WILDER-POWIETKIN JUŻ 30 KWIETNIA?
Do tej pory 21 maja podawano jako prawdopodobną datę walki o pas WBC w kategorii ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) a Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), ale okazuje się, że do walki może dojść niespełna miesiąc wcześniej.
- Negocjacje cały czas trwają, mamy nadzieję, że w ciągu dziesięciu dni uda się osiągnąć porozumienie. Widziałem doniesienia, że będziemy boksować 21 maja, ale my wolimy 30 kwietnia. Chcemy walczyć tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Nigdy nie wstrzymywaliśmy tej walki. Chcemy jej już od dłuższego czasu - powiedział Jay Deas, trener i menedżer Amerykanina.
Do pojedynku dojdzie prawdopodobnie w hali Barclays Center na Brooklynie, gdzie w styczniu "Brązowy Bombardier" ciężko znokautował Artura Szpilkę.
- W Nowym Jorku żyje wielu Rosjan, więc Brooklyn wydaje się być logicznym wyborem. Deontay jest stworzony dla Nowego Jorku. Zaliczył już tam nokaut roku. Jest też zainteresowanie z Las Vegas, Alabamy, Missisipi i oczywiście Rosji. Gdybym miał zgadywać, strzelałbym, że faworytami są Nowy Jork i Rosja - oznajmił Deas.
Obozy obu pięściarzy mają do 28 lutego czas na osiągnięcie porozumienia w sprawie organizacji pojedynku - w przeciwnym razie tego dnia w Meksyku odbędzie się przetarg.
Każdy, mający jako takie pojęcie o boksie, widzi, że Wilder nie kwapi się do Powietkina. Z całą pewnością sra portkami przed porażką.
Autor komentarza: AutorKomentarza Data: 05-02-2016 12:55:34
Trzeba być debilem, żeby wierzyć, że walka ma jakiekolwiek szanse dojść do skutku w kwietniu.
Dlatego słowa Wildera to bajeczka. Bajeczka, mająca utwierdzić w przekonaniu idiotów, że Wilder nie pęka przed Rosjaninem.
xDD
Nikt nie robił z niego boga nokautu zanim coś pokazał ;)
Taki Marco Huck go przestawiał po ringu jak chciał.
bo kazdy woli goscia ktory do tej walki doszedl osiagnieciami sportowymi a nie wybiegami marketingowymi i obijaniem dziadkow i bumów
poza tym o co ci chodzi z tymi "swoimi sedziami"? sugerujesz ze u Ruskich ida wałki? to wymien jakis bo nie pamietam
a co ci przeszkadza Wladywostok? dla nas lepiej bo walka wczesnym wieczorem a nie o 4 nad ranem
Walka Wilder vs Szasza to 50/50. Dlaczego? bo kompletnie nie potrafię rozgryźć Wildera . Potrafił wyjść na pełnej ku***i zasypywać gradem ciosów Stiverna by np z takim Szpilką czaić się na jeden cios bez zbytniego forsowania tempa. Problem Wildera to to, że dpiero posiadająć pas zdobywa doświadczenie na profi bo wcześniej walki kończył w 1 lub 2 rundzie.
Co zrobi z nim Wilder? Rozstrzela.
Widzieliście jak odskakiwała głowa Szpilki po prawych prostych Wildera?
Powietkin poza Rosją- np. w walce z Marco Huckiem wypadł blado.
Przegrał tą walkę, ale SauerLandy mieli swój plan aby Huck siedział w junior ciężkiej i nie dali mu zwycięstwa.
Bo w Rosji to wiadomo, jak wyglądają kontrole antydopingowe.
Wilder jest dziurawy, ale umie wstawiać ciosy w tempo co pokazał Stivernowi i bardzo boleśnie Szpilce.
Wilder może mieć problemy z bokerem który będzie miał większy zasięg od niego, ewentualnie z kimś kto jest bardzo mobilny jak David Haye.
Ze względu na powolność Powietkina stawiam że padnie na deski do 7 rundy.
Wazeliniarzu, gdybyś uważał na lekcjach matematyki, to takich bzdur jak te powyżej byś tu nie wypisywał....
Może i Deontay nie błyszczał w walce ze Szpilką, ale ten był dla niego bardzo niewygodny. Szpilka dobrze balansował, był gibki, mobilny, obniżał pozycję i przede wszystkim był mańkutem. Dlatego też Wilder potrzebował więcej czasu, aby go rozpracować. Ale kiedy już nadszedł ten właściwy moment to zgasił światło na bardzo długo.
Powietkin, który jest jeszcze mniejszy od naszego Szpilki jeżeli pójdzie na wybitkę to skończy jeszcze szybciej i jeszcze boleśniej niż nasz celebryta.
A na dystans jak wiadomo Ruski nie ma żadnych szans...
Oczywiście może wygrać, ale równie dobrze Sasza może skrócić ring i posłać go do bokserskiego piekła ;)
wychodzą do ringu Bumobijca
oj szykuje się bolesna przeprawa
A naprzeciwko Aleksander zwany Povetkinem
rosyjski reprezentant pretendent,
kiedyś chciałby krzyknąć Mistrzem świata byłem
chwila moment już gotowi
naprzeciwko siebie twarzą w twarz
na fanach wrażenie to robi
przy tym to spojrzenie
takie przenikliwe, paraliżujące
będzie mordobicie jakże to fascynujące
i gong, a więc ruszyli
odchylenia uniki
pierwsze ciosy sierpowe
w jednej chwili
prawy na prawy
i bum i bęc
obaj się chwieją
prawdziwe igrzyska jest w tym sens
no i leży Deontay na macie
wstaje powoli pełen obaw, strachu
bankowo ma pełne gacie
wzrok błędny, stylowo się kiwa
sędzia puszcza walkę
kolejny ciosy na głowę
ależ on teraz obrywa
próbuje oddać, skontrować
dać sobie szanse, potężny prawy
jest! trafił Rosjanin ląduje na macie
nogi jak z waty i cały się trzęsie
sędzia go liczy osiem!
no walcz kurwa jeszcze
kolejny cios dochodzi
sierp idealnie na punkt
koniec walki pretendent zrobił co mógł
ale to nie wystarczyło
Amerykański walec się przetoczył
i kolejnego rywala już nie było
Brawa dla tego pana, a tak się składa..
30 kwietnia na świat przyszedł roycer. @Grzelak nie zapomnij mi złożyć życzeń ;-) Oczywiście, że przeczytałem Twoje życzenia na walentynki. Graba.
Akurat Wach nic nie pokazał z Povietkinem, wręcz z Władem lepiej wypadł. A walka dla mnie 50-50, może Wilder ma lepszy cios, jest szybszy i większy, ale Povietkin jest bardziej waleczny, znacznie lepiej wyszkolony i twardszy.
nie ta liga co ostatni rywale bumobijcy