TRENER ZIMNOCHA - CHCEMY REWANŻU
- Wilder mnie znokautował, Mollo nie, ale Wilder złapał mnie czysto na kontrę. Gdybym jednak miał powiedzieć, kto bije mocniej, to ciosy Mollo robiły na mnie zdecydowanie większe wrażenia - mówił na kilkanaście minut przed walką Mike'a Mollo (21-5-1, 13 KO) z Krzysztofem Zimnochem (18-0-1, 12 KO) nie kryjący swojej niechęci do rodaka Artur Szpilka (20-2, 15 KO). Wszystko niestety potwierdziło się już między linami...
Gołym okiem widać było przewagę szybkości i wyszkolenia Polaka, lecz to ciosy Amerykanina miały zdecydowanie większą wymowę. Pojedynek zakończył się już po dwóch minutach.
- Miejmy nadzieję, że Mollo da nam teraz rewanż. Jest mi oczywiście przykro, ale taki jest boks, szczególnie w wadze ciężkiej. Nie tacy faworyci już przegrywali. Może wybiegam trochę w przyszłość, lecz liczę na to, że Mollo da nam teraz szansę rewanżu. Czasem po prostu trzeba upaść, żeby potem wstać jeszcze mocniejszym. Jednego możecie być pewni, wciąż wierzymy w Krzyśka i nie skreślamy go - powiedział już po tym trzęsieniu ziemi Tomasz Babiloński, promotor Zimnocha.
- Biorę tę porażkę na siebie. Krzysiek czuje, że zawiódł wielu ludzi. Chcemy rewanżu, bo Krzysiek na pewno jest lepszym pięściarzem, ale takie rzeczy się zdarzają. Szpilka przecież też z nim leżał na deskach, a do tego są tu pewne kontrowersje. Sędzia wydał komendę, a Mollo uderzył już po niej. Chcemy rewanżu - mówił w podobnym tonie CJ Hussein, trener Polaka. Tuż po ogłoszeniu werdyktu o chęci rewanżu mówił sam Zimnoch. W takim razie czekamy...
Go prawie Binkowski zatłuk On będzie teraz się rok odbudowywał opowiadał z kim to nie sparował w między czasie złapie kontuzje na następny rok i za 3 lata wyciągną mu na powrót z zajebiście głębokiej szafy jakiegoś kaskadera po przejściach.Facet jest skończony kto poważny będzie chciał z nim walczyć nawet jak pokona tego Mollo? Każdy normalny promotor jak spojrzy na jego CV to się za głowę złapie bo taki Wawrzyk to chociaż padł z Powietkinem a tu Mike wracam po raz drugi po 3 i znowu po 3 latach:)
Trudno gościa nie skreślić po takiej walce z bokserskim emerytem.
Mnie Zimnocha szkoda, bo da się człowiek lubić i jest-jak dla mnie-po dobrej stronie mocy, boksersko jednak to koniec marzeń.
Bo tak wyglądają dzisiejsi bokserzy. Zero sylwetki sam tłuszcz. Kiedyś wszyscy czołowi bokserzy mieli ładną budowę a i to wpływało na mobilność itd przecież
Nasi tak wygladaja..Wawrik, Zimnoch..zobacz Joshua, Haye, Wilder..
A co do Mollo to oczywiscie ze da rewanz, nawet przegra jezeli kasa bedzie sie zgadzac.To zaden problem, on przeciez konc
Nie mówię, że przez to Krzysiek przegrał walkę, ale Mollo wyraźnie uderzył tym pierwszym lewym sierpowym po komendzie "stop". Jankowiak krzyknął to głośno i wyraźnie, Amerykanin zadał go już po komendzie.
Jankowiak powinien był zapytać Zimnocha czy wszystko w porządku i ewentualnie dać mu czas na dojście do siebie. Cios był wyraźnie po komendzie.
https://www.youtube.com/watch?v=SiiXg-PRNGc
Dajcie już spokój z tym pierdoleniem,że Mollo uderzył po komendzie "stop" i sędzia popełnił błąd!
Kurwa ile On ma lat i ile jest w tym sporcie,że nie wie żeby uważać nawet jak sędzia krzyczy stop a przeciwnik dalej napiera?Czy ty kiedykolwiek widziałeś żeby nawet w wadze piórkowej po komendzie stop łapy opuszczali i stali jak kołki?Jak już tak chcesz na siłę go bronić to napisz jak dawał sobie radę do tego momentu?W każdym wywiadzie każdy włącznie z Zimnochem wszyscy podkreślali,że Mollo od pierwszych sekund będzie szaleńczo napierał,ba żeby było jeszcze śmieszniej to sam Mollo o tym mówił w wywiadach od samego początku wjadę w niego! A kurwa wyciszony do maksymalnych granic Krzysiu zapomniał się ruszać i bronić.Ludzie co jest z wami?
Zainwestowal w Zimnocha,bo ten caly czas jest na fali popularnosci,jaka spotyka kazda "ofiare" Gita z Wieliczki
Pewnie liczyl,ze Krzys "pociagnie" mu gale,obijac roznej masci emerytow, a tu Mollo sprawil mu psikusa:(
Szkoda ma Babilona,bo chlopina ma fajne pomysly ,na organizacje walk,ale nie ma szczescia do zawodnikow,trafiaja mu sie same miernoty...
Ale Jankowiak powinien już nie sędziować ich walki, bo nic by się nie stało jakby wsparł rodaka po ciosie po komendzie, dając mu odetchnąć. I potem dałby upomnienie po tym haku i przewałce na glebę, a potem policzył zimnego. ten doszedłby do siebie i walka dalej mogła byc inna.
Nie jestem fanem Zimnego bo nie ma ikry do tego sportu. To nie jest wojownik, to dmuchany balonik, co nigdy nie będzie miał paska. Moim zdaniem zamiast z Mollo powinien powalczyć z Wawrzykiem. Cienias co przegra, niech nigdy więcej już nie walczy. Drugi niech spróbuje raz jeszcze podziałać coś na rynku europejskim
Nasi tak wygladaja..Wawrik, Zimnoch..zobacz Joshua, Haye, Wilder..
Kiedyś po prostu nie kryli się tak z koksem. Obejrzyj starsze walki, nawet 15 rund, w każdej luźne podskoki na nogach od początku do końca rundy. Kto dziś jest w stanie tak walczyć?
z naszych dobrze wygląda Master, ale jemu zarzucają że za bardzo przykoksił i przez to jest sztywny w ringu ;) nie ma reguły, ale brakuje szczególnie w amatorce gdy zawodnicy się szlifują gości od przygotwania fizycznego. trenerzy i prezesi co się zatrzymali w czasach pokoi z boazerią na ścianie i pucharami z lat 70 tych nie ogarniają nowoczesnego sportu. mma przejmuje zawodników, ale często trenerzy są bardziej profesjonalni, młodsi, którzy wiedzą co to nowoczesny sport i zawodowy sport. a u naszym "działaczom" marzą się medale na olimpiadzie.
Ironia losu ? :)
No i przede wszystkim spytać Zimnocha, czy wszystko w porządku, i dać mu odpocząć, jakby co.
Niestety, jak w innych krajach sędziowie od początku faworyzują swoich i pilnują, żeby nic im się nie stało takiego, tak w Polsce sędziowie są jeszcze przeciw naszym bardzo często.
Nie wiem co ten Jankowiak sobie myślał. Że Zimnoch i tak wygra, tak że nie ma co się za bardzo przypierdalać tak zacnego gościa ze Stanów???
Obejrzałem dokładnie to dzisiaj (wczoraj byłem zajęty walką Sturm - Chudinov) i uważam, że Jankowiak w bardzo dużej mierze przyczynił się do porażki polskiego pięściarza.
Rollins
Dajcie już spokój z tym pierdoleniem,że Mollo uderzył po komendzie "stop" i sędzia popełnił błąd!
Kurwa ile On ma lat i ile jest w tym sporcie,że nie wie żeby uważać nawet jak sędzia krzyczy stop a przeciwnik dalej napiera?Czy ty kiedykolwiek widziałeś żeby nawet w wadze piórkowej po komendzie stop łapy opuszczali i stali jak kołki?Jak już tak chcesz na siłę go bronić to napisz jak dawał sobie radę do tego momentu?W każdym wywiadzie każdy włącznie z Zimnochem wszyscy podkreślali,że Mollo od pierwszych sekund będzie szaleńczo napierał,ba żeby było jeszcze śmieszniej to sam Mollo o tym mówił w wywiadach od samego początku wjadę w niego! A kurwa wyciszony do maksymalnych granic Krzysiu zapomniał się ruszać i bronić.Ludzie co jest z wami?
*
*
Czemu mam dać spokój na ewidentny faul i ewidentny błąd sędziego? Co? Mamy udawać, że nic się nie stało? Piszę wyżej o tym.
Powiem tylko a Jankowiak kurwa co? Pierwszy raz sędziuje walkę? Nie wie co się robi, jak zawodnik fauluje?
Gówno mnie obchodzi, czy po komendzie "stop" pięściarze łapy opuszczają, czy nie. Obchodzi mnie to, że jak sędzia widzi, że dany zawodnik fauluje, walczy nieprzepisowo, to powinien reagować odpowiednio.
Jankowiak w bardzo dużej mierze, jeśli nie głównie, przyczynił się do porażki Zimnocha.
Może jeszcze wprowadzić instrukcje dla sędzego przed walką, żeby pamiętał, że jak jeden fauluje, to niech pod żadnym pozorem nie przymyka na to oka, bo przecież faworyt i tak wygra, a nie można zrażać gościa.
Ja rozumiem cios wyprowadzany w takcie gongu, czy kiedy bokser szykuje się do wyprowadzenia i akurat moment wcześniej brzmi gong. Ale tu było tak, że gong zabrzmiał, a Mollo wyprowadził cios.
Mam mu wierzyć, że tak doświadczony pięściarz nie wiedział co jest grane?
Może wiedział, może nie. W każdym razie sędzia powinien go utemperować na zaś przynajmniej ostrzeżeniem słownym.
Boks to qrva nie zabawa. Sędzia jest też od tego, żeby dbać o bezpieczeństwo zawodnika.
Załóżmy, że taki Mollo wali odkrytego Zimnocha po gongu i ten umiera.
Trudno
Nie ma co rozpamiętywać. Przecież wiedział, że cały czas ma się bronić, trzymać ręce wysoko. Nawet po gongu.
Nawet qrva jak idzie do narożnika, to niech się nie odwraca plecami do przeciwnika, bo ten może mu jebnąć w ferworze złości (jak w filmie "Za wszelką cenę")
To tak jakby w piłce nożnej sędzia jednej drużynie nie podyktował dwóch karnych za ewidentne faule w polu karnym, później druga drużyna strzeliła trzy gole, i mówić, że nie ma się co czepiać, bo nawet jakby sędzia podyktował te karne, to i tak przegraliby 3:2.
Gówno prawda, bo jakby pierwsza drużyna strzeliła te dwa karne, to już by całkowicie zmieniła plan taktyczny, skupiłaby się na obronie. Poza tym niesiona by była świadomością, że oto wygrywa dość wyraźnie. To by ją dopingowało.
Tak samo wczoraj, jakby Jankowiak opierdolił od razu Mollo, Zimnocha zapytał co i jak, i ewentualnie dał mu dojść do siebie, to walka prawdopodobnie potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Mollo wiedziałby, że w tym Ciemnogrodzie nikt nie będzie się patyczkował z "wielką gwiazdą" i nikt nie będzie pozwalał mu na takie gierki.
A Zimnoch wiedziałby, że ma uważać, bo przeciwnik się nie pierdoli z przepisami. I wiedziałby, że sędzia pilnuje, żeby nie było walenia w ch...ja.
Gość nawet nie wiedział co się stało.
Prawda jest taka, że kiedy zabrzmi gong, to pięściarz mimowolnie się dekoncentruje. Gong zawsze na ten ułamek sekundy odwraca uwagę. Tak samo, kiedy sędzia krzyknie "STOP". To jest odruch bezwarunkowy.
O tym powinien pamiętać ringowy.
Bo pięściarzowi można gadać milion razy, żeby po gongu, po komendzie nie zapominał o obronie, a przyjdzie co do czego i itak następuje "ułamkowosekundowa" blokada.
Taki Fury wygląda jakby jego dieta opierała się na fish&chips popijanymi browarem i co? Gościu do jednej bramki ograł dominatora Kliczkę.
Martin z kolei mógłby stawać w szranki z Beyonce albo Kim Kardashian jeśli chodzi o rozmiar dupy. Ledwo mieści tłuste dupsko w spodenkach. Mistrz świata.
Sylwetka gladiatora nie robi zawodnika. Nie każdy musi wyglądać jak Haye albo Joshua. Co więcej, przy 12 rundach taki Joshua pod koniec walki będzie sapał jak dzik, żeby dotlenić kilogramy mięśni. Można mieć sylwetkę chłopa pańszczyźnianego i być mistrzem świata.
Dobre :-)
Charles faktycznie jest taki nieco sflaczały obwisły, ale być może to kwestia genetyki - czasami tak się zdarza. Nie wiem jaką tą dupę ma Martin, nie zwracałem uwagi, ale "steff" może nie wziąłeś pod uwagę, że pod spodenkami jest dodatkowo pas ochronny.
A czarni, wiesz - jaja mają duże, to i pas muszą mieć odpowiedni ;-)
Gdyby to bylo bez znaczenia to taki Povietkin nie oral by sie na silce od kilku lat..wiecej miesni = wiecej dynamiki, wiecej sily, mniej tluszczu..same korzysci..
Fury w walce z Kliczko nie mial miesni ale tez nie wygladal zle, to wielkolud, naturalnie silny i jemu silka nie jest potrzebna..ale kazdy maly ciezki zeby nie byc popychadlem w ringu musi miec troche masy, sily itp..