GOŁOWKIN: MOŻE ZEJDŹMY OD RAZU DO 140 FUNTÓW. TO SZALEŃSTWO
Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) w ogóle nie bierze pod uwagę możliwości walki z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) w limicie innym niż 160 funtów.
"Canelo", mistrz świata WBC w wadze średniej, który może się spotkać z Kazachem jesienią, walczy ostatnio wyłącznie w umownym limicie 155 funtów. Zapowiedział już, że w nim też chciałby boksować z "GGG", ale czempion WBA i IBF nie chce tego słuchać.
- To nie jest poważne. Alvarez jest mistrzem kategorii średniej, a limit kategorii średniej to 160 funtów. Skoro mówimy o 155 funtach, to dlaczego nie zejść od razu do 140? To szaleństwo - powiedział.
Pięściarz z Karagandy dodał, że liczy, iż Meksykanin nie zrzeknie się pasa, bo zależy mu nie tylko na tytule, ale i na samej walce z "Canelo".
- Chcę tego i tego. Saul jest wielkim mistrzem, a ja potrzebuję dużych walk, nazwisk takich jak Alvarez - przyznał.
Zanim będzie można doprowadzić do potyczki unifikacyjnej, Gołowkin i Alvarez muszą się uporać z innymi oponentami. Ten pierwszy zaboksuje 23 kwietnia z Dominikiem Wade'em (18-0, 12 KO), drugi zaś zmierzy się 7 maja z Amirem Khanem (31-3, 19 KO).
Niech jebie to całe szemrane towarzystwo. Może jak się zrobi głośno, to się kombinatorom nie uda wykpić (w co wątpię). Ale tak przynajmniej im pojedzie
jesli Canelo nie wezmie tej walki albo bedzie sie upierac przy 155 to go kibice zajada i Oscar to napewno wie bo przeciez sledza rynki i nastroje
Jacy kibice boksu ? hardcorowi fani ? to nie oni stanowią lwią cześć zysków z PPV tylko ci niedzielni. Dla tych Canelo i jego lduzie znajdą milion wymówek i dalej będa kręcić swój biznes.
moze i tak. w koncu interes sie robi na januszach bo to oni stanowia wiekszosc
A walką z Khanem Alvarez pokazał że po prostu albo jest wszystko na jego zasadach, albo wcale..
Zobaczymy z czasem...Czy wogóle dojdzie do tej walki bo jak narazie to WBC jest płaszczem ochronnym dla Canelo a nie federacją sprawiedliwie i jednakowo traktującą zawodników....
Chciałbym by doszło do tej walki...