PROWODNIKOW W CZERWCU DLA MIGUELA COTTO?

Miguel Cotto (40-5, 33 KO) nie unikał nigdy trudnych wyzwań. Pod koniec roku prawdopodobnie spotka się z Juanem Manuelem Marquezem, lecz najpierw zaboksuje z kimś innym. Coraz poważniejszym kandydatem do takiego starcia wydaje się groźny dla każdego Rusłan Prowodnikow (25-4, 18 KO).

Trwają zaawansowane rozmowy w tej sprawie. Do takiego pojedynku mogłoby dojść 18 czerwca w hali Barclays Center na Brooklynie, gdzie miesiąc temu Artur Szpilka nieudanie atakował tron WBC wagi ciężkiej.

Cotto po utracie tytułu wagi średniej ma zamiar pominąć limit 154 funtów i zejść do dywizji półśredniej. I właśnie na tej granicy 66,7 kilograma miałby walczyć z Prowodnikowem, dawnym championem dywizji super lekkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 18-02-2016 23:52:02 
Niech ten Cotto już odejdzie na emeryturę, a nie robi szopek i nie rozmienia się na drobne.
Już był prawie "średnim", teraz będzie się lał z półśrednią i super lekką.
Może z Rigo niech wyskoczy, jak da radę zrzucić...
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-02-2016 08:06:54 
Autor komentarza: RollinsData: 18-02-2016 23:52:02
Niech ten Cotto już odejdzie na emeryturę, a nie robi szopek i nie rozmienia się na drobne.
Już był prawie "średnim", teraz będzie się lał z półśrednią i super lekką.
Może z Rigo niech wyskoczy, jak da radę zrzucić...

*
*
*

Widzę, że nasza forumowa płaczka Rollins do wszystkiego musi się przyczepić i pomarudzić na każdy temat xDD Co Ty chcesz od tej walki i dlaczego Cotto ma kończyć skoro są pieniądze do zarobienia i do zrobienia ciekawe walki? Rozumiem, że Twoje życie i zamulanie przed komputerem może Ci się podobać, ale daj sobie spokój wujku dobra rada z odsyłaniem innych na emeryturę.

Cotto i Provodnikova nie dzieli przepaść jeśli chodzi o warunki fizyczne, ba kiedy Provodnikov walczył w 147 z Bradleyem to wniósł do ringu mniej więcej tyle ile Cotto wnosił walcząc w średniej. Cotto schodzi do 147 tak jak jest to zaznaczone w newsie, duży 140 lbs Provodnikov idzie (po raz kolejny!) do 147 i spotykają się w połowie drogi. Cotto pasuje do 147 tak samo jak i Provodnikov, bo zarówno w 154 jak i w 160 lbs zawsze był tym mniejszym.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 19-02-2016 08:21:00 
Provodnikov mialby byc grozny dla Cotto?
niby w czym?
nie dosc ze Cotto chyba minimalnie wiekszy dzis to Rusek ograniczony na maxa
zawsze stawial tylko na twarda glowe i zajechanie rywala a jak sie tylko trafial rywal lepszy technicznie to juz byly problemy i porazki i tylko Bradley nie wiedziec po co wdawal sie z nim w wymiany- efektowne dla oka ale mogl to wygrac bez zbednych problemow
Cotto go wypyka jak gowniarza a nie zdzwie sie jesli go skonczy przed czasem mimo twardej glowy
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-02-2016 08:28:02 
Piszesz do mnie Odyniec?
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 19-02-2016 09:09:10 
Świetne zestawienie. Oczywiście znajdą się marudy, którym zawsze coś nie spasuje. Bez wątpienia Cotto zdecydowanym faworytem i spodziewałbym się spektakularnej wygranej w wykonaniu Portorykańczyka. I wg mnie byłaby to pierwsza porażka przed czasem Prowodnikowa. Być może skończyłby tą walkę stojąc o własnych siłach, jednakże będąc potwornie porozbijanym i porozcinanym na twarzy mógłby zostać poddany przez ringowego. Na korzyść Cotto również fakt, że Freddie wie wszystko o Rusłanie. Zna jego mocne i słabe strony, a Joel Diaz pomimo tego, że jest świetnym fachowcem raczej by niczym nie zaskoczył Roacha. Kapitalne zestawienie jak dla mnie, byłyby grzmoty i każdy fan pięściarstwa z chęcią by to obejrzał. Kasa również by się zgadzała. Raz, że walka w weekend parady portorykańskiej w NY, a dwa, że w dzielnicy Brighton Beach na Brooklynie mieszka masa Rosjan który również chętnie wsparliby Syberyjskiego Rocky w Barclays Center.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 19-02-2016 09:41:55 
Rollins

nie do ciebie a nawiazuje do fragmentu tekstu "groźny dla każdego Rusłan Prowodnikow (25-4, 18 KO)."
bo mi sie wydaje tak
jak napisalem ze on zadnym zagrozeniem dla Cotto nie jest
bedzie walka ciekawa dla kibicow bo Cotto nie polozy Ruslana jednym strzalem tylko bedzie musial sie nabiegac i duzo uderzac zeby wygrac ale nie widze specjalnie szans zeby walka sie skonczyla inaczej niz wygrana Cotto
 Autor komentarza: rocky86
Data: 19-02-2016 10:38:03 
Walka ciekawa, ale przykro znów będzie patrzeć na Provo zbierającego na twarz. Cotto będzie hycać i ładować, na welter to on ma bardzo solidny cios, Rocky potrafi przyjąć, więc szybko się to nie skończy, ale też oznaczać będzie przyjęcie dużej liczby ciężkich ciosów przez ruska.
Szkoda chłopaka, a szanse na wygraną z Junito ma czysto teoretyczne.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 19-02-2016 11:26:15 
O to właśnie chodzi, że walka pod względem sportowym zupełnie bez sensu. Chodzi tylko o pieniądze.

Jako kibic boksu mam gdzieś takie walki.
Cotto jest "za duży", za szybki, za sprytny dla Prowodnikowa, Rosjanin jest zbyt toporny, zbyt jednowymiarowy.
To nie będzie dobra walka, tylko jednostronny oklep, a kwestią jest tylko, czy uda się Prowodnikowoi dotrwać do końcowego gongu.

Cotto już od pewnego czasu leci tylko na pieniądze. Był w średniej, to każdego ograniczał wagowo - można wybaczyć, bo przecież to kurdupel w średniej. Ale teraz możliwa była do zrobienia walka z Liamem Smithem. Walka bardzo ciekawa, trudna do typowania, bardzo kasowa.
Ale nie, bo to trzeba jechać za granicą, nie, bo Smith może okazać się lepszy itd.

Prowodnikow w welter już niewiele znaczy. Oczywiście jest to solidny bokser, ale nie jest to kandydat na jakiekolwiek tytuły. Jeśli Cotto uparł się na welter, to czego z czołówką nie wyskoczy? Np z wygranym potyczki Thurman - Porter

To by były wali, na które czekałby każdy kibic.

PS I oczywiście nawet nie chcę słyszeć o "argumencie", że to walka tak na powrót, na aklimatyzację itd. Cotto to już na tyle doświadczony pięściarz, tyle się już "naskakał" po tych kategoriach, że niem musi się nigdzie aklimatyzować.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 19-02-2016 11:28:49 
Takie sprostowanie
Do Smitha raczej nie musiałby jechać za granicę. Anglik na pewno podjąłby wyzwanie i przyjechałby do Stanów.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 19-02-2016 11:29:46 
Ja sobie na tę walkę ostrzyłem apetyt.

http://www.bokser.org/content/2016/02/17/114459/index.jsp
 Autor komentarza: rusek
Data: 19-02-2016 12:51:53 
"Miguel Cotto (40-5, 33 KO) nie unikał nigdy trudnych wyzwań."

Litosci..........
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.