WILDER-POWIETKIN: ROSJANIE WIERZĄ, ŻE WYGRAJĄ PRZETARG
Już wczoraj informowaliśmy Was, że prawdopodobnie przetarg wyłoni organizatora walki Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO). Rosjanin jest obowiązkowym pretendentem dla Amerykanina, który od trzynastu miesiący zasiada na tronie federacji WBC wagi ciężkiej. Rosyjska strona wierzy, że przebije ofertę Amerykanów.
Andriej Riabiński - szef stajni World of Boxing, swego czasu wyłożył ponad 23 miliony dolarów tylko po to, żeby to on mógł przeprowadzić starcie Powietkina z Władimirem Kliczką w Moskwie. Czy możliwe jest, aby teraz zaproponował podobną kwotę?
- Mamy jeszcze trochę czasu na dojście do porozumienia, ale przygotowujemy się już do przetargu. Pierwotnie miał się on odbyć w piątek w Meksyku, lecz wszystko zostało przeniesione do Ameryki. Ale chyba ten przetarg będzie dla nas wygodniejszą opcją. Po prostu kto da więcej, ten zorganizuje walkę, a nam się wydaje, że zaproponujemy większą kwotę - powiedział Riabiński.
Tak jak Wład. Jeśli ma sobie poradzić to niezależenie od tego czy będzie walczył z Powietkinem w Rosji czy w USA- jak będzie lepszy to będzie.
I tak czeka go weryfikacja.
A Deontay chyba kasy przeogromnej nie zarabia więc może to być jego największa wypłata.
Tylko z jednego względu (bo wiadomo, że gala w Rosji będzie dużo lepsza) - Powietkin to pięściarz klasowy, stuprocentowy. On może walczyć wszędzie i wszędzie tak samo dobrze. Nie zwraca na to uwagi.
Jeśli walka będzie w Rosji i Wilder przegra, w dodatku przed czasem, to zaraz będą piski, że to mu coś do jedzenia dali, do w hotelu łóżko za małe, to hałasy były za ścianą, tu go podtruli, tam "opluli", a Powietkin na pewno był na koksach.
Chciałbym, żeby Powietkin spuścił mu wpierdol na jego własnym terenie. Żeby nie było później głupich wymówek, oskarżeń, tłumaczeń.
No i żeby cop się zamknął
:D
Taki jak w walce z Huckiem.
A w Rosji to wiadomo skrzydła dostanie.
Wach go trafiał. Wach !
Powietnik za wiele razy Wacha nie trafił.
Faktycznie z waszka walka byla bardzo wyrownana... ;)