HOPKINS WŚRÓD POTENCJALNYCH RYWALI GOŁOWKINA
Jeżeli nie uda się doprowadzić jesienią do walki z Saulem Alvarezem, Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) może skrzyżować rękawice z 51-letnim Bernardem Hopkinsem (55-7-2, 32 KO).
O tym, że słynny Amerykanin jest jedną z opcji dla Kazacha, poinformował Tom Loeffler, promotor "GGG".
- Priorytety to "Canelo" i walka unifikacyjna z Billym Joe Saundersem. Jak nie uda się do niej doprowadzić, jak nie znajdziemy rywala typu Danny Jacobs czy Gilberto Ramirez, to pojedynek z Hopkinsem z pewnością będzie możliwy. To legenda - stwierdził.
Najstarszy mistrz świata w dziejach boksu chce stoczyć jeszcze jedną walkę, zanim zawiesi rękawice na kołku. Po raz ostatni pojawił się między linami w listopadzie 2014 roku, kiedy przegrał na punkty w starciu unifikacyjnym w wadze półciężkiej z Siergiejem Kowaliowem. Z Gołowkinem mógłby boksować w limicie kategorii super średniej.
- Hopkins pod względem fizycznym jest dużo większy od Giennadija. Nigdy nie przegrał przed czasem, podczas gdy Giennadij ma długą serię zwycięstw przez nokaut. Zderzyłyby się dwie siły - powiedział Loeffler.
Na razie Gołowkin koncentruje się na walce zaplanowanej na 23 kwietnia w Inglewood. Jego rywalem będzie Dominic Wade (18-0, 12 KO).
B-Hop dożywotni props!
*
*
Kompletna bzdura. Hopkins to naturalny średni, który niemal całą karierę (do 40 roku życia) spędził w średniej. Nigdy nie maił kłopotu z robieniem limitu, co pokazała walka z de la Hoyą, gdzie na wagę wniósł 156 funtów w wieku 39 lat. B-Hop jest jedynie wyższy od Gołowkina, ale z zasięgiem są już albo równi, albo Kazach ma przewagę.
tango i zakończy karierę w glorii chwały z pasem na biodrach, a nie porywa się na jednego z największych kozaków , który jest w stanie wybić boks prawie każdemu z głowy.
Data: 19-02-2016 14:20:02
Starczy tego, B-Hop do końca życia nie może walczyć.Jakaś komisja dla dobra jego zdrowia powinna mu tego zabronić."
No tak, bo przecież komisja będzie wiedzieć lepiej od Hopkinsa, co jest dla niego dobre :))
To, że Kowaliow nie znokautował Hopkinsa nie znaczy, że nie zrobił mu krzywdy swoimi ciosami i zakładanie, że Gołowkin nie będzie w stanie go skończyć przed czasem, ponieważ nie zrobił tego Krusher jest trochę bezsensowne.
Jeśli dojdzie, to myślę, że Gołowkin może zrobić to, czego nie potrafił zrobić Kowaliow.
Hopkins jest świetny w defensywie, umie się przykleić, przyklinczować.
Poza tym, gdyby do takiej walki doszło, to Giennadij raczej ulgowo potraktowałby rywala, gdyby widział, że na zwycięstwo nie ma on szans.
- Hopkins pod względem fizycznym jest dużo większy od Giennadija
*
*
Kompletna bzdura. Hopkins to naturalny średni, który niemal całą karierę (do 40 roku życia) spędził w średniej. Nigdy nie maił kłopotu z robieniem limitu, co pokazała walka z de la Hoyą, gdzie na wagę wniósł 156 funtów w wieku 39 lat. B-Hop jest jedynie wyższy od Gołowkina, ale z zasięgiem są już albo równi, albo Kazach ma przewagę.
*
*
Hopkins jest sporo wyższy, a zasięg ma jeszcze większy. Jak większość czarnych, ten koleś ma długie łapy. Do tego jest wysoki.
Oczywiście klasy mu nie można odbierać, ale jego sukcesy to właśnie połączenie umiejętności walki na dystans, ze świetnymi warunkami fizycznymi, którymi praktycznie zawsze górował nad rywalami (mówię o wadze średniej).
Ulgowo? A dlaczego miałby potraktować Hopkinsa inaczej niż wszystkich poprzednich rywali?
Golovkin będzie boksował jak zawsze, a widząc, że Hopkins jest "w opłakanym stanie", będzie chciał im prędzej zakończyć męczarnie "starego Asa".
*
*
@Rollins - zanim zaczniesz gadać, dowiedz się czegokolwiek, a nie bredzisz by cokolwiek powiedzieć.
Hopkins ma tak długie łapy, że sa one krótsze od rąk De la Hoi czy MaywetheraXDD
Został zniszczony argumentami.
Nie wiem skąd masz te dane, ale nie wierz w rzetelność tych podawanych przed walkami. Tam dość często były pomyłki. A czasem podobno specjalnie pięściarze podają inne wyniki (dla zmylenia przeciwnika np). Zresztą z tego co pamiętam, to w boxrecu przez długi czas też był błędnie podany zasięg Hopkinsa. Teraz chyba uaktualnili, bo jest 190 cm, przy dość wąskiej obręczy barkowej.
Pooglądaj sobie z De La Hoyą od tego momentu: https://youtu.be/9fZpW8Fm09o?t=2343
ale przeleć całą walkę, to zobaczysz, że gołym okiem widać, że Bernard Hopkins ma łapy dłuższe.
Nie będę się upierał co tam mu kiedykolwiek zmierzyli, ale trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, że ten koleś ma łapy długie.
Wyjść do Kowaliowa, teraz GGG.
Teraz będzie uczył się GGG na pamięć, nawet jak on sika.