JOSHUA-MARTIN: NIE MA JUŻ BILETÓW (WIDEO)
To niesamowite, jakim zainteresowaniem w Wielkiej Brytanii cieszy się Anthony Joshua (15-0, 15 KO) i jego walka z mistrzem świata wagi ciężkiej według federacji IBF, Charlesem Martinem (23-0-1, 21 KO). Komplet biletów w cenie od 40 do 300 funtów na tę potyczkę w hali O2 Arena w Londynie rozszedł się w... półtora minuty!
Dla Amerykanina będzie to pierwsza obrona pasa wywalczonego w połowie stycznia. Walka z Joshuą odbędzie się 9 kwietnia.
- Czuję się mocny, znokautuję go - odgrażał się dziś leworęczny Amerykanin. - Wrócę tu w kwietniu w znakomitej formie, przygotowany na wielką wojnę. Joshua to niezły mięśniak, lecz kiedy już się zmęczy, wówczas to ja przejmę inicjatywę. Nie ma we mnie żadnego strachu, nie boję się nikogo. Chcę to, co on ma, czyli chwałę, zainteresowanie opinii publicznej oraz kibiców - dodał Martin. Potem on i challenger popatrzyli sobie po raz pierwszy z bliska w oczy. Wideo poniżej.
Mój typ: AJ przez TKO.
Moim zdaniem wygra Antek przez TKO miedzy 6 a 8 runda.
Antony wyluzowany, pewny siebie. Czuje albo nawet wie że to wygra.
Mój typ: AJ przez TKO."
Z Kliczko tez na tym opierales swoja wiare, a jak bylo, widzielismy w ringu.
Jestes za bardzo emocjonalny i płaczliwy, Joshua nigdy w zyciu nie wyszedl do nikogo o poziomie zblizonym do Martina, wiec to czy niedoswiadczony Joshua jest pewien siebie czy nie, nie ma tu w ogole znaczenia, bo nie opiera swojej pewnosci siebie na niczym konkretnym
Musisz wiecej myslec i nie płakać
cop Data: 19-02-2016 07:17:38
Po pierwsze, to Charles Martin jest z Missouri, konkretnie z pieknego St. Louis a tylko mieszka w CA a konretnie w poblizu Carson. Wspominam o tym, gdyz "Prince" jest bardzo dumny z tego gdzie sie urodzil...to tylko takie male sprostowanie :-)
Po drugie, Martin wcale nie musi sie teraz mylic I ten nokaut na Joshua wcale nie musi byc kwestia marzen...
*
*
Po pierwsze, jeśli się pisze skąd jest dany pięściarz, to bierze się pod uwagę to, gdzie zamieszkuje na stałe.
Oczywiście tak jest w Polsce. Ale oczywiście na całym świecie... jest identycznie. Taki np Tyson Fury urodził się w Manczesterze, ale ma przydomek "Olbrzym z Wilmslow". Bo tam mieszka na stałe.
Mimo wszystko dziękujemy ci za te niesamowite ciekawostki. Żaden z nas nie ma boxreca, ani wikipedii..."
Male wyjasnienie dla kolegi Rollinsa a moze I dla innych, ktorzy staraja sie znac detale zwiazane z boksem. Wspomnialem o tym tylko dlatego, ze wlasnie tej informacji nie mozesz wynalezc na boxrec czy jakiejs tam stronce wikipedii. Charles Martin lubi gdy mowi sie o nim, ze jest wlasnie z Missouri. W wywiadach wypowiedzial sie kilkakrotnie o tym, ze jest z St. Louis I jest z tego dumny, ale dopiero po wydarzeniach w Fergusson jego zwiazki z miastem gdzie sie urodzil staly sie dla niego istotne. Na dodatek zwiazany jest z grupa ludzi promujacych idee tzw. “Black Lives Matter”…
Jezeli ktos napisze, ze Martin mieszka w CA nie ma w tym bledu, ale on sam mowi o sobie, ze jest z St. Louis. To tak gwoli malego wyjasnienia I podania kilku “nie boxrecowych” faktow.
Tnx
COP, prośba, czy Ty masz może w swoich zbiorach (wątpię, ale obym się mylił) pełną wersję GLOVES ARE OFF Kliczko Fury ??
Ja niestety nie zassałem sobie z YT, jak kiedyś tam było, później usunęli, co jest dla mnie o tyle dziwne, że pozostałe epizody face off, z innymi bokserami bez problemu można znaleźć na YT.
A z Kliczko i Furym jest obecnie tylko okrojona do drugiej części (po przerwie) wersja na YT.
Przeszukałem już WSZYSTKO... dzięki z góry.
Pytam się, kto ma być bardziej promowany od mistrza olimpijskiego, od chłopa, który w 16 walce walczy o pas mistrza świata... Tym bardziej w czasach posuchy w HW (mam na myśli okres sprzed Kliczko-Fury, bo teraz te czasy się zmieniły).
Chociaż fakt, pewnie dużo pomogło mu w tym, że Go tak promują to że wygląda jak boski Adonis he i potrafi się zachować.
Anglia to kolebka boksu.
Football i boxing to tu najbardziej popularne sporty. Pozniej krykiet.
COP, prośba, czy Ty masz może w swoich zbiorach (wątpię, ale obym się mylił) pełną wersję GLOVES ARE OFF Kliczko Fury ??"
Sprawdze I dam ci znac....
Jedynym Face Off z Wladimirem, ktory posiadam to ten z David Haye z 2011 roku. Glownie kolekcjonuje walki bokserskie, aczkolwiek mam tez dosc pokazny zbior programow bokserskich jak HBO Legendary Nights czy The Fight Game with Jim Lampley, jak rowniez weigh in ceremony roznych piesciarzy...
Co ty mi tu filozofujesz, haha ? ;P Bez względu na to czy Antek wygra czy przegra widać po nim że jest pewny łatwej wygranej. W jego oczach da się zauważyć pyche. A mój typ tko dlatego bo ma taką historię. Potrafi przyłożyć i pokonał znacznych pięściarzy wg mnie lepszych niż tych co pokonał Martin. Dlaczego miałbym odwrotnie typować wynik walki i co tu ma do tego płacz ? Nie przepadam za obu więc każda przegrana tego czy tego będzie dla mnie satysfakcjonująca, nawet wolę aby przegrał ktoś w kogo się zbyt dużo pompuje bo było by wtedy ciekawiej.
A ty Rafal to nie wiem, juz zawsze bedziesz chyba prowokowal w strone AJ.. Najpierw mowiles i jeszcze wtedy klociles sie,ze Joshua nie bedzie mial jaj wyjsc do Whyte'a,bo obija starych dziadkow..Pozniej wypisywales,ze jak ma jaja to powinien walczyc z kims - I tu wymieniales np Martina,Ortiza.. No i wzial teraz tego Martina.I co jeszcze ma zrobic? zwerbowac Aliego czy Foremana z emerytury.. Zawsze bedziesz szukal zaczepki ;) A swoja droga to tak faworyzowani przez ciebie Wilder,Martin czy Ortiz to w pierwszych 15 walkach zawodowych nawet nie powachali takich rywali z jakimi walczyl dodychczas Antek.. Nie,no sorry ,Faktycznie Wilder pokonywal silnych,mlodych i glodnych sukcesu Sheenana i Nicholsa...
Niesamowitym jest fakt, ze Charles Martin mial wiele mozliwosci walk na naszym rynku z przeciwnikami nie stanowiacymi potencjalnie az takiego zagrozenia jakim niewatpliwie jest Anthony Joshua. Do tego w pierwszej obronie pasa IBF mierzy sie w UK, co juz same w sobie jest godne podziwu. Wiara w siebie to jedno, ale takie zagrywki sa naprawde droga do zdobycia uznania fanow na calym swiecie. Oczywiscie Prince musi ten pojedynek wygrac by znalezc sie na ustach wszystkich…
*
*
Widzisz jest jeszcze inna opcja. Jak dla mnie całkiem realistyczna.
Charles Martin być może wie, że jest tylko amerykańskim dzieckiem szczęścia. Jakimś cudem udało mu się zdobyć pas i chce zarobić jak najwięcej, póki czas. A zresztą pisałem już o tym, więc przytoczę: "Nie dziwę się Martinowi, że wybrał Joshuę. To chyba najlepsza opcja na teraz. Jakiś Fury, Kliczko zajęci, Joshua to chyba najlepsza opcja finansowo. Może i mógłby być jakiś łatwiejszy rywal, ale kto wie, czy z nim Martin by nie przegrał?"
Może po prostu Charles Martin "kuje żelazo póki gorące", bo zdaje sobie sprawę, że z jakimś mniej solidnym, ale nieznanym też może ten pas stracić?
Mniejsza o to.
Aha! I jedna rzecz
Jeśli piszę coś do ciebie pod jakimś artem, to nie przenoś tego całego bajzlu pod inny. Ja sobie znajdę, a ciebie i tak wszędzie pełno :D
Jeśli piszę coś do ciebie pod jakimś artem, to nie przenoś tego całego bajzlu pod inny. Ja sobie znajdę, a ciebie i tak wszędzie pełno"
lol…Nie musisz okreslac swojego komentarza mianem “bajzla” gdyz wcale nie mialem zamiaru by deprecjonowac cie w jakimkolwiek stopniu w swoim wpisie. Chcialem tylko skorygowac odrobinke twoje zrozumienie kwestii, w ktorej probowales nieudolnie mnie zaatakowac. Nic personalnego kolego sympatyczny, zwyczajnie podrzucilem ci kilka faktow bys mogl poszerzyc swoje horyzonty odnosnie osoby Charlesa Martina jak I moze zwrocenia uwagi na fakt, ze uwielbienie BOKSU ZAWODOWEGO wcale nie musi sie konczyc na Wikipedia czy boxrec. Nigdy nie jest zbyt pozno na nauke…
Pozdrowionka
Co ty mi tu filozofujesz, haha ? ;P Bez względu na to czy Antek wygra czy przegra widać po nim że jest pewny łatwej wygranej. W jego oczach da się zauważyć pyche. A mój typ tko dlatego bo ma taką historię. Potrafi przyłożyć i pokonał znacznych pięściarzy wg mnie lepszych niż tych co pokonał Martin. Dlaczego miałbym odwrotnie typować wynik walki i co tu ma do tego płacz ? Nie przepadam za obu więc każda przegrana tego czy tego będzie dla mnie satysfakcjonująca, nawet wolę aby przegrał ktoś w kogo się zbyt dużo pompuje bo było by wtedy ciekawiej."
-------------------------------------
Chłopcze, tłumaczę Ci, że Joshua nigdy nie walczyl z rywalem nawet porownywalnym do Martina, nawet w 2/3 tak dobrym, więc jest skrajnym debilizmem sugerować się tak jak Ty, czy Joshua jest pewny tego ze rywala łatwo pokona, czy nie. Joshua nigdy z kims takim sie nie mierzyl, wiec jego pewnosc siebie jest oparta o senne marzenia, mrzonki i urojenia
Jestes za bardzo emocjonalny, za malo myslisz na chlodno
PS Joshua pokonał znaczacych piesciarzy? Nie pokonal nikogo znaczacego, samych bumow, dziadkow i jeden fizol sredniak, o czym Ty mowisz? Znow dajesz sie ponosić swoim placzom i emocjom
Joshua to fighter. Walką z Whytem dal wiecej odpowiedzi niz pytan... Troche dziwne,ze teraz znalazlo sie tylu jego przeciwnikow,bo zainkasowal jakis cios..Cios goscia silnego jak tur(hw) ,ustal go ,pokazal charakter,zdominowal i wygral w swoim stylu. Ale kumam,kazdy ma swoje gusta."
----------------------------------------
Zgadza się, ledwie ustał.
Problem jest taki, że to byl POJEDYNCZY cios. Whyte nie mogl trafic wiecej, bo byl za maly i za wolny. Jak Martin trafi i poczuje krew, to trafi Joshue cala seria i Joshua raczej tego nie przetrwa.
Z Martinem to nie bedzie jeden jedyny pojedynczy cios, tylko kilka, bo Martin jest duzy i szybki (gdy chce), Joshua nie obroni sie warunkami w razie zagrozenia
Z Martinem to nie bedzie jeden jedyny pojedynczy cios, tylko kilka, bo Martin jest duzy i szybki (gdy chce), Joshua nie obroni sie warunkami w razie zagrozenia..."
Nigdy nie widzialem twojego wpisu na tym forum, ale niewatpliwie ciesze sie iz masz tak dobra opinie o Martinie. Oczywiscie chcialbym bys mial racje, ale prawda jest taka, ze moj rodak jest tak niesprawdzonym piesciarzem a na dodatek walczac w tak waznej walce wlasnie w UK, jest na dosc obcym gruncie pod kazdym wzgledem. Nie wiem kto wygra, gdyz to typowa walka 50 na 50 ale ciesze sie iz takowe konfrontacje w koncu w tej dywiozji zaistnialy I zycze nam wszystkim jak najwiecej takich bokserskich wieczorow… w tym przypadku, poniewaz walka w London, bedzie to tylko popoludnie…lol…
"inzZ Data: 20-02-2016 08:07:34
Z Martinem to nie bedzie jeden jedyny pojedynczy cios, tylko kilka, bo Martin jest duzy i szybki (gdy chce), Joshua nie obroni sie warunkami w razie zagrozenia..."
Nigdy nie widzialem twojego wpisu na tym forum, ale niewatpliwie ciesze sie iz masz tak dobra opinie o Martinie. Oczywiscie chcialbym bys mial racje, ale prawda jest taka, ze moj rodak jest tak niesprawdzonym piesciarzem a na dodatek walczac w tak waznej walce wlasnie w UK, jest na dosc obcym gruncie pod kazdym wzgledem. Nie wiem kto wygra, gdyz to typowa walka 50 na 50 ale ciesze sie iz takowe konfrontacje w koncu w tej dywiozji zaistnialy I zycze nam wszystkim jak najwiecej takich bokserskich wieczorow… w tym przypadku, poniewaz walka w London, bedzie to tylko popoludnie…lol…
Widziałeś widziałeś wiele postów tego osobnika to jest nasz "słynny"Rafatheo który do pojedynku zmieni jeszcze kilka razy swoje zdanie na temat tego pojedynku.
Rafałek wielokrotnie zarzucał tchórzostwo Joshule a on w 16 walce będzie walczył o pas chyba do tej pory nie było w HW drugiego boksera który walczyłby o pas mając tak mało walk.
Powtórzę dla mnie minimalnym faworytem Martin który może przełamać Antka pod koniec walki.Oczywiście jak będzie sam wytrzymać ciosy Joshuy bo o odporności Martina i ogólnie o jego umiejętnościach za dużo nie wiemy
Widziałeś widziałeś wiele postów tego osobnika to jest nasz "słynny"Rafatheo który do pojedynku zmieni jeszcze kilka razy swoje zdanie na temat tego pojedynku."
lol…OK, dzieki za info. Nie obserwowalem tego forum przez pare ostatnich miesiecy wiec I wiele mi umknelo ale to jakby nie bylo zawsze jest smieszna okolicznoscia w takich momentach. Pamietam jednak, ze Rafaltheo byl uzytkownikiem wnoszcym do polemik wiele interesujacych momentow I aczkolwiek wielu sie z nim nie zgadzalo, to jednak takie osobowosci dodaja kolorytu do kazdego forum. Powiem szczerze, ze ja osobiscie moge sie z kims nie zgadzac niemalze na kazdym kroku, ale jak widze iz mam do czynienia z osoaba majaca silny character I wole do forsowania wlasnych opinii, zawsze to doceniam… To oczywiscie tylko taka moja subiektywna jak zawsze opinia.
Zgadza sie, zapomnialem o rugby-takze bardzo polularne w UK.
Tak powaznie jednak, dziewczyno idz do szkoly"
Ewelka wyraziła swoje zdanie i ma do tego prawo, w jej pisowni dopatrzyłem się tylo jednego błedu gramatycznego i interpunkcyjnego, popatrz lepiej na swoją pisownię "miszczu"...
Martin wcześniej nawet "nie stał koło takiego konia" z kolei Joshua troszkę niższego ale też konia Whyte można powiedzieć obijał niemalże jak chciał a na jakiej podstawie można stwierdzić że Martin bije mocniej niż Dillian? Whyte jest eksplozywniejszy niż Martin nie pęka bić cios na cios, oddaje po zainkasowanej bombie a nawet po kilku nie ma braku odpowiedzi i Joshua poza jednym "świstakiem" wszystko przepuszczał a Whyte naprawdę szybkie kontry napie...la.
Joshua to nie ogórek bojący się zadać cios czy b.dobry Glazkow ale cruzer.
W tej walce wszystko się rozegra w zależności czy Marin ma jedną z najtwardszych czaszek, jeśli tak wytrzyma tyle co Dillian a jeśli nie, będzie na nim ko w początku walki.
Co do wyboru Martina to super zestawienie jednak w perspektywie tego roku i tak musiał by się spotkać z Anthonym i dla Charlesa właśnie lepiej to zrobić teraz póki Anglik sam nie wie na co go stać i tu właśnie jest szansa Martina.
Szybko znokałtował Kingpina co nie zrobił Witali Kliczko. Szybciej kończył rywali tych co miał Wilder.
"
Jestes za bardzo emocjonalny, za malo myslisz na chlodno"
A gdzie ty tu widzisz moje emocje ? Jak bym typował Martina to nie było by emocji ? O co co chodzi ?
"Joshua pokonał znaczacych piesciarzy? Nie pokonal nikogo znaczacego, samych bumow, dziadkow i jeden fizol sredniak, o czym Ty mowisz? Znow dajesz sie ponosić swoim placzom i emocjom "
Znaczniejszych niż tych co miał Martin. Kogo Martin pokonał ? Ktoś kto nokałtuje nawet starego Kevina Johnsona a czego nie zrobił nikt w jego karierze to musi być coś. Mało tego. Kto położył tego faceta w czasach jego kariery ? Nie wyobrażam sobie przegranego AJ. Jeśli nie potrafisz podać jakiś konstruktywnych wmianek dlaczego miało by wyglądać innaczej to reszta dyskusji mnie nie interesuje bo przypisujesz mi tylko emocje.
https://www.youtube.com/watch?v=39_RlkbhVpg
https://www.youtube.com/watch?v=IHPvTUVBzzs
Haye to chyba będzie pod oknem Antka płakał o to starcie.
Szanse moim zdaniem rozkładają się 70/30 dla Anglika. Facet jest szybszy, dynamiczniejszy i dużo bardziej destrukcyjny w ofensywie. Do tego będzie w ringu tym większym (nie wiele ale zawsze coś) i podejrzewam silniejszym.
Dużą rolę odegra to jak poradzi sobie z leworęcznością Martina (myślę że skoro wzięli tą walkę z marszu mogąc spokojnie poczekać mają wiedzę na temat tego że Joshua radzi sobie z Mańkutami lepiej niż np Wilder) i to jak mocno Martin może przyjąć.
p.s. martin juz zaczal sie nerwowo gibac i mowic do joshuy
"chyba nie było do tej pory w HW boksera, który walczyłby o pas mając tak mało walk"
L.Spinks odebrał Alemu pasy w 8 walce zawodowej.